reklama
G
gość 574
Gość
Normalnie to robimy - kładziesz się na łóżku - bierzesz miskę mandarynek lub co tam lubisz, włączasz laptopa i sobie leżysz na lewym boczku - czytasz i jesz - cala filozofia leżeniaWitam popołudniowo, ja dziś biegałam od rana po sklepach , mieście, kuzynkach itp.ciągle coś do załatwienia. Teraz zrobiłam sernik i gotuję bigos, później sprzątanie podłóg. Nie wiem jak to robicie że potraficie tak porostu sobie leżeć. Boję sie że urodzę w grudniu i sama na siebie bedę wściekła![]()

Przychodzi mąż z pracy i mówisz - kochanie naczynia trzeba wymyć i zakupy zrobić, bo już nie ma co jeść
Mój mąż jak mnie widzi, że cos robię to warczy,bo on chce koniecznie córkę ze stycznia i sobie ubzdurał, że nic a nic mam nie robić - co chciałby zjeść w święta, to mówi, że pizze i cole, żebym nic robić nie musiała;-)
No ale na poważnie - jak go nie ma, poleże godzinkę, dwie i wstaję sie przekręcić po domu - obiad wstawię, pierniczka dziś upiekłam, farsz do krokietów zrobiłam - tylko sobie na raty robię i po wszystkim ide poleżeć i odpocząć:-) No a inna sprawa, że ja tak od 2 tygodni po jednej rzeczy sobie robię, więc raptem krokiety mi zostały do zrobienia, rybka do usmażenia (wczoraj właśnie karpia wypatroszyłam i przygotowałam - już czeka na smażenie razem z mintajem) i zupka grzybowa+jeszcze jedno ciasto, bo pierniczek sie właśnie upiekł
wszystko inne gotowe czeka w zamrażalniku! choinka ubrana, wszystko wyprane i wyprasowane - porobiłam, jak był w Krakowie i nie widział, tylko sprzątanie domu nam zostało, ale to już mąż sam wszystko odkurzy i wymyje:-)No my też się wybieramy do Auchana jutro rano - no i fakt - tam zawsze kolejki, ale są kasy uprzywilejowane na szczęście! My to raz dwa, bo już prawie wszystko mamy:-)my jutro po śniadanku też jedziemy co licze na to że niebędą takie kolejkino ale znając życie w auchanie nie ważne kiedy o jakiej porze są kolejki tym bardziej przed świętami
![]()
No pięknie ważą twoje dziewczyny i super, że cię wypuścili na święta. Widziałam raz w tych programach na Discovery poród sn ciąży bliźniaczej - raz dwa kobieta urodziła i jakoś nie było strasznie;-)dasz radę do stycznia wytrzymać!Witajcie kochane!!! Nareszcie wypuscili mnie ze szpitalaDalej jestem w trópaku
Polezalam od piatku.
Ja z natury leniwa jestem, więc jakoś nie miałam z tym wielkiego problemu - mi sie robota w rękach nie pali;-) Zawsze sobie mówię - aaa świat sie nie zawali, jak zrobię to jutro, albo pojutrzeMnie to chyba trzeba przywiązać do łóżka, albo pozabierać kable od komputeratylko odrobinke lepiej się poczułam i już wylazłam
ale i tak za długo w pozycji pionowej nie wytrzymuje, bo brzuszek zaraz twardnieje
Aga, ja cię podziwiam, że tyle wyleżałaś.
![]()

Mój mąż wczoraj do mnie mówi - wiesz, zestarzałem się - nasz mały bałagan wogóle mi nie przeszkadza (8 lat temu jak go poznałam to prawie pedantem był - wszystko na swoim miejscu) - a ja mówię, że przez przebywanie ludzie nabywają od siebie nawzajem swoich cech i on przejał moje i teraz jemu bałagan już nie przeszkadza, ja czasem coś uprzątne, jak mam ochotę i mamy spokój przynajmniej

