SweetMelonGirl
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2006
- Postów
- 77
heloł
K@m@ super że apetyt jest, u nas raz jest tak że je cały dzień i każdemu wyrywa wszystko z rąk wręcz a raz...nic - teraz znów ma kilka dni że zje 2 łyżeczki kaszki potem 2 łyżeczki zupki ... i nic więcej.
Zdrówka! a teściami się nie przejmuj, ja mam na swoich złotą radę - nie odzywać się chociaż i tak mówię coś to źle...nie mówię gorzej
Ewon ja też zawsze byłam przeciwniczką przedszkoli itp...bo ja do przedszkola chodziłam max kilka dni bo resztę przechorowałam przez inne dzieci. Ale prawda taka, że dziecko MUSI mieć trochę kontaktu z większą grupą innych dzieci, musi też pobyć bez rodzica, w innym środowisku/miejscu...po prostu musi. Inaczej będzie mu ciężko się w szkole odnaleźć. Poza tym nawet matka niepracująca potrzebuje dla siebie 1godziny wolnego bo inaczej będzie sfixowana. Ja z Grzesiem przebywam 24h/dobę... kocham go nad życie ale czasami nawet chcę by zasnął na godzinę bym też mogła odpocząć, tym bardziej że on taki ruchliwy.
K@m@ super że apetyt jest, u nas raz jest tak że je cały dzień i każdemu wyrywa wszystko z rąk wręcz a raz...nic - teraz znów ma kilka dni że zje 2 łyżeczki kaszki potem 2 łyżeczki zupki ... i nic więcej.
Zdrówka! a teściami się nie przejmuj, ja mam na swoich złotą radę - nie odzywać się chociaż i tak mówię coś to źle...nie mówię gorzej
Ewon ja też zawsze byłam przeciwniczką przedszkoli itp...bo ja do przedszkola chodziłam max kilka dni bo resztę przechorowałam przez inne dzieci. Ale prawda taka, że dziecko MUSI mieć trochę kontaktu z większą grupą innych dzieci, musi też pobyć bez rodzica, w innym środowisku/miejscu...po prostu musi. Inaczej będzie mu ciężko się w szkole odnaleźć. Poza tym nawet matka niepracująca potrzebuje dla siebie 1godziny wolnego bo inaczej będzie sfixowana. Ja z Grzesiem przebywam 24h/dobę... kocham go nad życie ale czasami nawet chcę by zasnął na godzinę bym też mogła odpocząć, tym bardziej że on taki ruchliwy.