reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Strefa konstruktywnej wymiany poglądów

Cieszę się, że wątek powstał i że dyskusje zostały rozpoczęte.
Chciałabym się do nich odnieść ale może nie dziś, bo mam głowę zaprzątniętą innymi sprawami.
Na pewno coś od siebie dodam, jeśli kogoś by to interesowało w najbliższym czasie.
 
reklama
Za namową Kaaahy zajrzałam na ten wątek. Dziękuję Ci kahaa, happybeti, makuc i mamaagusi
za zrozumienie mniejsze bądź większe.
Chyba nie mam siły dyskusje, ale kilka rzeczy napisać muszę:
1) w KK papież nadal jest osobą nieomylną w kwestiach wiary i moralności
2) nie podoba mi się to oczernianie wszystkich księży. znam to środowisko dosyć dobrze i to niesprawiedliwe, że piszecie ogólnikowo źle na ich temat. fakty proszę, fakty.
3) nieposiadanie wiedzy na temat tego, że życie ze sobą przed ślubem jest grzechem jest nieznajomością dekalogu :szok:
4) nieposiadanie wiedzy religijnej na podstawowe tematy jest też winą samych zainteresowanych, katolicy mają moralny obowiązek pogłębiać swoją wiedzę religijną
5) i chyba zasadnicza kwestia - KK nie opiera się tylko na Piśmie Świętym, ale i na Tradycji i Nauczaniu Kościoła
6) aha i nie w porządku jest traktowanie Pisma Świętego wybiórczo, a Jezusa Chrystusa jako tylko przykład dobrego człowieka, bo to o wiele za mało!!!
7) w KK co innego jest popełnić grzech (który popełnić może każdy człowiek) a później za niego żałować i przystąpić do spowiedzi, a co innego żyć w grzechu stale, bo ja sama wbrew Kościołowi uważam, że to nie grzech i już. To już jest pycha.

I jeszcze odpowiem na osobisty przytyk Rysi na mój temat - faktycznie napisałam kiedyś, że antykoncepcja to jedyna kwestia, której w KK nie rozumiem, ale nie napisałam, że ją stosuję!

To chyba tyle. Jak już pisałam na ogólnym byłam w szoku słuchając wczoraj kazania w kościele, bo ksiądz mówił dokładnie o tym samym o czym była dyskusja na ogólnym. Tyle, że ksiądz był bardziej radykalny w swojej wypowiedzi.

To ciekawe, że najtrafniej w kwestii KK wypowiedziała się kahaa za co :*
 
natolin- pkt 2 ja mam to samo zdanie co ty, znam księży i jakoś nie mogę źle o nich powiedzieć. reszte też powiem, ze dobrze to oddałaś. Chociaż moja wiedza nie jest aż tak dogłębna jak twoja.
 
Napisze narazie krótko bo tak jak kania dzisiaj moja glowa jest gdzie indziej ja szanuje nat za jej wiarę za jej przekonania ale zgadzam sie z Ragna w każdej kwestii pewnie rozwine ta kwestie bardziej jeszcze dodam ze dla mnie jedyna nieomylna osoba był Jan Paweł który potrafił zrozumieć każdego dla którego Niebylo lepszych i gorszych dla niego wszyscy byliśmy dziećmi Boga który potrafił wybaczac i podejrzewam ze to ostatnia osoba na świecie która powiedziała by jak to ci sie nie podoba to spadaj niechcemy cię tu
 
Nie chodzi mi o poruszane tu kwestie bo uważam ten watek za bardzo bardzo fajny. Kazdy pisze co uważa, ale skoro na głównym skończony został pewien temat to nie chciałabym czytać, że Ragna się tak czy inaczej zachowała. Bo uważam, że bardzo ładnie swoje poglądy przedstawiała w przeciewieństwie do osób innnych. Stąd też nawet mój komentarz, który wiem, że był złośliwy, ale głównie o to mi chodziło. Bo skoro ktoś może być złośliwy to dlaczego ja być nie mogę..................ot tyle kończę, bo zaraz znowu będę swą wrogość reprezentować
 
Wioli proponuje bliżej przyjrzeć się nauczaniu Jana Pawła II a nie patrzeć tylko na obraz wykreowany przez liberalne media. Jan Paweł II dobitnie w swoich dokumentach mówi o grzechach współczesnego świata i był bardzo radykalny.

Szczerze mówiąc nie zależy mi za specjalnie na Waszym szacunku (ani nikogo innego, nie chodzi tu personalnie o Was absolutnie). Chciałam tylko przekazać, że w KK autorytet papieża jest niepodważalny nawet jeśli papieżem nie jest już ten dobrotliwy Jan Paweł II stworzony przez media.

Chyba odłączam się na dobre od dyskusji. Przekazałam tylko jak jest w KK. Rozumiem, że macie swoje religie, tylko proszę nie zniekształcajcie wyznania katolickiego tylko mówcie wprost, że tworzycie własne.
 
sariska ,dzieki za wyjaśnienie:*:tak:
Ale widocznie temat nie został tak naprawdę zamknięty,skoro nadal piszemy....na głównym ...to troche inna sytuacja była,dlatego przeniosłysmy sie tutaj "z tym koksem" .Poza tym kilka dziewczyn pisałao,że nie załapało się na dyskusję,a chętnie by swoje zdanie powiedziały.Wydaje mi sie,że jak się temat wyczerpie,to "umrze smiercią naturalna".A póki cos tam jeszcze w kimś siedzi niewypowiedziane,to prędzej czy póxniej wroci.Więc może lepiej "przegadac go" do konca...? Nat ,ciekawa jestem,co dokładnie ten ksiądz w kazaniu mówił,skoro był jeszcze radykalniejszy:tak:.I to bez ironii,naprawdę mnie to interesuje:tak:
A co do przykłądów księzy....cóż....ja znałam i "dobrych" i "grzesznych",bo nie napisze z"złych" .Jednego z tych "grzeszników" nawet bardzo lubiłam,bo był skromny,inteligentny,dało sie z nim pogadać,chodził w przysłowiowej jednej sutannie i spał w zakrystii kościoła.A ze były osoby ,które "lubiły" go bardziej niż by to wypadało,z wzajemnością,ze było dziecko....to druga sprawa....nie mnie go oceniać- był dobrym człowiekiem...ale czy powinien nadal być księdzem?Inny był próżny i zarozumiały,lubił blichtr i kasę,ale za jego "rzadów" w parafii wszystko grało jak w zegarku,ludzie chodzili do kościoła i angażowali się w jego sprawy,bo ks.T nie pozwoliłby na inny stosunek...i mogłabym tak wymieniac....ale nie w tym rzecz,w moich osobistych doświadaczeniach .Chodziło mi o to,że póki księza przymykaja oko na grzechy i zaniechania swoich wiernych,to zawsze tka będzie- zawsze będzie problem tych tzw. "wierzących niepraktykujacych",jak to sie kiedyś za komuny mówiło.Albo praktykujących bez zrozumienia...

I jeszcze do postu Wioli się odniosę.Choc boje się trochę,że teraz to już naprawdę mnie zlinczujecie....
Dla mnie JPII nie jest nieomylnym autorytetem i człowiekiem bez skazy....:-(.Baaaardzo się zawiodłam jego postawą wobec wojny w Bośni...:no:...Niestety,jak Piłat,umył ręce....:-:)no:
 
Ostatnia edycja:
Nat sugerujesz ze Jan Paweł był wykreowany przez media?wierz mi ze przygladalam sie jego życiu i jego nauka ty moze odbierasz go jako wykreowanego ja nie!mówisz ze był radykalny ale napewno nie wyrzycilby nikogo z kościoła nie wierze w to i nie uwierze!ja kończę ten temat moim celem nie było tu przekonywania nikogo do swoich poglądów wyrazilam tylko swoje zdanie z którym nikt nie musi sie zgadzać bo tak jak ty nie potrzebujesz naszego szacunku ja nie potrzebuje aprobaty jesteśmy tylko ludźmi i to jaka jest nasza wiara nie nam oceniać bo jesteśmy za mali na to!

Happy mnie niemusisz sie bać ja szanuje twoje zdanie dlatego napisałam ze jest nim dla mnie dla ciebie nie musi oczywiscie rozumiem to i szanuje!
 
Ostatnia edycja:
Wioli możesz nie wierzyć w fakty, "wyrzucenie" z Kościoła to w kościelnej nomenklaturze "ekskomunika" i tak - Jan Paweł II jasno wyznaczał kto i w jakich okolicznościach jest ekskomunikowany (czyli Twoim językiem wyrzucony z Kościoła)

Happybeti odpiszę później, bo wychodzę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
wiec razem ze swoja zlosliwoscia zmywam sie z tego watku i pozostane na pozostalych tematach hmm oczywiscie jesli ktos tak zlosliwy moze sie jeszcze tu w ogole udzielac? ja sie nigdy nie wciskam gdzie mnie ktos nie chce i tylko pewnie na zrozumienie 5 dziewczyn bede mogla liczyc. milych dyskusji zycze
 
Do góry