Heehe to samo mówię swojej - tyle wyleżałam to już Misia nie rób sobie żartów z matki i te 9 dni czekaj na styczeń! No własnie tez tak kombinuję - że jak mi dzis opadł to tak do 2 tygodni czekania jescze:-)Ja tez sie ciesze:-)Jak pomysle jak drzalam o kazdy dzien...podobnie jak Ty....A teraz malemu zapowiedzialam zeby jaj nie robil i jesli do wczoraj nie wylazl to niech siedzi do stycznia....chyba sie obrazil, bo jak mi przyrabal z rana to az mnie w pol zgielo;-)a teraz siedzi cicho....:-)
Brzuszek mi opadl juz...hmmm z dwa tygodnie temu...i nic...taki opadniety nosze, a moj malzowinek twierdzi,ze co dzien wydaje mu sie jakby brzuch byl nizej..Ja to widze tylko dlatego,ze skarpetek od paru dni nie potrafie zalozyc sama;-)Wiec kolega maz pada przede mna na kolana i ubiera
Niewiarygodne.....tyle lat czekalam na TEN styczen....
Choinka piękna, a niespodzianka cudowna - ale sie ucieszą teściowie!!!
Weź ty może poproś co by ci już dali koszulę szpitalną do porodu, że niby musisz się z nia oswoić i tam sobie kieszonkę wszyjesz i zachomikujesz te granulki i po problemieMatko - a ja mam znajomą pielegniarke na oddziale i kiedyś jej rzuciłam, że chętnie obejrzalabym oddział zanim mnie tam pokroją i ona mi wlasnie zadzownila ze ma dzis malo pracy i mam przyjechać. Umówilyśmy sie na 17.00 - jakies dreszcze mnie oblecialy jakby jechala naprawdę ... ihhiih
Ale pojade, lepiej sobie na luzie poogladać jeszcze to pokoiki
Co ja robię... co ja robię ....
ale moze schowek na granulke też znajde ihhihi




oglądacie dziewuszki Majke


uważajcie co wam lekarze robią

a myślałam, że będzie nudne



A po choinke jutro idzie mój m. i chyba po raz pierwszy pójdzie sam, no tylko ma mi ładne drzewko wybrać



Agagsm - sama karpia patroszysz i zabijasz też?
Ja swojemu zapowiedziałam, już przy naszej pierwszej wigili, że jeżeli chce karpia to go musi sam zabić i wypatroszyć (łowić nie musi) , ja ewentualnie moge usmaażyć
Ostatnia edycja:
morka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2009
- Postów
- 1 349
To mnie pokusiło czytać o grudniowych porodach:-( Ja się wypisuję
i nie idę na żadne cięcie
Jak mnie strach ogarnie to koniec. Jakoś dalej nie dociera do mnie że do tego szpitala trzeba będzie jednak pójść
Nie wyobrażam sobie jak ja to przeżyję czytając relacje ( oczywiscie nie wszystkie)...
Patrysiu tobie również wszystkiego dobrego na święta
Anulka no to ci dziewczynki rosną :-) Przynajmniej na święta w domku będziecie
i nie idę na żadne cięcie
Jak mnie strach ogarnie to koniec. Jakoś dalej nie dociera do mnie że do tego szpitala trzeba będzie jednak pójść
Nie wyobrażam sobie jak ja to przeżyję czytając relacje ( oczywiscie nie wszystkie)...Patrysiu tobie również wszystkiego dobrego na święta

