Witam
;-)
wczoraj spasowałam w uczestniczeniu na forum, bo wzięłam się za mieszkanko, bo mężuś dzisiaj wraca hip hip huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no i miałam wczoraj generalna próbę instalacji grzewczej. instalacja okij :-)



i hydraulik dostał dolę.( wziął mniej niż się spodziewałam, bo to znajomy, ale czasami bywa odwrotnie i głupio nie zapłacić, bo to znajomy

)
tylko piec jeszcze trzeba wyregulować, ale to dzisiaj
A co do braku pokarmu to się nie zgodzę. Co prawda to moja pierwsza dzidzia ale mam koleżankę, co urodziła miesiąc temu drugie dziecko i tak jak przypierwszym pokarmu jej starczało na około 2 tygodnie , bo potem musiała kilka krotnie ściągać pokarm, żeby dziecko miało jeden posiłek i na dodatek musiała dorabiać sztucznego, bo mała była jeszcze głodna. więc mijało to się z celem bo ona nic innego nie mogła robić jak ściągać pokarm , sterylizować nakładki, mrozić i dorabiać sztucznego. aż w końcu zanikł jej sam bez żadnych tabletek od gina.
Myślę, ze jest to rzeczą indywidualną.

ale trochę się zmartwiłam, bo okazało się, że wielkość piersi wcale nie świadczy o tym czy się będzie miało pokarm, czy nie. Moja koleżanka( inna), której drugi synek ma już półtora roku jeszcze wcina mleko z piersi, a ona jest płaska jak deska, zero piersi.





a mi tak strasznie piersi urosły
