reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Cześć dziewczyny :-). Kurcze dawno mnie tu nie było. Żeby teraz wszystko nadrobić musiałabym chyba ze dwa dni siedzieć przy kompie i czytać co naskrobałyście :-):-D:-).

Żeby troszkę ponieść się na duchu, ze puki nie ma @ jeszcze nie wszystko stracone oglądam sobie wykresy na ff. Większości lasek pozytywny test wychodzi tak ok. 11-12dpo ale znalazłam nawet atkie gdzie mimo ciaży dziewczynom w 14,17 a nawet 23dpo wychodził negatywny test. Nie chcę sie nakręcać ale może jest jeszcze nadzieja... Nie pozostaje nic innego jak poczekać. Jak narazie nie czuję się jak na @ ale to jeszcze o niczym nie swiadczy. 2 cykle temu też nie czułam, ze zbliża sie @... Zobaczymy jaka tempka będzie jutro i pojutrze...
Nie zamierzam sie niepotrzebnie łudzić ale musiałam sobie znaleźć jakiś punkt zaczepienia zeby nie myśleć pesymistycznie. Muszę jakos wytrwać w pracy do 14 i jakos funkcjonowac do @. Nie moge siedzieć i ryczec bo to mi raczej w niczym nie pomoże... Wiem z doświadczenia, ze jak przyjdzie @ to nie będę już miała siły płakać i będe na nią przygotowana...

Wisienko - ja co prawda nie mierzyłam temperaturki i nie sprawdzałam nigdy fazy lutealnej, ale powiem Ci, że już byłam w ciąży i dwa testy robione w odstępie tygodniowym wyszły mi negatywne. Dopiero odczekałam 1,5 tygodnia po drugim teście negatywnym, @ nadal nie miałam więc zrobiłam trzeci test i dopiero wyszły dwie kreski :-). Od razu zarejestrowałam się do lekarza i byłam w 5 tygodniu ciąży, czyli test wyszedł mi dopiero po 4 tygodniu ciąży. Nie wiem od czego to zależało ale tak miałam. Czyli widzisz, to tak jak piszesz, dopóki nie ma @ jest nadzieja :-):-D:-).
Trzymam kciuki, na pewno się uda, jak nie tym razem to następnym, ale sie uda :-):-D:-).

Za martllę i zieloną również trzymam kciuki :-):-D:-).
Pozdrowionka :-):rofl2::-).
 
reklama
Właśnie liczyłam na ten cykl bo był bardzo spontaniczny. Akurat w czasie dni płodnych miałam urlop i byłam z mężem nad morzem. W ogóle nie mysleliśmy o starankach.Pierwszy raz odkąd sięstaramy udało mi się wyłączyć myślenie o dziecku. W najbliższym czasie nie będę miała możliwości zajęcia sie czymś innym. Zawsze, gdy wracam do naszego dużego, pustego domu to chce mi sie ryczeć. Kiedy w końcu będziemy we troje????? Czy to musi tyle trwać?????

apagas dzięki za pocieszenie:) Ja już taka głupia jestem,że zawsze tli siewemnie ta iskierka nadziei. Tym bardziej,ze czuję,że tym razem jest jakoś inaczej... Do dziś rana byłam pewna, ze jestm w ciąży. A teraz ta pewność mnie opuściłam ale ta iskierka bezsensownej nadziei nadal się tli... Niestety nie pozostaje mi nic innego jak czekać na rozwój sytułacji... Ale pewnie test się nie pomylił i @ przyjdzie....
 
Ostatnia edycja:
WItam porannie:)

Nie bylo mnie kilka dni bo jak pisalam wczesniej wybralam sie na wesele do PL. Pisalam tez wczesnij, ze 2 testy ciazowe zrobione w dniu spodziewanej@ wyszly negatywnie, ale temp. caly czas byla w granicach 37.4-37.1. Na weselu bawilam sie swietnie, wypilam kilka drinkow. Wczoraj w drodze do NL zaczelam czuc dosc mocny bol brodawek i jako ze @ dalej nie przyszla to dzisiaj czyli w 34 dniu cyklu test ciazowy wyszedl pozytywny :D Zaraz po starankach bylam pewna, ze jestem w ciazy, pozniej gdy testy wyszly negatywnie a mnie brzuch zaczal bolec na @ pogodzilam sie ze to jednak @ sie zbliza, oczywiscie zastanawialo mnie czemu tak czesto chodze siusiu w sensie ze rano musialam wstawac okolo 6 by pojsc do toalety no i na weselu zajadalam sie miesami i boczkiem, co nie bylo az takie normalne dla mnie, ale tlumaczylam sobie, ze to dlatego ze wszystko bylo pyszne. Mialam mezowi zrobic niespodzianke i jako tak mu to oznajmic w szczegolny sposob, ale bylam w takim szoku jak zobaczylam wynik dzisiejszego testu ze od razu mu powiedzialam:) Stwierdzil, ze w sumie bylam bardziej marudna niz przed normalna @:)
Dziewczyny 3mam za Was kciuki bardzo mocno i na moim przykladzie widac, ze dopoki @ nie przyjdzioe zawsze jest nadzieja i to uzasadniona:)
Podsumowujac w 3 cyklu staran (gdzie pierwszy byl bezowulacyjny) sie udalo.
Teraz za to sa inne lekkie nerwy, czyli czekanie na wizyte u lekarza i zastanawianie sie czy te kilka drinkow na weselu moglo fasolce zaszkodzic????


 
dorkaa ogromne gratulacje:) Ściskam Cie gorąco:) Trzymaj się:) Dbaj o siebie i fasolkę:):):):)
Podniosłasmnie na duchu, ze jednak jest jeszcze nadzieja:) dla mnie i emilchen. Poczekamy, zobaczymy. Może ten cykl nie jest jednak stracony... Już sama nie wiem co mam myśleć. Te ostatnie 2 dni będą decydujace. Wszystko zalezy od jutrzejszej tempki...Jeśli jeszcze spadnie znaczy,ze @ się zbliża, jeśli sie utrzyma lub znów wzrośnie jest jeszcze nadzieja. No cóż...muszę poczekać do jutra.

Boli mnie podbrzusze i lewy jajnik, leci ze mnie coś co wyglada jak woda, szyjka wysoko, średnio miękka, nie wiem czy otwarta czy zamknięta bo jest za wysoko...Sikac chodzę co 15minut.
 
Witajcie kochane!!
JA leżę w łóżku i choruje :(

wisienko łączę się z Tobą w tym rozczarowaniu i smutku... popłacz sobie, jeśli masz taką ochotę... ja płakać jakoś nie mogę, może dlatego że zaraz wychodzę do pracy i właściwie teraz biegam po mieszkaniu i się przygotowuję do wyjścia. Może płacz przyjdzie kiedy przyjdzie @.

ehhh już któraś osoba mi mówi, jaki masz ładny ciążowy wykres, ile ja już takich miałam a każdy zakończył się tak samo :-(naprawdę się zastanawiam czy cos z nami (ze mną i mężem) jest nie tak...

ja jestem w pracy i oczywiście płaczę... Już nie mam na to siły... Każdy cykl kończy sie tak samo... Różnica tylko taka, ze w tym byłam spokojna prawie do końca. Tylko co z tego skoro znów czuję ten samból, to samo rozczarowanie i znów opuściła mnie nadzieja na to, ze kiedykolwiek się uda...

KObiety dopóki nie ma @ jest nadzieja...dziewczyny głowy do góry,trzeba mieć nadzieję,że się uda,ale musze powiedzieć,że was podziwiam za to mierzenie tempki i chyba to też dodatkowow was nakręca..ja nie mierzę,bo nie chce mi się za bardzo...w pierwszej ciąży też nie mierzyłam i w drugim cyklu mi się udało...ale kochałam się z moim m przez cały czas nawet po owulacji,a nie tylko w trakcie...być może nie trafiacie w samą owulkę..?\
Nawet Agapas napisała,że dopiero w 4 tyg ciąży wyszedł jej test..pewnie dlatego,że zaszła w ciążę póxniej niż to podejrzewała...
Może u was owulka jest później..albo jajeczko pęka później..?:-)


WItam porannie:)

