reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szukam Mam z Niemiec

kamilka
mama Hani to przyjedz na caly dzien do mnie jak jestes mobilna ja nie bardzo teraz moge..
no.gif
bardzo mi miło
ja póki co jestem w Polsce
właśnie dziś dowiedziałam się, że przedłuża mi umowę w pracy a ja zaraz będe musiała to wszystko zostawić i jechać za mężem...
ech... życie

w Niemczech mam zamiar pojawić się po Nowym Roku.
poki co, Mąż musi nam tam zorganizować wszystko a ja tu uczę się niemieckiego :tak:
 
reklama
kamilka
bardzo mi miło
ja póki co jestem w Polsce
właśnie dziś dowiedziałam się, że przedłuża mi umowę w pracy a ja zaraz będe musiała to wszystko zostawić i jechać za mężem...
ech... życie

w Niemczech mam zamiar pojawić się po Nowym Roku.
poki co, Mąż musi nam tam zorganizować wszystko a ja tu uczę się niemieckiego :tak:


najlepiej jak mąż jedzie pierwszy, mniej stresu. Super że uczysz się już niemieckiego w PL, na pewno da to swoje efekty i nie będziesz tak ''zdziczała'' jak tu przyjedziesz jak Ja hehehe ;-)
 
kamilka87 chetnie przyjde Cie odwiedzic, ja wczoraj bylam z corka w parku cale popoludnie, bo wreszcie troche slonca bylo. Napisz mi na priva twoj telefon to sie zdzwonimy w sprawie kawy :-) Pozdrawiam
 
Delfina, mój mąż jest w DE już rok. a ja jakoś nie mogę się zebrać. tym bardziej teraz, kiedy dostałam super prace...
ale już nie mam za bardzo na co czekać, on tam, my tu- beznadzieja...


my tak 1,5 roku żyliśmy tylko ja co jakiś czas jeździłam do niego na 1-2 miesiące jak miałam wolniejsze zajęcia na studiach. Szczerze to bardzo szybko się człowiek siebie odzwyczaja. Uczy się tego że jest samo wystarczalny ,masz swój tryb dnia itp . Ja jak tu w lipcu przyjechałam to mi mój mąż działał na nerwy ,musiałam znów się przyzwyczaić do jego nawyków , humorów . Coraz bardziej się od siebie oddalaliśmy jak ja byłam w PL. Dlatego u Nas nie było innego wyjścia ,albo razem albo wcale.


A nie myśleliście żeby mąż zjechał do PL ? Skoro ty dostałaś dobrą prace. ? Jeśli Twój mąż znalazł by prace to moglibyście normalnie funkcjonować . U mnie akurat Tylko M pracował , ja studiowałam , brak swojego mieszkania . Jak bym miała swoje mieszkanie , dom i oboje byśmy pracowali to bym nie wyjeżdżała ;-)
 
my tak 1,5 roku żyliśmy tylko ja co jakiś czas jeździłam do niego na 1-2 miesiące jak miałam wolniejsze zajęcia na studiach. Szczerze to bardzo szybko się człowiek siebie odzwyczaja. Uczy się tego że jest samo wystarczalny ,masz swój tryb dnia itp . Ja jak tu w lipcu przyjechałam to mi mój mąż działał na nerwy ,musiałam znów się przyzwyczaić do jego nawyków , humorów . Coraz bardziej się od siebie oddalaliśmy jak ja byłam w PL. Dlatego u Nas nie było innego wyjścia ,albo razem albo wcale.


A nie myśleliście żeby mąż zjechał do PL ? Skoro ty dostałaś dobrą prace. ? Jeśli Twój mąż znalazł by prace to moglibyście normalnie funkcjonować . U mnie akurat Tylko M pracował , ja studiowałam , brak swojego mieszkania . Jak bym miała swoje mieszkanie , dom i oboje byśmy pracowali to bym nie wyjeżdżała ;-)
nie myśleliśmy
mój Mąż nie chce żyć w PL.
tu jest coraz gorzej, a z dwóch pensji wystarczy na przetrwanie...
a praca??? dzisiaj mam, jutro mogę jej nie mieć. tu nic nie jest pewne.
spróbujemy tam, zawsze mamy dokąd wracać.
ale nie sądzę, bo mój Paweł jest zachwycony życiem w De.
 
reklama
Do góry