Ja miałam problem przez pierwszą dobę w szpitalu, bo źle przystawialam i się nie najadała i ciągle płakała. Byłam już tak zła i zmęczona, że w końcu poszłam po poradę do pielęgniarki. Ona pokazała mi co i jak, jak chwytać pierś, jak przystawić prawidłowo do niej dziecko. Od tego czasu (mimo za krótkiego wędzidełka) dziecko się najada, jest spokojne a w nocy czasami mamy tylko jedną pobudkę. U mnie na obolałe sutki pomaga lanolina z Ziaji za 6zl i nie trzeba jej zmywać przed karmieniem. Ułatwienie jeśli dziecko chce często jeść.
Często też słyszałam, że jak mama zła i niespokojna to dziecko też będzie się tak czuło
dlatego warto poprosić o pomoc i próbować aż się uda.