Nie bylo mnie kilka dni bo jak pisalam wczesniej wybralam sie na wesele do PL. Pisalam tez wczesnij, ze 2 testy ciazowe zrobione w dniu spodziewanej@ wyszly negatywnie, ale temp. caly czas byla w granicach 37.4-37.1. Na weselu bawilam sie swietnie, wypilam kilka drinkow. Wczoraj w drodze do NL zaczelam czuc dosc mocny bol brodawek i jako ze @ dalej nie przyszla to dzisiaj czyli w 34 dniu cyklu test ciazowy wyszedl pozytywny :D Zaraz po starankach bylam pewna, ze jestem w ciazy, pozniej gdy testy wyszly negatywnie a mnie brzuch zaczal bolec na @ pogodzilam sie ze to jednak @ sie zbliza, oczywiscie zastanawialo mnie czemu tak czesto chodze siusiu w sensie ze rano musialam wstawac okolo 6 by pojsc do toalety no i na weselu zajadalam sie miesami i boczkiem, co nie bylo az takie normalne dla mnie, ale tlumaczylam sobie, ze to dlatego ze wszystko bylo pyszne. Mialam mezowi zrobic niespodzianke i jako tak mu to oznajmic w szczegolny sposob, ale bylam w takim szoku jak zobaczylam wynik dzisiejszego testu ze od razu mu powiedzialam:) Stwierdzil, ze w sumie bylam bardziej marudna niz przed normalna @:)
Dziewczyny 3mam za Was kciuki bardzo mocno i na moim przykladzie widac, ze dopoki @ nie przyjdzioe zawsze jest nadzieja i to uzasadniona:)
Podsumowujac w 3 cyklu staran (gdzie pierwszy byl bezowulacyjny) sie udalo.
Teraz za to sa inne lekkie nerwy, czyli czekanie na wizyte u lekarza i zastanawianie sie czy te kilka drinkow na weselu moglo fasolce zaszkodzic????

GRATULACJE DOORKA!!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D Spokojnie czekaj na wizytę i nie przejmuj się tym alkoholem!!!Dbaj o siebie!
 
dorkaa ogromne gratulacje:) Ściskam Cie gorąco:) Trzymaj się:) Dbaj o siebie i fasolkę:):):):)
Podniosłasmnie na duchu, ze jednak jest jeszcze nadzieja:) dla mnie i emilchen. Poczekamy, zobaczymy. Może ten cykl nie jest jednak stracony... Już sama nie wiem co mam myśleć. Te ostatnie 2 dni będą decydujace. Wszystko zalezy od jutrzejszej tempki...Jeśli jeszcze spadnie znaczy,ze @ się zbliża, jeśli sie utrzyma lub znów wzrośnie jest jeszcze nadzieja. No cóż...muszę poczekać do jutra.

Boli mnie podbrzusze i lewy jajnik, leci ze mnie coś co wyglada jak woda, szyjka wysoko, średnio miękka, nie wiem czy otwarta czy zamknięta bo jest za wysoko...Sikac chodzę co 15minut.

Kochana u mnie w pierwszej ciąży test był pozytywny dopiero w 40 dc a byłam w 5 tyg ciąży! więc czekaj czy przyjdzie @....
 
wisienka, emilchen
już chciałam pisać ,że mi przykro ale po przeczytaniu postu dorki SERDECZNE GRATULACJE!!!:-) również sądzę ,że jeszcze nic nie jest przesądzone, czekajcie na rozwój wydarzeń!!

u mnie już 3 dzień tempka w górze, odkąd mierze nigdy tak nie miałam , chociaż wygląda obiecująco odnoszę wrażenie ,że ta wtręciucha @ przyjdzie do mnie ....
 
wisienka, emilchen
już chciałam pisać ,że mi przykro ale po przeczytaniu postu dorki SERDECZNE GRATULACJE!!!:-) również sądzę ,że jeszcze nic nie jest przesądzone, czekajcie na rozwój wydarzeń!!

u mnie już 3 dzień tempka w górze, odkąd mierze nigdy tak nie miałam , chociaż wygląda obiecująco odnoszę wrażenie ,że ta wtręciucha @ przyjdzie do mnie ....

Martilla,nie nakecamy się @ tylko jesteśmy pełne nadziei ze się uda!!!
Ja jeszcze mam dużo do testowania,ale pozytywnie się nastawiam!głowa do góry..już!!
 
reklama
dorkaa gratulacje :-)

Ja czekam na @. ma się pojawić w weekend. W dwóch poprzednich cyklach doszukiwałam się objawów wczesnej ciązy i za każdym razem klapa. Więc teraz dałam na luz. Jedynie w piątek i sobotę miałam ból podbrzusza, taki sam jak przy @ (7 dni po owulacji), ale nie nakręcam się.
Nie mam nawet objawów zbliżającej się @. Wynalazłam sobie różne zajecia, aby czas szybciej minał do weekendu. Generalnie jakoś nie wierzę, że mogłam zajść. Ale poczekamy zobaczymy.

Trochę w sobotę winka wypiłam, ale mam nadzieję nie zaszkodzi to ewentualnej fasolce.
 
Do góry