reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

ja polecam Orłowskiego i Bielanski - jak juz sie wchodzi tam nam na oddzial noworodkow to inna bajka niz na Inflanckiej.. i nie ma tych ogromnych wycieczek odwiedzajcych co na Inflanckiej.. i opieka fachowa!!

A ja właśnie polecam Inflancką, osobiście jestem bardzo zadowolona :) Nie wiem kiedy rodziłaś ale wycieczek odwiedzających tam nie ma bo do jednej pacjentki może przyjść tylko jeden odwiedzający :) bardzo tego pilnują i goście muszą się wymieniać poprostu.
 
reklama
polecam szpital na Inflanckiej w Warszawie i Doktora Mariusza Wójtowicza. Ma też prywatną klinikę , gdzie jest kilkoro lekarzy i świetny sprzęt, najnowsze usg. Jestem drugi raz w ciąży i też jestem prowadzona przez Pana Doktora. Mają fajny filmik na stronie : YouTube - dzidzius tanczy.avi
 
A ja właśnie polecam Inflancką, osobiście jestem bardzo zadowolona :) Nie wiem kiedy rodziłaś ale wycieczek odwiedzających tam nie ma bo do jednej pacjentki może przyjść tylko jeden odwiedzający :) bardzo tego pilnują i goście muszą się wymieniać poprostu.

Wiem zmienilo sie to niedawno, bo bylo strasznie duzo skarg od pacjentow na te wedrowki. Nie zmienia to jednak faktu, ze oddzial noworodkow nie ma dobrej kadry medycznej. To nie tylko moje slowa, ale samych lekarzy i pielegniarek z tego szpitala.
 
Wiem zmienilo sie to niedawno, bo bylo strasznie duzo skarg od pacjentow na te wedrowki. Nie zmienia to jednak faktu, ze oddzial noworodkow nie ma dobrej kadry medycznej. To nie tylko moje slowa, ale samych lekarzy i pielegniarek z tego szpitala.

No tu się niestety musze zgodzić, naszczęście nie potrzebowałam jakiejś pomocy i nie spotkało mnie nic złego, ale można powiedzieć że opieka jest tam praktycznie zerowa :/
 
Witam,
tydzień temu rodziłam na Solcu.polecam ten szpital serdecznie.przy porodzie połozna była wprost cudowna,czułam sie jakby była mi bliska.poza tym pełen profesjonalizm,gdy moja córenka przy porodzie byla owinieta pepowiną wokół szyjki,ona momentalnie ja odplatała i mała dostała 10 ptk.Pielęgniarki od noworodków tez są fantastyczne.gdy w nocy dziecko płakalo ,pielęgniarka sama przychodziła i pytała czy pomóc.ogólnie byłam bardzo zadowolona:tak:
 
Wiem zmienilo sie to niedawno, bo bylo strasznie duzo skarg od pacjentow na te wedrowki. Nie zmienia to jednak faktu, ze oddzial noworodkow nie ma dobrej kadry medycznej. To nie tylko moje slowa, ale samych lekarzy i pielegniarek z tego szpitala.

szkoda że inwestują w łóżka i remonty a nie w ludzi .
Ja tam miałam pierwsze CC drugie w międzylesiu , międzylesie w stanie opłakanym ale byłam super zadowolona , na inflanckiej było ok ale własnie opieka marna
 
Chyba jednak przy prawidłowo przebiegającym porodzie to najważniejsi są ludzie: ja miałam rodzić w Bielańskim, ale obłożenie było tam takie jak pojechałam, że dziewczyny rodziły nawet w 2 salkach do KTG :szok:
Wylądowałam w szpitalu w Międzylesiu i byłam przestraszona warunkami jakie tam zastałam. A okazało się, że sala porodowa była ok a 2 położne, które akurat były na zmianie okazały się ANIOŁAMI.
Na sali poporodowej warunki fatalne wg mnie (sale 6-cioosobowe) ale znów pielęgniarki ANIOŁY (z każdej zmiany)

Więc wg mnie jak wszystko jest ok, to najbardziej liczy się podejście do młodych mam a nie warunki panujące w szpitalu...
Tylko kto przewidzi jak będzie przebiegał poród?... :-(
 
Hej
Ja rodziłam 2009 na Karowej i mam mieszane uczucia.
Poród zaczął się 23kwietnia i był wywoływany. Całą noc skurcze i nad ranem zatrzymanie akcji porodowej wiec zaczęto od nowa. Urodziłam 24.04 o 20:15. Niestety dziecko było źle ułożone wiec podczas porodu było ustawiane(nie życzę nikomu).Urodziłam syneczka z waga 4800 i 10pkt. Bardzo kładą nacisk na poród SN co do chwili kiedy nie rodziłam było plusem później już nie koniecznie bo przepchnąć takiego klocuszka to prawdziwa sztuka:)
Sam poród wspominam raczej dobrze bo mimo bóli był M(poród rodzinny darmowy) i super dziewczyna(studentka która właściwie nas dopingowała i o wszystkim informowała.\
Rodziłam w sali nagietkowej-super warunki.
 
Ostatnia edycja:
Rodziłam w listopadzie 2010 w szpitalu na Madalińskiego, mam więc świeże spostrzeżenia. Moim zdaniem polecanie bądź nie polecanie konkretnego szpitala jest mało obiektywne. Przecież każdy poród jest inny, poza tym rodzące nawet w tym samym miesiącu mogą mieć całkiem inne opinie, bo np. trafiły na innego lekarza bądź położną na zmianie, albo miały ciężki poród...
Ja osobiście mam dobre wspomnienia z tego szpitala:-). Nie miałam wykupionej indywidualnej opieki położnej, po prostu trafiłam na kobietę doświadczoną która sporo mi pomogła. Była konkretna ale miła. Nie zapomniała o ludzkim traktowaniu rodzącej, sama chwyciła moją rękę i powiedziała żebym dotknęła główki dziecka w momencie przechodzenia przez kanał szyjki. To było niezapomniane wrażenie. Po porodzie mięliśmy z mężem co najmniej 2 godz. spokoju, tylko dla siebie na sali porodowej. W ogóle standard sali na bardzo dobrym poziomie. Nie można tego powiedzieć o oddziale, na którym się leży już po porodzie, chociaż mi sę trafił pokój 2-osobowy, co uważam za udogodnienie. Łazienki niestety niewyremontowane, pozostawiają więc wiele do życzenia. Na szczęście tam leżałam tylko 2 doby;-)
 
reklama
Dziewczyny bardzo madre slowa napisałyscie.. nie liczy sie wyglad szpitala, sal itd.. ale ludzie, ktorzy tam pracuja, ich nastawienie i kompetencje... bo nigdy nie wiadomo jak porod sie potoczy i czy po porodzie dziecko nie bedzie potrezbowac jakies fachowej diagnozy... ja mialam ciaze idealna... w zyciu sie tak dobrze nie czulam i tak dobrze nie wygladalam jak w ciazy.... Dla mnie to byl cudowny okres, bez problemow... zas to co dzialo sie z dzieckiem po poroodzie to inna bajka... myslam, ze jak ciaze przechodzi sie idealnie to nie ma sie co martwic i dziekco bedzie na pewno zdrowe.... dlatego nie ladna sala porodowa, tylko fachowi lekarze i to czy maja odpowiedni oddzial i sprzet specjalistyczny dla noworodkow ...to podstawa... i tym sie kierujcie..
 
Do góry