reklama
A
aOLA
Gość
donia ja tylko taka pije z liptona cytrynową A te owocowe to nie sa czarne? chyba ze te rozpuszczalne ale to bleeeeeeee
justice25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2007
- Postów
- 214
Ja pijam taka herbatkę, gdzies wyczytłam ze ma podobne właściwości co kawa. A ze wcześniej byłam uzależniona od kawy musiałam z niej zrezygnowac na rzecz herbaty.Wiecie coś na temat zielonej herbaty ?? Mozna ja pic w ciązy czy nie
mili801 ma rację, ze nie wolno jej spozywać w duzych ilościach
masiek
Mamy kwietniowe'08
- Dołączył(a)
- 9 Marzec 2007
- Postów
- 1 730
hej.
Pomału dochodę do siebie. No cóż widocznie tak miało być. Szok, radość i strata. Pewnie nigdy nie zapomnę fasolinki, mam jej jedno małe zdjęcie z usg.
Teraz muszę poczekać aż organizm wróci do normy. Chciali mnie na ten czas zatrzymać w szpitalu, ale poprosiłam o wypisanie i naszczęście nie było z tym problemu. Nie, to zeby opieka była zła wręcz przeciwnie. Nawet nie spodziewałam się tego. Lekarze fachowi,pielęgniarki bardzo serdeczne, jak pojechaliśmy do szpitala zostałam zbadana i bez problemów przyjęta. Fakt, że już wtedy nawet jak lekarz nic nie powiedział konkretnego, tylko tyle, że musimy być dzielni, to wiedziałam, że kiepsko. I po tem te kilka godzin podczas, których mój organizm mimo starń wywalił fasolinkę. Wolę w domu pocierpieć, trochę, bo dostałam dość silne leki i mało co czuję. Jestem trochę otumaniona. Ale jak bym była tam, było by gorzej. Straszny ten odział i ta jego nazwa "patologia ciąży" i kobiety cierpiące. Walcząca o ciąże, po stracie i z różńymi problemami. I rodziny tam przychodzące prawie nic nie mówią.
Teraz poczeekam aż organizm wróci do normy. I nie poddam się. Bo przecież razem z W. chcemy mieć rodzinę. Za tydzień przeprowadzka do nowego mieszkanka.
Dziękuje wam dziewczyny. Wasze słowa otuchy i pocieszenia są bardzo ważne.
Pewnie będe do was często zaglądglądać i czsem pewnie coś wtrące.
pozdrawiam was i wasze bąbelki
Pomału dochodę do siebie. No cóż widocznie tak miało być. Szok, radość i strata. Pewnie nigdy nie zapomnę fasolinki, mam jej jedno małe zdjęcie z usg.
Teraz muszę poczekać aż organizm wróci do normy. Chciali mnie na ten czas zatrzymać w szpitalu, ale poprosiłam o wypisanie i naszczęście nie było z tym problemu. Nie, to zeby opieka była zła wręcz przeciwnie. Nawet nie spodziewałam się tego. Lekarze fachowi,pielęgniarki bardzo serdeczne, jak pojechaliśmy do szpitala zostałam zbadana i bez problemów przyjęta. Fakt, że już wtedy nawet jak lekarz nic nie powiedział konkretnego, tylko tyle, że musimy być dzielni, to wiedziałam, że kiepsko. I po tem te kilka godzin podczas, których mój organizm mimo starń wywalił fasolinkę. Wolę w domu pocierpieć, trochę, bo dostałam dość silne leki i mało co czuję. Jestem trochę otumaniona. Ale jak bym była tam, było by gorzej. Straszny ten odział i ta jego nazwa "patologia ciąży" i kobiety cierpiące. Walcząca o ciąże, po stracie i z różńymi problemami. I rodziny tam przychodzące prawie nic nie mówią.
Teraz poczeekam aż organizm wróci do normy. I nie poddam się. Bo przecież razem z W. chcemy mieć rodzinę. Za tydzień przeprowadzka do nowego mieszkanka.
Dziękuje wam dziewczyny. Wasze słowa otuchy i pocieszenia są bardzo ważne.
Pewnie będe do was często zaglądglądać i czsem pewnie coś wtrące.
pozdrawiam was i wasze bąbelki
donia76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Maj 2007
- Postów
- 315
Mi lekarz powiedział ze jedna słaba kawe można wypic wiec ja popijam z rana a potem zbożowa blee a z ta herbata to nie wiadomo jak jest aola te owocowe są chyba na bazie czarnej ale nie jestem pewna trzeba zobaczyc na opakowaniu poki co nie bede pic herbaty lepiej zastapic wodą mineralna albo soczkamiJa pijam taka herbatkę, gdzies wyczytłam ze ma podobne właściwości co kawa. A ze wcześniej byłam uzależniona od kawy musiałam z niej zrezygnowac na rzecz herbaty.
mili801 ma rację, ze nie wolno jej spozywać w duzych ilościach
nie bylo mnie caly weekend a tu takie smutne wiesci -Masiek-nie bede cie pocieszac bo to i tak nic nie da. przykro mi z twojego powodu. jedno co ci moge radzic-wyplacz sie z calych sil potem sie robi troszke lzej ale nie rozpaczaj zbyt dlugo- zacznij w miare jak sie lepiej poczujesz myslec o nastepnym. ja tak zrobilam i naprawde mi pomoglo. mam nadzieje ze sie szybko pozbierasz-glowa do gory!
Anja78
matka superstar
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2007
- Postów
- 2 791
Ja mam dzisiaj dola, wyc mi sie chce. stres w pracy , moj facet mnie wkurza...
bleee.
Mama mi zrobila paszteciki- zrzarlam w nocy chyba z 5
!
Powinnam sie cieszyc ,ze wszystko ok z dzieckiem 10 tc sie zbiza, ale tak mnie stresik nakreca, ze az brzuch boli!
Musze sie dzis jakos wyluzowa,male zakupki,pazurki pomalowac, jakis filmik zapodac moze yoga albo medytacja, powinnam zacza bardziej o siebie dbac.
Mam niestety taka nature, ze wszystko chlone jak gabka a ciaza jeszce bardziej mnie uwrazliwila, wiec wszystkim sie martwie sto razy bardziej niz powinnam!
Powiedzial facetowi , ze na kilka dni ma sie przeniesc do siebie, mam ochote pobyc sama;-) ze soba no i z "Krewetka".
bleee.
Mama mi zrobila paszteciki- zrzarlam w nocy chyba z 5
!Powinnam sie cieszyc ,ze wszystko ok z dzieckiem 10 tc sie zbiza, ale tak mnie stresik nakreca, ze az brzuch boli!
Musze sie dzis jakos wyluzowa,male zakupki,pazurki pomalowac, jakis filmik zapodac moze yoga albo medytacja, powinnam zacza bardziej o siebie dbac.
Mam niestety taka nature, ze wszystko chlone jak gabka a ciaza jeszce bardziej mnie uwrazliwila, wiec wszystkim sie martwie sto razy bardziej niz powinnam!
Powiedzial facetowi , ze na kilka dni ma sie przeniesc do siebie, mam ochote pobyc sama;-) ze soba no i z "Krewetka".
reklama
ja tez mam dzisiaj dola. chodze i sie zamartwiam bo od kilku dni zauwazylam ze moja bielizna jest wilgotna i nie wiem czy czwiekszona ilosc sluzu w ciazy to norma czy moze to saczenie sie wod plodowych, mam str5aszne mysli prosze napiszcie czy wy macie tak samo

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: