Szkoła rodzenia

[Kira25]

Ja sie dzisiaj zapisalam do szkoly rodzenia. :-)
Pierwsze spotkanie mam dopiro 3 stycznia (troche pozno, ale u nas tak praktykuja... nawet pytala mnie babeczka, czy nie chce zaczac pozniej). Jest 9 spotkan po iles tam godzin. Jedno spotkanie kosztuje 10 zl, wiec calosc 90 zl., chyba, ze nie ma sie zezwolenie na cwiczenia, wtedy czesc sie opuszcza i wychodzi jeszcze taniej.
Co do znieczulenia, to nie mam jeszcze swojego zdania. Tez wole miec zawsze furtke otwarta i jakby co, to sobie wziac. Nie przerazaja mnie komplikacje jakos, po tym, czego sie naogladalam podczas o wiele bardziej skomplikowanych zabiegow na oddziale neurologicznym...

 

[Kachna321bum]

3 stycznia?? łojoj. To ja Ci się dzidziuś pospieszy to się urodzi w połowie.

 

[Magduska]

Fumico ja się wybieram do Bobasa bo słyszałam, że najlepsza ;-) ale moja ginka powiedziała, że dopiero 1 grudnia da mi zaświadczenie, że moge brać udział bo też podobno od 28 tygodnia zapisy są. A Ty gdzie??

 

[karola7]

Troszke wam zazdroszczę tej szkoly rodzenia. No ale drugi raz chodzić to chyba lekka przesada. nawet gin nic nie wspominał, chociaz wizytówki ze szkoły rodzenia miał w gabinecie.

 

[karolla]

Karola ty masz chyba najlepszą praktykę której w szkołach rodzenia nie uzyskamy

 

[misia_q]

podpisuję się pod tym co napisała Karolla!

 

[karola7]

Oj dziewczyny dzięki. ale powiem wam szczerze, że troszke mnie to przeraża. Mam wrażenie, że już nic nie pamietam. No ale tłumacze sobie, że z Matueszem to na prawdę nie wiedzialam nic, a teraz może jakos sobie przypomnę.

 

[karolla]

Takich rzeczy sie nie zapomina zobaczysz niech tylko córcia bedzie na świecie wszystko wróci jak nic...

 

[yoanna 25]

cześć dziewczyny
szukam szkoły rodzenia w Warszawie
sprawdzałam w MSWiA, gdzie będziemy rodzić i nie dość ze w godzinach mojej pracy i mojego męża to i dosyć słono -450 zł za 8 spotkań

pozdrawiam gorąco

 

[Antares77]

yoanna o boshe!!!!!!! troche dużo.Ja też z Wawy jestem.Sa bezpłatne szkoły rodzenia w ramach jakiegos programu.Moja kolezanka chodzi i jest zadowolona.

ja chyba sobie odpuszczę,normalnie nei wiem ale nie mam jakiegoś zapalu do tego czy coś...ech.... czy jest wśród nas ktoś, kto sie nie wybiera do SR z własnej, nieprzymuszonej woli?