Myszorka mezus na pewno jest bardzo zmeczony i nie ma sily rozmawiac z matka,
mysli o Was jak sobie radzicie bez niego i zasyia..... koniecznie wyslij zdjecie z pasemkami i 3mam kiuki za new image

niestety nie mam programu do projektowania ale pobuszuj w necie bo sa jakies darmowki na stronach- ktos to ostatnio mowil z moich znajomych..... wiem, ze teraz w modzie jest jakies drewno afykanskie czy jakies takie do lazienki, ponoc daje cieplo i jest praktyczne, ale drogie po 100zl za metr
Pandorax wklej zdjecia!!! rozjasnilas mi troche tym co napisalas, ja zawsze zaczynam od Ty.... rzadko mi sie zdarzy od ja..... masz racje, nie pomyslalam o tym

aOla trzymaj sie mocno i nie zaraz sie czasem, kuruj synusia!!! zycze Mu duzo zdrowka!!
donia76 bardzo mi Cie zal, podziwaiam Cie, jak Ty ta rozlake znosisz.... ja przy moim slabym charakterku chyba dlugo bym tego nie zniosla..... podziwaim!!!
madzka jak dziecko je tzn, ze jest zdrowe!!! a gdzie zmiescil??!! On ma pewnie tyle energi w sobie, ze szybko to spala...hihi.... tez zastanawiam sie nad spiworkiem...
co do hormonow masz racje... sama czasem nie wiem o co mi chodzi,ale jak juz cos mnie zdoluje to wciagam sie jeszcze bardziej w ciazy..... biedna ta Twoja kolezanka az strach pomsylec...
Esti zrobilas mi smaka na pizze, a ja dzis zrobilam spagetti, ale jakies kwasne bylo

Twoja fryzjerka ma racje, jakbym obiecla wlosy do ucha tak jak chcialam, a mam ich malo i jakby mialy mi jeszcze wypasc to bylabym lysa...... po owocach czesto sie robi zgaga... mojej kolezance robi sie praktycznie po wszystkim.... co nie zje to zgaga..... pij mleko i jedz migdaly to pomaga...
Asia S nie wymyslaj niepotrzebie- i kto tu to pisze- najwieksza histeryczka na podbeskidziu- hihi....... ma spotkanie i nie moze odberac, zaloze sie, ze juz do Ciebie zadzwonil a Ty sobie teraz smacznie spisz......
Pumi to normalne ponoc w ciazy z tym oddawaniem moczu... dziecko poprostu juz Ci uciska na pecherz i sie Bidulko meczysz.... a kiedy jedziesz nad Niagare?? moja siostra ostanio byla i jest zadowolona.... byla po stronie Kanadyjsciej- jest ponoc duzo lepsza niz amerykanska, ale to sobie poczytaj... ponoc miasteczko jest piekne... ja tez chce tam byc.... moze kiedys z Dzidzisuiem pojedziemy....

na pewno

a co do rozmowy z D, to poczatek byl bardzo burzliwy, bo zniknal srubokret.... wojna na calego.... ciekawa jestemm czy to ja gdzies go dalam.... eh... jestem strsznie rozkojarzona..... D twierdzi, ze nie ma problemu, ze widziwiam, ze bylo juz tak dobrze, a ja zaczelam schizowac, ze wmawiam mu wszystko.... moze i jest w tym duzo racji....ale nie popuszcze tej su...e, nie zepsuje nam tego co zaplanowalismy....
zreszta musze sie w koncu wziasc za siebie i myslec pozytywnie, bo wtedy jest o wiele lepiej i D jest tysiac razy lepszy jak widzi mnie usmiechnieta....
kurcze gardelko mnie boli... rano musowo plukanie sola...
a teraz uciekam do wyrka... zycze Wam(hihi-i sobie), zebyscie wiecej nie musialy czyta moich narzekan na D i problemow... mam nadzieje, ze sie to rozstrzygnie do cywilnego, zreszta zawsze mozna nie przyjsc na wyznaczona godzine... chociaz mysle, ze pojde tam i bede najszczesliwsza osoba na swieicie- zycze sobie tego... ale zobaczymy co bedzie...
ide lulu buziaki Kochane