Anulka no to ci dziewczynki rosną :-) Przynajmniej na święta w domku będziecie

don_pedro
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2008
- Postów
- 1 501
abgar - pochwal się czym tam się raczysz... lawenda?
Pochwale sie tylko przetlumacze nazwy...ale lawenda tez tam jest:-);-)
Agbar, piękny prezent na święta szykujecie dla teściowej. Ale chyba nie będziecie go w pudełku trzymać aż do wigilii?;-):-)
Hmmm....to nie jest zla mysl....a po wigilii znowu do pudla.....;-)Kocham tesciowa moja nad zycie ale tesciu to mnie tak drazni ,ze o matko....To typ czlowieka,co wie wszystko najlepiej i czasem tak pieprzy jak potluczony...ale trudno. Dla tesciowej sie poswiece...Maz powiedzial,ze jak mnie jego ojciec zdenerwuje to mam dac znak i on bedzie go przywracal do porzadku....
Melduje,te rybka po grecku zrobiona,zaraz sie zabieram za sledziki w oleju...:-)Kurcze zaczyna mnie ta atmosfera swiateczna ogarniac....
Karoli4
Fanka BB :)
Witam sie wieczornie,
Mi jeszcze tylko podloga w sypialni i kuchni zostala, ale chyba sie juz wyrecze moim G. Choc dzis nie mam za bardzo sumienia, bo jutro musi raniutko wstac ok. 5:30 i jechac 2 godziny po moja mame.
Takze chyba sie zlituje.
Bylismy dzis w sklepie i jak wrocilismy to moj G powiedzial do mnie tak:
"Jak bylismy w sklepie i sie na chwile oddalilas to patrzylem sie na Ciebie i szlas typowo jak kobieta w ciazy. Wygladalas slicznie. I sie na nowo w Tobie zakochalem".
I wiecie co kurcze wzruszylam sie, i to bardzo. To byl chyba najladniejszy komplement w moim zyciu, jaki otrzymalam. Slicznie mi powiedzial.
A ja przecez mam samopoczucie jak upasiona kaczka
Tez raz zrobilam takie ciasto z pudelka. Hehehe i dalam sprobowac mojemu znawcy mezowi to sie zachwycil smakiem i zaczal nie wiadomo co wymyslac, ze niby zrobilam. A jak mu powiedzialam co to za ciasto, to mu troche mina zrzedla

i potem powiedzial,ze on jednak woli jak sama cos ukrece


Andzia, ale zeby nie bylo tak jak z kapustka


Ale pamietaj, ciiiiiiiii i usmiech na twarzy jak przyniesie
Mi jeszcze tylko podloga w sypialni i kuchni zostala, ale chyba sie juz wyrecze moim G. Choc dzis nie mam za bardzo sumienia, bo jutro musi raniutko wstac ok. 5:30 i jechac 2 godziny po moja mame.
Takze chyba sie zlituje.
Bylismy dzis w sklepie i jak wrocilismy to moj G powiedzial do mnie tak:
"Jak bylismy w sklepie i sie na chwile oddalilas to patrzylem sie na Ciebie i szlas typowo jak kobieta w ciazy. Wygladalas slicznie. I sie na nowo w Tobie zakochalem".
I wiecie co kurcze wzruszylam sie, i to bardzo. To byl chyba najladniejszy komplement w moim zyciu, jaki otrzymalam. Slicznie mi powiedzial.
A ja przecez mam samopoczucie jak upasiona kaczka

Zrobiłam piernik :-) oszukany bo delecty (dodac jajka, wode, margaryne wymieszac i do piekarnika) ale nikt nie musi o tym wiedziec;-) Pachnie ślicznie. Teraz będę odpoczywać:-)
Tez raz zrobilam takie ciasto z pudelka. Hehehe i dalam sprobowac mojemu znawcy mezowi to sie zachwycil smakiem i zaczal nie wiadomo co wymyslac, ze niby zrobilam. A jak mu powiedzialam co to za ciasto, to mu troche mina zrzedla


i potem powiedzial,ze on jednak woli jak sama cos ukrece


A po choinke jutro idzie mój m. i chyba po raz pierwszy pójdzie sam, no tylko ma mi ładne drzewko wybrać![]()
Andzia, ale zeby nie bylo tak jak z kapustka



Ale pamietaj, ciiiiiiiii i usmiech na twarzy jak przyniesie

reklama
don_pedro
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2008
- Postów
- 1 501
Bylismy dzis w sklepie i jak wrocilismy to moj G powiedzial do mnie tak:
"Jak bylismy w sklepie i sie na chwile oddalilas to patrzylem sie na Ciebie i szlas typowo jak kobieta w ciazy. Wygladalas slicznie. I sie na nowo w Tobie zakochalem".
I wiecie co kurcze wzruszylam sie, i to bardzo. To byl chyba najladniejszy komplement w moim zyciu, jaki otrzymalam. Slicznie mi powiedzial.
A ja przecez mam samopoczucie jak upasiona kaczka![]()
Karoli,faktycznie pieknie Ci to powiedzial....Az sie lezka w oku mi zakrecila:-)
Moj mowi do mnie czule: kaczuszko,pingwinku i jak juz naprawde czasem ledwo chodze i faktycznie ide jak pingwin to ten moj wariat idzie tak samo
Mowi,ze nie chce zebym sie czula osamotniona;-)
Ide odpoczac z gazetka do wanny.....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 12 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 71 tys
Podziel się:
