Haaaa hahahaha hahhaah niezła teoria Jagny.............




Dziwne bo Oliś raczkuje już od dawna........wcześniej pełzał i już zaczął chodzić i chodzimy sobie za jedną rączkę lub jednego paluszka
Istotą raczkowania jest
ruch naprzemienny, czyli używanie na przemian prawej rączki-lewej nóżki i na odwrót. Taki ruch przyczynia się do
tworzenia pomiędzy prawa i lewą półkulą mózgu
połączeń nerwowych. Współpraca obu półkul jest niezbędna do prawidłowego: czytania, pisania, uczenia się zasad pisowni, nauki matematyki oraz sprawnego chodzenia, a nawet jazdy na rowerze.
Dlatego tak istotne jest, by Wasze maleństwo miało możliwość raczkowania.
Do raczkowania możemy zachęcać naszego maluszka kładąc go często na brzuszku i umieszczając w niedużej odległości ciekawe przedmioty. Raczkującemu maluchowi uatrakcyjniamy poruszanie się np. ciągnąc przed nim zabawkę na sznurku. Weteranowi raczkowania zaproponujcie pokonywanie "tunelu" i zrobionego np. z poduszek toru przeszkód.
Ważne jest to, by
nie zakłócać procesu raczkowania zbyt wczesnym pionizowaniem dziecka, sadzaniem, prowadzaniem i podnoszeniem do stania.