w sumie to mnie zakłuje i przestaje to nie opłaca mi się chyba brać no-spa?
a może to macica się rozszerza?
powiem Wam że moja ginka zapisała mi luteinę i no-spa w razie czego żebym nosiła przy sobie, a póki co nietknięte bo takiej potrzeby nie ma.
no i apap mam zawsze przy sobie gdybym dostała takiej migreny jak kiedyś ale póki co sie nie przydał.
ja póki co mam cichą nadzieję, że na kolejnej wizycie ginek powie że już nie musimy brać duphastonu


a mi ginek mówił że jak boli brzuszek to śmiało brać nospę żeby do skurczy nie doprowadzić