reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Teściowe...

Fikusowo, ja na pewno zerwałabym kontakt, ale nie wiem czy jestem dobrym wzorem do naśladowania, kiepska ze mnie synowa szczerze mówiąc. Czy oni to mówili przy dzieciach???? Moim zdaniem Ty nie powinnaś nawet tego słuchać! Jak następny raz uderzą te tony to wyproś ich z domU!! Mój teść raz ośmielił się zasugerować, że anemia Mieszka to moja wina ( a wtedy miał 3 m-ce i karmiłam piersią żywiąc się eko warzywkami, pijąc sok z buraków w ilościach hurtowych...) i mnie i wnuka od tamtej pory praktycznie nie widuje. A jak widuje, od wielkiego dzwonu, to się pilnuje i waży słowa. Doskonale Cię rozumiem, że jesteś roztrzęsiona- jak najbardziej masz do tego prawo! Tulam :*
 
reklama
fikusowo... no przepraszam Cię bardzo, ale oni przyjechali z tego co piszesz do Ciebie? i u Ciebie tak Ci wymachiwali?
Jeśli tak to ja bym im od razu pokazała gdzie są drzwi :angry:
nikt, zupełnie nikt, nigdy nie powinien mówić ci co masz robić!!! jesteś u siebie, wychowujesz dzieci po swojemu a jeśli im nie odpowiada to ich problem!!! mogą się ewentualnie zapytać czemu tak robisz.
Ja bym nie wytrzymała i powiedziała im co o tym myślę przy najbliższej ich wizycie - spokojnie i z dystansem.
A święta nie możecie spędzić sami w gronie swojej kochanej małej rodzinki?
nie wiem jak postąpisz ale moja noga by tam już nie stanęła!
 
fikusowo rozuemiem twoje uczucia i pamietaj jedno....to ty jestes najwazniejsza!!!!!!!!!!!! i twoje uczucia......zrobisz jak bedziesz uwazala, ale pamietaj ze nikt nie ma prawa ci sie wtracac w to jak wychowujesz dzieci. ja tez nie jestesm super synowa wiec nic nie radze
 
Fikusowo - u mnie to by krótka piłka była...
Inna sprawa, że Twoi Teściowie czują się zbyt pewnie, że sobie na takie zachowanie pozwalają no i Twój Mąż nie chce się wtrącać :szok: Jak moja Mama - bo to Ona ma skłonności do przeginania - się parę razy w taki czy inny sposób rozpędziła np. podniosła głos na mnie przy Młodej została wywalona za drzwi coby sobie przemyślała to i owo oraz gdy przez 2 tyg. nie dzwoniłam z prośbą o pomoc to dostała jasny komunikat, że albo się uspokoi albo sobie będzie mogła jedynie na zdjęcie Młodej popatrzeć....
Mama Taty Młodej nie jest zbyt ekspansywna, ale gdy robi się z jakimś tematem upierdliwa to po prostu napuszczam Tatę na Nią i tyle - mamy dość podobne poglądy np. w temacie szczepień. A z mojej Mamy, która jest antybasenowa śmiejemy się razem.
 
fikusowo nie zazdroszcze ci tej sytuacji i szczerze współczuje tulam :*

ja nie naleze do tych dobrych synowych, ale u nas sytuacja jest zupelnie inna - tesciowie wogóle nie interesuja sie naszym Matim, jego wychowaniem, zdrowiem, jedzeniem ogólnie niczym, czasem nawet nie zapytaja co u niego, choc w sumie to i nami sie nie interesuja - nie odwiedzaja, nie dzwonia itp.

wiec ja kiepska do radzenia w tej sprawie, ale gdybym była na twoim miejscu to napewno nie pozwoliłabym zeby takie sceny zrobili u mnie w domu, no i najwazniejsze to nie oni sa rodzicami twoich/waszych dzieci tylko wy i wy decydujecie jak je bedziecie wychowywac, zywić itp.
stusunek meza do tego wszystkiego raczej nie na miejscu, ale chyba z reguły faceci tacy sa :baffled:

no i chyba wspólnych świat i odwiedzin tez bym sobie nie wyobrazała :no:
 
MOja teściowa i jej ... głupota? złośliwość?

Od zawsze noszę rozmiar 36- 38, o ciąży/ porodu z naciskiem na 38 a w ostatnim czasie- przyznam- pojawiło się kilka ciuchów z metką 40 ( spodnie 38 czasem nie dopinają się w pasie:baffled:)

Kochana teściowa przyniosła mi dzisiaj ciuchy upolowane w lumpie, całkiem fajne ale wieelkie. Sprzeczała się, że są akurat. Zerknęłam na metki- rozm. 44 i 46 :szok::-D
Słuchajcie, a może to ja mam spaczony obraz siebie?????????:szok::-D
Cóż , jeszcze przed ciążą twierdziła, ze ja to po ciąży roztyję się jak ona ( od razu spytałam czemy mam się roztyć jak ona skoro moja rodzona matka - matka dwójki dzieci- ma brzuch wręcz wklęsły i lata w 36??) i chyba bardzo się przywiązała do tej myśli. Ja rozumiem, że trochę brzucha mi zostało, ale bez przesady... Gabaryty mi się aż tak diametralnie nie zmieniły... Ciekawe jakie rozmiary zakupuje dla drugiej synowej, której rzeczywisty rozmiar to jakieś 46????:no:
 
Aestima ....:szok: A może Teściowa po prostu pomyliła synowe.... ?:confused: Mi się przypomniała moja Mama która gdy zaszłam w ciąże kupiła mi parę albo i dwie majtek w rozmiarze L bo mi się napewno w ciąży przydadzą - oddałam bo i wtedy były to namioty dla mnie, zresztą cały czas w nieciążywych chodziłam, najlepiej z dłuższymi nogawkami o niższym stanie....
 
Aestima... no cholera by mnie wzięła!

Moja teściowa też mnie mocno podkur...a ostatnio! Ona zawsze znajdzie jakiś powód, żeby coś skrytykować albo znaleźć w naszym szczęściu jakiś czarny element. Zapisałam Szymka na zajęcia muzyczne, to mi gada "Oj nie nie, on jeszcze za mały...". Dopadła go lekka jelitówka to skomentowała "bo wy go tymi podróżami wymęczyliście". A podróż była raptem 1,5h do moich rodziców, jak milion razy wcześniej! I tak ze wszystkim. Nic jej nie można powiedzieć, bo zawsze coś skomentuje, że się człowiekowi odechciewa. Ale rekord pobiła jak się jej pochwaliliśmy że jedziemy w czerwcu na tydzień na wakacje: "Ooooo w czerwcu to pogody nie będzie" i koniec. Całe jej zainteresowanie naszymi wakacjami. No ręce opadają.
 
Silva - no to bardzo pozytywnie nastawiona do świata ta Twoja Teściowa.... :eek: Jakie zajęcia i gdzie - przy wrócimy do wszelkich aktywności w pomieszczeniach pewnie na jesieni. :-p A mi się wydawało, że Twoi Rodzice w centrum Wawy mieszkają.... :eek:
 
reklama
Do góry