Cześć Dziewczyny.
Dawno mnie nie było na naszym forum. Pewnie już o mnie zapomniałyście, ale postaram się nadrobić zaległości - jeśli w ogóle można to narobić. Ostatnio nie czułams się zbyt dobrze. Przez tydzień mieliśmy gości, więc nie wypadało mi zaglądać do komputera, poza tym nawet nie miałabym na to czasu. Potem przez te przeklęte upały ledwo żyłam, a do tego nie czułam się zbyt dobrze. Brzuch mnie boli od jakiegoś czasu. Mówiłam położnej, powiedziała, że może jakieś ścięgna się rozciągają albo co. Ale ból tylko się nasilał, więc w końcu poszłam do lekarza. Ta zastanawiała się, czy to przypadkiem nie infekcja układu moczowego, ale objawy jakoś nie bardzo się jej zgadzały. Jednak przepisała antybiotyk, wzięła mocz do badania. Jako że jestem bardzo ostrożna z antybiotykami w ogóle, a tym bardziej teraz, postanowiłam najpierw poczekać na wyniki badań. Okazało się, że moje przeczucia były słuszne. Bakterii w moczu nie ma, ale brzuch boli od czasu do czasu. Nie mam już siły chodzić i tłumaczyć. Trochę żałuję, że nie jestem teraz w Polsce i nie mogę iść do normalnego ginekologa - tutaj, żeby się do niego dostać, trzeba mieć poważne problemy...:-(
Przeczytałam część Waszych wpisów. Strasznie nas tu dużo się zrobiło. ;-) Ale będzie wysyp w styczniu. Witam wszystkie nowe mamusie. Obiecuję teraz zaglądać regularnie.
Co do ubranek... Czekam na usg sierpniowe, może szanowny mieszkaniec mojej macicy będzie łaskaw rozłożyć nóżki...;-) Mam na to nadzieję. We wrześniu jedziemy do Polski. Tam mamy wszystkie ubranka po moim starszym smoku. Na pewno jest tam sporo rzeczy, które może nosić dziewczynka i chłopiec, schody ewentualne zaczną się później. Sama jestem ciekawa, czy to syn czy córeczka. Na początku myślałam, że synek - jakieś takie przeczucia. Teraz już jestem mniej pewna. Tak czy inaczej, chciałabym poznać płeć dziecka przed porodem. Nie zmienia to jednak faktu, że kilka rzeczy chcę kupić nowych. Teraz jest tyle pięknych rzeczy, że przecież trudno sie oprzeć... Nie mogę się już tego doczekać, ale wiem, że na to mam jeszcze czas. Na razie zrobiłam zakupy dla siebie. Kupiłam kilka ciążowych rzeczy, bo w moich, mimo iż brzuszek jeszcze mały, robi mi się niewygodnie. Patent z gumką w dżinsach jakoś już nie działa.
