reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Styczeń 2013 :))

Witam kochane.
uff spałam dziś - jupiiiiiiiii:D jest siła do działania:)

Natal ja biorę chela fer bo w zeszłej ciąży mialam niezłą anemię...........obecnie preparaty nie przebarwiają zębów:) zęby się nie psują tylko czasem przebarwiają........., ale robią w kompleksach, które nie mają wpływu na szkliwo......

Januarka żuravit i urinal to tylko wyciągi z żurawinki:) możesz nawet suchą wcinać:)

resztę babek ściskam.........


no tak ale w postaci tabletek, ja taka juz nieufna jestem troszke do wszystkiego w tabletkach mam tez problem z polykaniem ich i czesto je poprostu gryze;) ale o suszonej zurawinie wlansie myslalam narazie sprobowac chcialam nawet kupic bo kupowalam suszone morele ktore tez sa zalecane jako przekaska bo maja sporo witamin,ale niestety byly z data lipcowa,niby nie wiele po terminie ale jednak, kiedys nie zwracalam na to szczegolnej uwagi,ale w ciazy nie jem nic nawet jeden dzien po terminie, no i musze zajrzec do innego sklepu moze znajde nieprzeterminowane ;p z racji refluksu nie pije wogole sokow czasem tylko kompocik domowy wiec nie moge tez soczku z zurawiny sobie kupic,ale suszona zurawinka jak najbardziej :)

[FONT=&quot][/FONT]
 
reklama
Wspomnialyscie o literaturze chcialam wiec dodac,ze ja mam "Twoja ciaża tydzień po tygodniu" wyd.Buchmann niezbyt szczegolowa,ale wystarczajaca i z obrazkami tak wiecej nie zakupuje jesli chodzi o ciaze, i jeszcze mam "Dieta przyszlej matki" Sharon Mazel i Heidi Murkoff i ta polecam jak najbardziej,wprawdzie przepisy w niej zawrte jak dla mnie troche wymyslne,ale bardzo fajnie i szeroko rozpisane co powinno sie jesc co jakich witamin dostrcza itp.Jesli chodzi o "jezyk niemowlat" Tracy Hogg to kupilam ale tej jeszcze nie zaczelam czytac.

 
Dziewczyny powiedzcie mi proszę: czy uprawiacie jakąś aktywność fizyczną? Jeśli tak to jaką, ile czasu dziennie, w jakiej formie:) Może założymy dodatkowy wątek tego typu? W końcu w ciąży też możemy być aktywne, to nawet bardzo wskazane:)
Jeśli chodzi o mnie, to oczywiście spacery, szczególnie wieczorami, gdy upał zelżeje, mogę chodzić nawet po 2-3 godziny:) na początku ciąży chodziłam też na basen, ale teraz jakoś to zaniedbałam- trzeba to koniecznie zmienić. No i co jakiś czas pogram w badmintona, albo piłkę plażową. A jak to wygląda u Was?
 
ja juz biore zelazo, lekarz mi ostatnio przepisal, a na dodatek kwas foliowy ktory mi jeszcze zostal i komplex B ktory tez mi lekarz przepisal, no i ostatnio doszedl magnez . Niezla Apteka co?
 
Cześć Hee hee fajna historyjka Uśmiałam się :-)
Ja jeszcze nic nie mam dla mojego dzieciątka Najpierw czekam na to aby się dowiedzieć kto w ogóle u mnie w brzusiu zamieszkuje A jak już będę wiedziała to zacznę powolutku coś kupować
Co do aktywności sportowej to u mnie kiepsko Przed ciążą zmuszałam się aby choć parę razy w tygodniu wskoczyć na mojego orbitreka a teraz to już w ogóle leń ze mnie Ale obiecuję sobie że jak urodzę mojego dzidziulka to się za siebie wezmę :-)
Uciekam cosik do jedzenia zrobić i troszkę ogarnąć mieszkanko Ściskam Was Pa
 
Moja aktywność opiera się na bieganiu za 14-sto miesięcznym maluchem, który siły ma chyba niespożyte ;P Podobno im więcej aktywności w ciąży, tym bardziej ruchliwe będzie dziecko - w jego przypadku sprawdza się w 100%, bo ja w pierwszej ciąży pływałam, ćwiczyłam jogę i baaaardzo dużo spacerowałam ;P Pod koniec nawet (żeby urodzić) biegałam po schodach ;P
Gizmowa ma rację, że tylko żelazo w płynie odbarwia zęby (częsty przypadek u dzieci). A żeby łatwiej było połknąć, można wybrać tabletki powlekane, gładko przechodzą przez gardło :)
 
hej!

w kwestii wyprawki, 4 miesiąc to zdecydowanie za wcześnie na skompletowanie w 100% ;) a nawet jak któraś z nas urodzi wcześniaka, w 7 czy 8 to ani ubranka nie będą dobre, ani zapewne butelki, smoczki itp. więc nie ma co się tak śpieszyć. tylko leżało by i się kurzyło.
ja w poprzedniej w 9 jeszcze po sklepach chodziłam. ubranka miałam dużo wcześniej, zprezentowane po innych dzieciaczkach z rodziny, i co prawda, uprałam je, a później prałam jeszcze raz.
i nie gotowałam. to nie lata naszych babć, teraz weź, wygotuj śpioszki które mają domieszkę sztucznego, to się zrobi szmatka a nie super ciuszek :tak:
ja prałam białe w 60 a kolorowe w 40 i było okej.

a o oddzielnej szafce w kuchni nawet nie pomyślałam. więc chyba nie była nam potrzebna :-)


moja aktywność fizyczna jest cienka :zawstydzona/y: z dzieckiem nawet na plac nie wychodzimy codziennie. czasem jakiś spacer zaliczymy ale nic poza tym. no chyba że za aktywność fizyczną można wziąć wychowywanie nadmiar aktywnego dziecka :-D :-)

wysłałam właśnie co mam do: elisse, kaja28, M@linka, domiśka1 i Gizmowa.
sorki że tak na raty to wszystko a nie w jednym mailu ale mój mega szybki internet :wściekła/y: nie pociąga wszystkich pozycji i musiałam podzielić :-)
napiszcie czy podochodziło i czy doszło do każdej w sumie 7 pozycji?
 
reklama
Zgadzam się, jeszcze jest trochę wcześnie na kompletowanie ubranek na styczeń. Ja po synku mam wszystko jeszcze w piwnicy, ogarnę to pewnie dopiero koło grudnia ;P Jak mi syndrom wicia gniazda się uaktywni ;P
Ubranka też prałam 2 razy - w zwykłym, dorosłym proszku i w proszku dla niemowląt. Dużo miałam używanych, więc tak dla pewności. Nie gotowałam. Dopiero po urodzeniu Rysia gotowałam niektóre słabo schodzące plamy, a i tak tylko jasne rzeczy. Kolory do 40 st.
 
Do góry