reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stulejka, Sklejka - Co Robić?

i u nas na szczescie sie udalo. obylo sie bez bolu i stresu. po prostu pomalutku, co kilka dni probowalam. tylko teraz nie wiem jak czesto zabieg powtarzac? codziennie? a moze wogole?
 
reklama
WITAM,
mój Bartuś ma 2 latka i prawie 3 miesiące i zostałam skierowana do chirurga dziecięcego ze stulejką. Chirurg obejrzał, boleśnie opuścił napletek i powiedział:m28 września szpital - narkoza ogólna. :no: Co mam robić??? Skonsultować to jeszcze z innym lekarzem? Z tego co ten lekarz powiedział mojego synka czeka obrzezanie. Czy to konieczne?

kasia
 
ja na twoim miejscu skonsultowałabym sie z innym lekarzem jeszcze jak masz mozliwość:tak: - najprosciej jest operowac, a moze wcale nie trzeba i mozna uniknąc tego wszystkiego:confused:

synek miał sklejkę - miał odklejane i teraz wszystko ok, pielegnujemy, myjemy i dosuwamy regularnie napletek żeby nie wróciło to co było
 
Witam.Mój synek w maju skończył 3latka.Jak miał roczek byłam z nim u chirurga dziecięcego bo mimo ćwiczeń siusiaczka od 3m-ca ż.udało nam się napletek odciągnąć najwyżej pół cm.Dr stwierdził,że na ewentualny zabieg mamy jeszcze czas(a bierze go pod uwagę ze względu na to że synek skórki na siusiaczku ma bardzo dużo-mógłby rozdzielić ją na 3;-)).Przepisał maść Diprogenta i kazał dwa razy dziennie smarować po umyciu rano i kąpieli wieczorem.Myłam,odciągałam ile się dało i smarowałam...rezultat taki,że w wieku 3 lat nadal jest tylko widoczne te pół cm.A miesiąc temu,nagle,rano zaczął się Nikodem skarżyć,ze jak będzie sikał to będzie bolało.No i okazało się,ze siusiaczek jest cały opuchnięty i czerwony(a wieczorem było ok,w kąpieli obciągnięta skórka..)Byłam z nim na pogotowiu i diagnoza-Stulejka.Okłady z rivanolu,siusiak układać do góry i niestety kisić dupcie w pampersie.Synek bardzo cierpiał,bolało go ogromnie ale był dzielny.Stan zapalny zeszedł,ropa spłynęła,ale siusiaczek nadal jest w środku siny.Na kontrolnej wizycie dr ponownie przepisał diprogentę maść bo stwierdził,że szkoda podawać tak małemu chłopcu narkozę,a zabieg owszem bierze go pod uwagę bo rzeczywiście skórki jest bardzo dużo i widać ,że mocno jest przyklejona,ale poczekamy.
Wniosek jest taki,że Nikiego badało trzech chirurgów i kazdy chce czekać z zabiegiem ze wzgl na wiek dziecka,a konieczny będzie.A jeśli chodzi o seksualność to jest bez znaczenia.Obrzezany mężczyzna to nie uszkodzony:-).Wręcz stu%czyścioszek.Myślę,że nie mężczyzna ma problem z byciem obrzezanym tylko kobiety źle nastawione do tego:sorry2:.
Myślę,że jeżeli przez koejny miesiąc leczenie maścią i naciąganie na siłę w kąpieli nie przyniesie rezultatu zdecyduję się na zabieg,wierzę,ze krzywdy synowi nie wyrządzę tylko mu pomogę.
 
Witam
to teraz ja :/
my też mamy problem ze stulejką - Szymek ma rok i 2 m-ce i póki co nic mu konkretnie nie majstrowałam - jak skończył rok to spróbowałam mu delikatnie zsunąć napletek, ale jak zobaczyłam jak mała jest dziurka (nawet nie widać przez nią żołędzi), to zrezygnowałam - nic nie dało się zrobić a na siłę nie próbowałam nic robić. Dodam, że jak siusia, to zanim poleci siusiu to siusiak pęcznieje jak balonik i dopiero zaczyna lecieć siusiu. Zastanawiam się nad wybraniem się do chirurga dziecięcego, ale jak czytam Wasze relacje, to aż się boję :/
na dodatek sama nie jestem w stanie nic zrobić, bo jestem po operacji kostki i mam nogę w gipsie i zakaz chodzenia aż do odwołania... więc chodzenie po lekarzach odpada. Męża samego nie chciałabym puścić, bo on łatwo ulega lekarzom i jeszcze dziecku przy nim krzywdę zrobią bo nie zdąży zareagować :/
ehhh
aż się boję :/
 
