reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szkoła rodzenia

Wielu facetw sie przelamuje. I do porodu wspolnego i do pielegnacji. Mialam na to kilka dowodow...
 
reklama
Mysle joas ze mowisz tu o swoim mezu ;D mam nadzieje , ze tak bedzie w przypadku mojego , okaze sie jak juz malutka bedzie na swiecie ;)
 
Nie o moim, moj od poczatku byl zafiksowany na punkcie dzieci i ich pielegnacji. Jak sie poznalismy jego znajoma miala wowczas 4 mies snka. Chodzilismy tam w odwiedziny a on na ochotnika sam kapal dziecko... A Marcinka sama kapalam jak mial chyba ponad rok i to grubo ponad...
 
To fantastycznie , ze towj luby mial taki szal na dzieci , moj na razie tylko w teori , w praktyce chcialby zeby malutka juz mowila i zapraszala go na herbatke z misiami ;)
 
Mój P. też ma super podejście do dzieci, a one lgną do niego strasznie. Nie boi się żadnych czynności niezbędnych przy pielęgnacji dzieci. A rodzić chce ze mną, bo go bardzo interesuje, jak to wszystko wygląda "na żywo" ;) Ja też mam doświadczenie w pielęgnacji dzieci - pracowałam w liceum jako opiekunka do dzieci (głównie sąsiadów), więc w szkole rodzenia interesuje mnie przede wszystkim przygotowanie do porodu, ale z tego co widziałam w programie tej szkoły, która jest najbliżej mojego domu, to na 24 zajęcia tylko 6 jest związanych z porodem, więc, jeśli będzie taka możliwość, to pójdę tylko na te. Choć nie wiem czy i tak się przydadzą, skoro podobno i tak przy porodzie lekarz lub położna każą zachowywać się inaczej najczęściej...
 
Dziękujemy, Silunia :)
Teraz już "z górki" - z jednej strony ogromnie się cieszę, z drugiej - troszkę mnie przeraża zbliżający się poród...
 
Dominique, to juz polowa za Toba!! Oby tak dalej - tak dobrze i tak szybko :)

Co do mojego to on jest nieprzewidywalny :) Jutro wraca z Irlandii - pojechal na tydzien w odwiedziny do siostry, ktora urodzila synka 2 mies. temu i ktorego jeszcze nie mial okazji zobaczyc. No i pojechal jak to ujal " zaznajomic sie z niemowlakiem" :) Zobaczymy co z tego wyniknie :)
 
ja po dzisiejszej konsultacji z ginką wiem że raczej do szkoły sie nie zapiszę,
w pierwszej ciązy miałam niewydolność szyjki i teraz jakby sie coś zaczęło dziać to ćwiczenia w SZR moga bardzo zaszkodzić.
ale jeszcze mam zrobiś usg z oceną szyjki i zobaczymy chociaż osobiście to raczej nie będę ryzykować.
przejdę sie tylko do szpitala w którym bede rodzić czy wymagają ukonczenia SZR do porodów z męzem czy nie
 
reklama
No tak Aga, w tym przypadku lepiej nie ryzykowac. Ja sama nie wiem czy sie bede zapisywac do szkoly rodzenia - zobacze co mi doradzi moja ginekolog - czy jest w ogole sens...
 
Do góry