reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Jeśli zdecydujesz się na Ovarin to polecam jednak kupić jedno opakowanie na próbę. Ja kupiłam od razu dwa albo trzy a po jednym okazało się że rozwaliło mi cykl (54 dc, gdzie średnio mam 29). Oczywiście może być to totalny przypadek ale była to jedyna nowa, inna rzecz którą wprowadziłam wtedy. I teraz mam chyba dwa opakowania ovarinu i boję się go brać… kasa w błoto w moim przypadku. Jeśli jesteś z Krakowa to daj znać to Ci mogę dać za jakąś czekoladę :)
o kurczaki 😱 to zagłębie się najpierw porządnie w temacie. Dla mnie 28 dniowy cykl to wieczność w obecnej sytuacji. Przy 54 chyba bym załamania nerwowego dostała 😅 do Krakowa to ja mam pół Polski niestety 😔
 
reklama
o kurczaki 😱 to zagłębie się najpierw porządnie w temacie. Dla mnie 28 dniowy cykl to wieczność w obecnej sytuacji. Przy 54 chyba bym załamania nerwowego dostała 😅 do Krakowa to ja mam pół Polski niestety 😔
Wiesz możliwe że Tobie się sprawdzi. Ja się zraziłam bo wcisnęła mi go babeczka z medicoveru i nawet nie czytałam składu, a po całej sytuacji zaczęłam o nim więcej czytać i w sumie wcale super składu nie ma….
No te 54 dni to był kosmos. NIE polecam :)
 
Właśnie mi przypomniałaś jak jeszcze miałam kota, a ten był totalnie szalony - np. chował się pod prześcieradłem i mnie atakował, albo pod łóżkiem i gdy przechodziłam obok zaczepiał pazurami moje stopy 😅 Jak się kąpałam, siadał na rogu wanny i zawsze mi towarzyszył, a nocą zdarzyło mu się skoczyć na moją głowę z regału z książkami 😂 Był szalony i piękny, a ja kochałam go ogromnie - niestety odszedł kilka lat temu i przez dłuższą chwilę nie mogłam sobie wybaczyć, że nie udało mi się go odratować (prawdopodobnie zjadł coś na podwórku u rodziców i się pochorował, weterynarze nie potrafili znaleźć rozwiązania). Uwielbiał siedzieć w pudełkach - jak to widać na zdjęciu 😅

Teraz też bym chciała mieć kota (chociaż z drugiej strony całkiem lubię wiszące kieliszki, które pewnie byłyby dla kociaka świetną zabawką ;) ), ale nasza suczka nie zaakceptowałaby kota, a jakby nie przeżył, to moje serce by pękło. Więc na wszelki wypadek - nie ryzykujemy 😉
Jak moja Kiwi 😍
20231221_191348.jpg
 
reklama
Do góry