kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Hej Dziołszki :-) Przywitam się tylko, bo weny twórczej u mnie brak :-(
Stosunkowo udanej nocy Wam życzę ;-)
:-)
Stosunkowo udanej nocy Wam życzę ;-)
:-)Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
:-)
Chwile wczesniej mężus przsuwał fotel z hukiem, ze tak powiem wiec musiała wyleciec na ziemie, bo była ciepła wiec na dworze nie lezała, tylko w aucie
Ale sie ciesze...
I po co było się smucić?? 
Bez sensu zupełnie, bo przecież mogę spać... A mnie się nie chce, a jak będzie się chciało, to nie będę mogła 

:*A tak w ogóle, to już LISTOPAD!! Niby wiem, że listopad, ale właśnie zdałam sobie sprawę, że to LISTOPAD!!!!!
Jak ten czas szybko leci... Za 30 dni będzie GRUDZIEŃ,a w grudniu, to z górki do STYCZNIA!!!![]()
Mozemy przyniesc plyty z ulubiona muzyka,ulubione swiece zapachowe itepe itede.Na dwie godziny po porodzie zostajemy sami z maluchem na sali porodowej,potem dopiero waza,mierza,myja maluszka,potem pan maz idzie z polozna zdac raport pielegniarkom z oddzialu polozniczego i czekaja na mnie.Na oddzial potrzebuje tylko drobiazgi osobiste i cos na wyjscie dla dziecka.Co ciekawe,dzieci maja ubranego tylko pampersa i czapeczke i ''siedza'' w spiworkach.W tym szpitalu praktykuja jak najczestszy kontakt skora do skory bo ponoc wtedy maluszkowi najcieplej i najmilej.Czyli jak mama dostaje maluszka to nie ma obowiazku karmic piersia ale ma obowiazek przytulania malucha do piersi.Pytanie o karmienie tez zostalo zadane,zeby wiedzieli czy maja dokarmiac malucha.Powiedzialam,ze jak bog da to chce karmic.Ogolnie-atmosfera byla bardzo przyjemna,usmialismy sie jak norki,moj maz byl nieco zdenerwowany ale on byl na porodowce pierwszy raz,po spotkaniu z polozna widzialam jednak,ze sie uspokoil nieco,ze oswoil lek przed nieznanym. Bardzo podobalo mi sie,ze polozna objasnila nam prawie minuta po minucie co sie bedzie dzialo ze mna,z nami,z dzieckiem-bardzo nas to uspokoilo..Dlatego üpowiedzialm ok chcesz to tylko teraz i juz do porodu nic, chyba , ze zalatwisz mi kogos w razie czego .On na to no i co ty i sam przyjade na kacu , albo co gorsza przespie Twoj porod wiec obiecal , ze ostatni do porodu wypad , pozniej tylko pepkowe, ale to tez jak ja sie zgodze.zycze milego dnia.
jakby nie było innych.

U mnie też piękny widoczek.. Biało od mrozu i słonecznie:-) Rzeczywiście ten czas strasznie szybko leci, już coraz bliżej..
My Już po śniadanku.. Teraz leniuchowanie i potem wyjście spacerkiem na cmentarz;-)

!!!!
