reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Styczniowe Mamusie 2008

a ja od dwóch dni staram się ograniczyc jedzenie i słodycze:-:)-:)-( coś za szybko tyje

Piotrusia karmiłam 13msc i teraz też mam zamiar tak ok roku Najpierw chciałam pół roku ale to jest okropne uzależnienie i straszna wygoda I nawet jak sobie przypomnę swoja miesięczną walke z bólem i pękającymi brodawkami to (oby nie) ale moge to jeszcze raz przeżyc dla tych wspaniałych pozostałych 12msc

ide zaraz do szkoły a jutro mężuś przyjezdza na 4dni (i pewnie z mojej mini dietki będą nici:sorry2:)
 
reklama
ja w niedziele pieke kaczke"wyborcza" hehe:-D:-D:-Dja tez nie pieklam ciast, kojarzylo mi sie to z kompletna ruina intelektualna:-)a teraz prosze bardzo,zupka,paszczeciki , ciasteczko z owocami:szok::szok::szok:masakra, co sie stalo z laska ktora chodzila w bojowkach, czrnych t-shirtach, pila codziennie czerwone wino, chodzila d barow ogladac mecze i planowala kolejne podroze z plecaczkiem na koncu swiata, nurkowala z rekinami etc:baffled:shock!
 
Asia masz rację .
W końcu mężulek tez ma rączki i nieźle gotuje:tak::tak: ale strasznie bałagani w kuchni:-:)tak::tak:

a co do karmienia to ja mam plan karmić pół roku nie dłużej , niezależnie czy wrócę do pracy czy nie.
Chyba wystarczy pół roku.:confused::confused:
Zresztą słyszałam, ze mleko matki po około roku czasu juz nie jest takie wartościowe dla malucha bo maluchowi potrzeby zmieniają sie z wiekiem:shocked2::cool2:

Anja-ŻYCIE PO PROSTU ZYCIE- dorosłaś
 
czyja wiem...to nie kwestia tego ,ze dojrzalam.horony robia swoje ale zamierzam z dziecmi prowadzic sportowy tryb zycia.jezdzic po swiecie, moze mniej szaleczo-ekstremalne warunki ale zawsze...a na basen od 5msc, bedziemy nurkowac razem:-)
 
Ja tez mam zamiar na basen około 4 , 5 miesiąca z maluszkiem wyskoczyć:tak::tak:
a mój mąż juz planuje jaki kraj odwiedzimy z dzidzią pierwszy:-):-):tak::tak:
ja wstępnie planuję nasze morze na drugi rok, jak dzidzia będzie już siedziała:tak:
 
Właśnie mężuś zmarznięty i szczękający zębami wkroczył.Jutro idzie do pracy,w niedziele ma isc do pracy a w poniedziałek wyjeżdża na 2-3 dni...W ogóle go w domu nie mam ostatnio :( i remont stoi.nawet te pierdułki,które mógłby już zrobić.Już mi zaczęło po głowie chodzić,że sama to zrobię.....ale się besztam i powstrzymuję.

A dlaczego akurat pół roku Sylka?i póżniej przejdziesz na sztuczne?Przecież pierś to wygoda...P roku wcale mleko matki nie jest mniej wartościowe!Tylko już od 6 miesiąca do diety dziecka wprowadza się inne produkty.A po roku mleko przestaje być podstawą jadłospisu.Ale nadal się je dzieciom podaje.Ja nie mówię,że chcę karmić do 2 roku życia maleństwa....Chociaż mój chrześniak dłuuugo był tak karmiony(miał prawie 3 latka) i się bosko poprostu rozwija.Teraz ma 3,5 roku i swobodnie,płynnie czyta!Ciężko w to uwierzyć ale on to po prostu robi!Nie wiem w prawdzie czy to ma związek z mlekiem matki....ale jeśli ma to co?
 
witam was po krótkiej przerwie ale nie miałam nawet chwili żeby do was podskoczyc jak nie praca to dom a do tego doszło jakies przesilenie czy tam zatrucie wiec nie miałam siły nawet was podczytać na dodatek dziś mój kacper urządził sobie nocne rozmowy w toku od 1 do 6 zero spania przecież on wogóle prawie nie spał ale mężusia zatrudniłam po 2 godzinach do czówania a ja się odwróciłam tyłkiem i spałam (zła mama)
Co do karmienia też mam nadzieje że troszke dłuzej pokarmie że przetrzymam te popękane i poobgryzane sutki i że bede miała pokarm bo kacpra dokarmiałam już od pierwszego dnia w domku o 3 dostawał sztuczne mleczko bo niestety nie starczało temu malemu głodomorkowi sama nie wiem czy to psychika bo naprawde jak sobie przypomne ten ból to mam wtpliwosci czy wytrzymam poraz drugi to samo.
A krokiety też mam w planie właśnie napiekłam nalesników a mężus bedzie robił reszte
no to narazie tyle lece zjesc cos bo ostatnio były problemy u mnie z jedzeniem .
 
Jejku dziewczyny ale z Was kuchary....
Jak nie krokietry to lasagne...
mniam mniam
a ja dzis pochłonełam cała paczke delicji. Byłam na szkoleniu samsunga i dawali słodkie wiec wsunełam te wszystkie ciacha. Dopiero jak je zezarłam zorientowałam sie, że dla innych nic nie ma...Trudno sie mowi- kto pierwszy ten lepszy....
Zaraz lece do okulisty- powie mi co ztym moim porodem....Czy cesarka czy nattural....
 
reklama
Do góry