Sylwia, poczekaj, moze znowu odzyskasz ochote i jednak pojdziesz Bo zwykle chyba przyjmuja od 26 tygodnia? Wiec jakby co jeszcze masz czas
Ja ciagle nie mam zdania. Ale skoro nie mam daleko do przychodni na Romera (jakies 15 minut samochodem, no chyba ze beda korki ), a tam zajecia podobno sa darmowe, to moze sie wybiore? Niestety raczej sama, bo maz pewnie bedzie pracowal. W kazdym razie poczekam jeszcze co powie lekarz na nastepnym badaniu (za jakies 2-3 tygodnie) i wtedy zdecyduje.
Ja ciagle nie mam zdania. Ale skoro nie mam daleko do przychodni na Romera (jakies 15 minut samochodem, no chyba ze beda korki ), a tam zajecia podobno sa darmowe, to moze sie wybiore? Niestety raczej sama, bo maz pewnie bedzie pracowal. W kazdym razie poczekam jeszcze co powie lekarz na nastepnym badaniu (za jakies 2-3 tygodnie) i wtedy zdecyduje.