reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

Rodzilam dwa razy i nic nie dostalam,wrecz wszystko musialam miec swoje.
Dawali tylko takie pudelka reklamowki z probkami artykolow dla dzieci,gazetkami czy ulotki reklamowe.
dokładnie :tak: a mało tego że musisz miec dokładnie wszystko swoje (włącznie z papierem toaletowym) to musisz jeszcze w szpitalu zostawić swój wkład np w postaci pampersów lub pieluch tetrowych. zalezy od szpitala
 
reklama
Na śląsku jak moja siostra rodziła 3 lata temu to 2 wyprawki dostała...
No ale to przecież Warszawka - tu nic się nie należy a jeszcze zabierają ...ech :D
 
Mcgosia, no cóż, zawsze można pojechać rodzić gdzie indziej, jak komuś "Warszawka" nie pasuje, prawda? Może gdzieś dadzą jakieś "bonusy" warte więcej niż koszt dojazdu do innego miasta? :sorry: Kurczę, że też ja patrzyłam przede wszystkim na opiekę medyczną i warunki w szpitalu hmmm hmmm

W 2005 rodziłam w Pile i dokładnie wszystko musiałam mieć swoje, tak samo w 2008 w Warszawie (żadnych rzeczy na Madalińskiego nikt mi nie kazał zostawiać, a szczerze mówiąc - gdyby miało to pomóc jakiejś mało zamożnej mamie choćby w niewielkim stopniu, to może fajnie się podzielić - a szpitale w takiej kondycji w jakiej są, niech lepiej wydają pieniądze na leki niż na pieluchy i prezenty!). Za to warunki w warszawskim szpitalu o niebo lepsze (ładniejsze sale z łazienkami, lepszy sprzęt do fototerapii, dzięki czemu z 2. synkiem mogłam wyjść ze szpitala szybciej niż z pierwszym) co było dla mnie ważniejsze niż jakieś gifty od szpitala, które i tak nikogo nie urządzą na dłuższy czas.

Kilolek, pamiętam, że martwiłaś się, czy dostaniesz się do wybranego szpitala - gdzie rodziłaś? Udało się wszystko tak jak planowałaś?
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny czy spotkałyście się z tym, że w szpitalu dostajecie wyprawkę dla dziecka? Wiem, że w niektórych województwach tak jest, czy jest to w warszawskich szpitalach?

W jakim sensie wyprawkę ? W niektórych jest tak że np. ubieraja dziecko na poczatku w ich ciuszki czy na salach sa chusteczki czy kilka pieluch . Ale jakoś wole miec swoje a nie liczyć na kogoś

Rodzilam dwa razy i nic nie dostalam,wrecz wszystko musialam miec swoje.
Dawali tylko takie pudelka reklamowki z probkami artykolow dla dzieci,gazetkami czy ulotki reklamowe.

Dokładnie to samo dostałam
I na inflanckiej zawsze prosza o trzy pieluchy tetrowe żeby im zostawić nie wiem jak teraz ale jak byłam to zostawiłam. Nie przeszkadza mi to wkońcu to dla dzieci a nie dla personelu:tak:

OlaK - dokładnie jest tyle szpitali nie trzeba w Wawie rodzić:tak::-D
 
Jedną dostałą w szpitalu i tam były jakieś body, pieluszki i próbki kosmetyków...drugą podobną dostała jakiś czas po wyjsciu ze szpitala-przysłano jej.
 
mcgosia83 to nie wygląda na wyprawkę to co napisałaś tylko takie pudełko z próbkami, kiedyś wrzucali do niej jakąś część ubranka, typu body, skarpetki, teraz ubranka nie było.

Rodziłam w IMiD teraz w październiku i dostałam dwa pudełka: jedno fioletowe dzidziuś i drugie niebieskie pudełko, w środku próbki kosmetyków musteli i emolium, herbatka koperkowa, jakieś kosmetyki dla mnie, woda mineralna, płyn do prania lovella, mały sudocrem, pampers, 15 chusteczek pampers sensitive w sumie sporo różnych próbek. 4 lata temu na Karowej też dostałam takie pudełko, tylko wtedy były skarpetki w środku i mnóstwo kosmetyków johnsona. Potem po pół roku dostałam dodatkowe pudełko, bo wypełniłam w szpitalu ankietę.
Teraz też wypełniałam te ankiety, żeby dostać te 2 pudełka. A jeszcze bez wypełniania ankiet teraz roznosili próbki oilatum, a że siedziałam w szpitalu 9 dni to się na dwa roznoszenia załapałam, tak, że mam teraz spory zapasik próbek w domu.

Z tego co się orientuję to warszawskie szpitale różnie wydają te pudełka, w niektórych jest tylko jedno pudełko, tam gdzie ja rodziłam były dwa, a koleżanka rodziła w MSWiA i nie dostała nic.

W IMiD nikt mnie o nic nie prosił, żebym zostawiała, ale prawie wszystko trzeba było mieć swoje, tylko żel do mycia dzieci mieli nivea a jak jakieś dziecko miało problemy ze skórą to położne przynosiły oilatum. I chusteczki nawilżające nivea były ale jedna paczka na salę a położna odpowiedzialna za nie chodziła raz na tydzień.

No i IMiD nie jest odnowionym szpitalem, nie ma ładnych łóżek, miłych ślicznie pomalowanych pokoi itp. Ma za to świetnych specjalistów i sprzęt do ratowania wcześniaków tak jak na karowej, bo to szpital kliniczny.
 
Ostatnia edycja:
Ola K. źle mnie odczytałaś.
Nie to że licze na coś, tylko porównuję. Strasznie stresuję się porodem, nie wiem na co i na kogo liczyć - zwłaszcza że w Warszawie mieszkam od niedawna.
 
reklama
Gosiu, takie rzeczy o których dziewczyny pisały i Ty też ja również dostałam (próbki, czasopisma), ale to drobiazgi. Najważniejsze, żebyś czuła się w szpitalu bezpiecznie i żebyś wiedziała, że Ty i dzidzia macie dobrą opiekę. Dla mnie również liczy się wygoda (łazienka, do której nie musiałam stać w kolejce itd.)
Chyba w całej Polsce jest w sumie podobnie. Zawsze są plusy i minusy.
Nie wiem, czy to Cię jakoś pocieszy, ja swoim pierwszym i drugim porodem stresowałam się w podobnym stopniu ;-) tego się chyba nie da uniknąć.
Gdy rodziłam drugiego synka w Warszawie, mieszkaliśmy w Zielonce, a wybrany był szpital przy Madalińskiego. Na szczęście (i nieszczęście) rodziłam w długi weekend po Bożym Ciele i chyba tylko dzięki temu, że był mały ruch, zdążyłam dojechać do szpitala, w normalnej sytuacji pewnie trzeba by było zmienić plany "w biegu" ;-)
Pozdrawiam ciepło.
 
Do góry