Dorotka_23
Fanka BB :)
Malutkans bardzo mi przykro! Co za dranie!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Megi ja też co do teściowej, to za jej rady zaczynam pyskować, prychać i foszyć.
Nie wiem czemu, ale ta kobieta mi działa na nerwy jeszcze bardziej od kiedy urodziłam. Wczoraj napisała do D. smsa, że ma jej napisać kiedy Szymek spać nie będzie, to ona przyjdzieOj nerwy mi puściły, zazdrość się odezwała, że nie dam nosić mojego dziecka i powiedziałam, że mały śpi non stop, w nocy nie :-) I się pokłóciliśmy bo w nerwach powiedziałam, że jej do dziecka nie dopuszczę !
Mały dzisiaj mnie wykończył psychicznie i fizycznie:-( od 15 płakał, spał tylko na moich rękach oczywiście od rana i samodzielnie dopiero po 19 zasnął:-(jestem wyczerpana po prostu.
Odwiedziła mnie przyjaciółka dzisiaj, która dzieciątka spodziewa się w maju, widziałam w jej oczach przerażenie, że niańczenie dziecka ją czeka może takie jak mnie, na rączkach i te płacze. Więc Szymek dostał od cioci taki ładny prezent, a nie popisał się i beksa była przez jej pobyt...

anielkaa jest teoria że tak naprawdę na kolkę nic nie pomaga w 100% i tak naprawdę nie wiadomo co jest jej przyczyną tzn uwaza się że poprostu niedojrzały układ pokarmowy- i ja bym się z tym zgadzała. Kropelki owszem ale moim zdaniem pomagają trochę-tak w 20%;-) inne metody też- tylko się zastanawiam czy pomagają dziecku czy nam rodzicom;-).
Jak dziecko ma miec kolki, to i tak bedzie je miec, nawet jesli bedziesz na samych sucharach - mówiła tak i położna laktacyjna i ksiązka, której jestem fanką, czyli "pierwszy rok zycia dziecka" - wymieniają tam kilka powodów kolki (ani jednym nie jest dieta matki) oraz sposoby na nią, naprawde polecam.
my mielismy tylko probe włamania (wystraszył ich alarm, ale okno juz było otwarte), a ja mam schizy do dzisiaj, zawsze jak zasypiam myslę o potencjalnym wlamaniu, a jak maz wyjezdza, nie ma mowy, aby została w domu sama - a było to ponad rok temu :-(
i witaminkę C trzeba dawać, albo ja mam jeść. Nie wiem gdzie on mógł się przeziębić, biedny, ma pleśniawki troszkę na języku.
no masakra! Wiadomo że jak nic z nimi nie zrobisz to się szybko rozrosną, nie będę straszyć, ale trzeba coś z tym zrobić, nie mozesz ich tak sobie zostawić. W aptece dostaniesz tylko aphtin bez rp ale ja go bardzo nie polecam, bo miom zdaniem nie jest bezpieczny a i tez chyba nie dla takich maluszków. Powinnas dostać Rp na nystatyne w zawiesinie. Pomaga na pleśniawki roztwór gencjany WODNY do kupienia w aptece ale on strasznie brzydko wygląda bo farbuje na fioletowo buźkę. Jeśli karmisz piersia to smaruj tez brodawki swoje tym czym język małego- i myj je po każdym karmieniu. Tak minimum 5-7 dni bez względu czy plesniawki zejdą wczesniej. Wit C też dobrze robi bo drożdżaki nie cierpią kwaśnego środowiska.