reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Styczniowe Mamusie 2008

dobra posiedziałam trochę przy necie :zawstydzona/y:
a teraz zmykam do kuchni posprzątać i zabieram sie do gotowania sosiku z grzybów do ziemniaczków lub makaronu.
Później zdecyduję:-p
a to wszystko przez pumi , narobiła mi smaka na grzybki.
Ale dzisiaj w nocy cały czas padało a jak wstałam też,
więc może jutro grzybobranie?:-):-)
 
reklama
Bardzo mi było miło z Wami rozmawiać mamusie :) ale niestety muszę uciekać bo jak tak dalej pójdzie to nic dziś nie zrobię a takie ambitne plany miałam....chociaż obiadek trzeba mężowi przygotować ciepły i dla siebie bo już silny głód odczuwam :) trzeba jeść bez przerwy-wtedy jest dobrze :) to chyba najczęściej wykonywana przeze mnie czynność ostatnimi czasy :)

Pojawię się pewnie dopiero w poniedziałek bo mam jutro wyjazd służbowy....Niby wiem,że nie muszę ale jak tak siedzę w domu to mi się strrrrasznie nudzi i nic mi się nie chce...Ja już bym chciała być po remonci,żeby wszystko było "po mojemu" i działać,układać,upiększać....Chyba włączył mi się już syndrom"wicia gniazdka" :) A Wam?
 
dziadzia na zaparcia najlepsze są owoce i produkty pełnoziarniste.
Wiem , bo bujałam się z tym cały pierwszy trymestr, a teraz same witaminki i jak ręką odjął. :tak::tak:
Staram się omijać rozwiązania farmakologiczne
 
kochane babeczki:-) juz tlumacze swoje male zaleglosci......praca praca praca i tak razy 5 w tygodniu a w dodatku rozne zmiany:-(, potem chwila dla poloweczki by nie czul sie zaniedbany..no i dla mnie.......o jejeku jak to mozna o sobie zapomniec w narywie tych obowiazkow.....chociaz bylo gorzej i tu wkleje scenke z mojego zycia.....pierwsze okresy ciazy...jeszcze malo co wierzylam w ten cud....posypialam w kazdej wolnej chwili...praca. spanie , potem cos na zab jakis zabieg kosmetyczny czytajcie mycie, potem spanie i znowu praca w dzien wolny tylko spanie...az ktorego pieknego wiosennego dnia kolezanka z pracy spytala sie czy wszystko ok ze mna(oczywiscie ciaza byla wielka tajemnica) ja ze tak...super wszystko ok...no to wziela mnie za reke...do lazienki i przed lustro...ojjjjjjjjjjjj to byl widok...gotowe ???:-)
lustrarzane odbiecie izabelii......podpuchniete oczy, zakrazone, czerwone.....opuchnieta twarz....malo co makijazu na niej...a zawsze byl!!!!!, wlosy z odrostem-wiem fujjjjjj ale wolalam przeznaczyc
czas spedzony u fryzjera na spanie:tak::tak: o tamtej pory wsio sie poprawilo;-)
 
pumi pewnie nic się nie zmarnuje. zupkę też zjem i sosik też :-):-):-):-)
w tamtym roku tyle nazbieraliśmy grzybków , ze co dzień jedliśmy sos grzybowy jedynie baza ulegała zmianie.
czasami to sie nawet martwiłam czy dożyjemy do rana.;-);-) Ale zbieram tylko te z sitką pod kapeluszem.
a te są wszystkie jadalne oprócz szatana ale tego da sie odróżnić po gorzkim smaku.
więc nadal żyjemy i mamy się nieźle.
motylku to fajnie , ze teraz częściej będziesz z nami, zawsze weselej:-)
 
Witam was dziewczynki. Od rana nie mialam nawet chwili zeby do was zajrzec a jak juz zajzalam to tyle nadrukowalyscie ze hej. U mnie juz od rana wyciaganie wszystkiego z szafek , ukladanie , przekladanie a wszystko po to bo od jutra moj tato rusza u nas z remontem. Bede jeszcze dzisiaj do was zagladac ale musze teraz uciekac do dalszej pracy. Musze oproznic wszystkie szafki bo beda wynosic stare meble. Oj dzidzia wspolczuje ci z tym remontem b o u mnie to pierwszy dzien a ja juz nie mam sily a maz rano zrobil to co mogl bo na popoludnie do pracy no i ja z tym calym balaganem zostalam sama:-(
 
czesść diewczynki
szczypawka, motylku ja podobni ejak wy mam nieokreślony bliżej termin. oficjalnie to 4 stycznia ale jak powiedizała lekarka, to moze być i wcześniej. wiec ja sie wcale nie zdziwię jak w święta wyladuję na porodówce....mdłości nie miałam, za wyjątkiem może tygodni, ale już tego nie pamiętam....;-)no i spanie...mogłabym od rana do nocy....ale teraz już przeszło i jest ok. czasem biodra czuję ...niesamowity ból ale jakoś daję rade....wy też dacie....trzymam kciuki..u mnie mniej wiecej początek 6 miesiąca....i 4,5 kg do przodu....buziaki
 
Motylek-tlumaczenie zatwierdzone poza jednym wyjatkiem- hierarchia wartosci ci sie pomylila: mianowicie- najpierw kochane kolezanki z forum, potem praca, potem salon kosmetyczny-czyt kapiel a potem facet hihihi. i wtedy bedziemy ustaysfakcjonowane
 
reklama
witaj Majopa. widze, ze jedziemy na podobnym wozku....bez wymiotow ale z ospaloscia...tak, tak wiem, ze jest lepiej....nawet przechodze caly dzien bez posypiania hehehehe... no a z tym "terminem " tez mam podobnie...tylko mi spieszno bedzie do kraju i to na miesiac przed terminem....obym dala rady. pozazdroscic wagi 4 i pol......ps czy ktos orientuje sie jaka jest norma miesiecznego tycia?????
 
Do góry