Styczeń 2009

[Kluliczek]

Mamjakty u mnie tak samo, 24 prezenty przynosi gwiazdka.
Chlopaki dostali poduszki samochody, jasiek kredki i flamastry i samochod (milicyjny fiat 125p), tusiek pileczke i kosteczke.

 

[izkab]

hehehe... a ja stara i głupia myślałam, że wszędzie 24 gwiazdor przychodzi ;-) a tu co region, to ktoś inny prezenty podrzuca Karolka na Mikołaja dostała gąsienicę z Fisher Price, a Paulinka dwa filmy na DVD i troszkę słodyczy

a my po spacerku - u nas 10 stopni i słoneczko przyroda głupieje, przeszłam się dzisiaj po ogrodku i oto efekt obserwacji : na wierzbie bazie róże mają świeże listki magnolia takie pąki, że chyba za chwilę zakwitnie i wiosenne kwiatki mi wychodzą za chwilkę wszystko szlag trafi

 

[Madzia_33]

na Slasku jest Dzieciątko albo Aniołki a 6go oczywiście Mikołaj

 

[klaudia011]

U nas w szpitalu zmarł chłopczyk zarażony A/H1N1.Miał 7 lat
Strasznie mnie to przeraziło.....

 

[melody6]

kurcze,,,,:-(Ja tez mam schiza jakiegos ostatnio pod tym katem. Nie biorę Olki na żadne zakupy do supermarketów np.

 

[mamjakty]

my też Oli nie ciągamy po supermarketach, do kościoła też z nią nie wchodzimy tylko jesteśmy przed - bo co druga osoba kaszle :-(
ogólnie wystrzegamy się takich zbiorowisk ludzi...

 

[daga23]

klaudia o rajciu, my też unikamy zbiorowisk. Niech przyjdzie jakiś mróz to od razu troszkę będzie lepiej.
Oliwia też chora, chyrala i do tego oczka ropieją. Blanka jeszcze się trzyma.

 

[izkab]

My też małej nigdzie nie zabieramy, tylko po wsi na spacerek... mój M właśnie z kościola przyniósł wirusa, który nas 3 tyg trzymał, więc Karolka do kościola nie chodzi
u nas w szpitalu leży kobieta (cały czas od paru tyg nieprzytomna) chora na A/H1N1, której musieli cesarke zrobić ze względu na to grypsko... dziecko na szczęście zdrowe, ale matka po cesarce, która osłabiła organizm walczyła o życie i nadal nie wiadomo co z nią będzie :-(

 

[Kupinosia]

Klaudia - gęsiej skórki dostałam jak to przeczytałam - straszne

My też z małą unikamy zbiorowisk chociaż Ola uwielbia sklepy. W czasie mszy stoimy z wózkiem przed kościołem, młoda zwykle śpi, bo 11ta to jej godzina i wszyscy przy okazji łapiemy świeże powietrze. Jak spadnie po niżej zera to chyba na zmiane bedziemy chodzić, bo stać w miejscu przez godzine na mrozie - dziekuje bardzo

 

[Kupinosia]

u nas w szpitalu leży kobieta (cały czas od paru tyg nieprzytomna) chora na A/H1N1, której musieli cesarke zrobić ze względu na to grypsko... dziecko na szczęście zdrowe, ale matka po cesarce, która osłabiła organizm walczyła o życie i nadal nie wiadomo co z nią będzie :-(

:-(