Rysica- a jak to się stało, że lekarze nie zareagowali na siusiaka?? U mnie przy prawie każdym badaniu lekarz sparwadza siusiaka, napletek i ujście cewki moczowej(bo u nas tu może być problem). My ściągaliśmy Michałowi skórke od samego początku, ale nie mieliśmy pojęcia jak to się robi. Coś tam naciągaliśmy ale szło nam to bardzo opornie. Po pół roku lekarz powiedział, że napletek nie jest w ogole ściagniety i wziął się za to sam. Na harda ściągnął mu skórkę, wyczyscił i papa. Mały się darł w niebogłosy i myślałam, że temu lekarzowi wy....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Przyjechaliśmy do Polski i tu pediatra się złapał za głowę bo tego tak się nie robi!!! Ale na szczęście oprócz małego zaczerwienienia nic mu nie było a my mieliśmy sprawę załatwioną.Przemywaliśmy rivanolem i spokoj. Teraz codziennie przy kąpieli myjemy dokładnie siusiaka i spokój.
 
Witam

Mam Kacperka 1,5 rocznego, też był problem z napletkiem, ściągaliśmy mu, ale okazało się że troszkę za mało. Nasza pediatra zobaczyła go i dokończyła, odkleiła go, Kacper płakał i zwijał się z bólu, czuliśmy się okropnie ale jest już ściągnięty.
Przez pierwszy dzień płakał przy sikaniu ale dziś na drugi dzień już jest lepiej z sikaniem.
Problem jest taki że jego sikuś jest jeszcze bardziej czerwony i nabrzęknięty niż w pierwszy dzień jak był ściągnięty napletek. Żona wyczyściła go, przemywa rivanolem i smaruje Detromecyną. Kurcze sam nie wiem czy mam sie przejść z tym do lekarza czy się wstrzymać poczekać na poprawę??
 
zygiad mysle ze powinniscie jeszcze poczekac....mojemu synowi sie strasznie poprzyklejala skora...z jednej strony mu odkleilam w taki sposob..i dopiero po tygodniu wszystko wrocilo do normy...a dopiero po 2 czy 3 dniach mozna powiedziec ze nic go juz nie bolalo w tym miejscu. Jeszcze druga strona mi zostala...ale ja to poczekam na wizyte u neurologa bo syn niestety ma krotkie wedzidelko przez co i tak mu nie zejdzie.....
 
moj synek niebawem konczy dwa lata i jeszcze nic mu z siusiakiem nie robialm :eek: Zawsze przy wizycie u lekarza tylko byl tekst ze TU JEST OK. I nic nie kazal narazie ruszac. Wiec my nie ruszamy. Kurde ale jak tak czytam Was to az mi skora cierpnie... 5go idziemy na bilans 2 latka ciekawe co powiedza.
 
reklama
Kerna - pediatra się nie zajmuje siusiakiem - sprawdza jajeczka czy są w mosznie i tyle - i każe nie ruszać do 1 rż. Potem to ja sama zauważyłam, że coś jest nie tak. Byłam u chirurga ale kazał czekać, bo ze stulejką się "nic do 3 rż nie robi" - no i weź bądź tu mądrym jak każdy co innego mówi.:wściekła/y:. Ale podpytałam jeszcze pediatrę o tę stulejkę, poczytałam na forach i zgodnie z pediatrą postanowiliśmy spróbować maść sterydową Cutivate. Teraz po tygodniu już jest o wiele lepiej. :tak: Jeszcze trochę i cały napletek zejdzie bez problemui bez boleści. A było bardzo źle, bo dziurka była wielkości główki szpilki. teraz już jest większa i elastyczna, a jak odciągam to synka nic nie boli - wręcz łaskocze chyba bo się śmieje :rofl2:
polecam wypróbować najpierw maść, dopiero sie zacząć martwić ;)
 
Do góry