Mona, wspólczuje Ci, bo wiem jak sie martwisz o mala. Sama kilka lat temu mialam podobna sytuacje z mlodym i mimo, ze robilam wszystko co moglam to maly meczyl sie przez kilka dni. Na szczescie wszystko pomyslnie sie skonczylo czego i Wam zycze.
A swoja droga, to juz zaczynam sie bac tej naszej sluzby zdrowia.
A swoja droga, to juz zaczynam sie bac tej naszej sluzby zdrowia.
. A my, dziewczyny w domu, w ciepelku siedzialysmy. Musze malej jakis solidny kombinezon sprawic. bo zapowiada sie niezla zima.