Zrobiło mi sie ostatnio szkoda mojej teściowej. Bo nie dopuszczam jej do małej, a ona tak mocno chce, a jak ją widzi, to ma łzy w oczach. Ja mam do niej uraz niesamwity, ale nie chcę wypaczać obrazu Zuzi jeżeli chodzi o dziadków i nie faworyzować nikogo. Ja ogólnie niechętnie wszystkim daję Zuzię na ręce, bo uważam, że tak nie powinno być. To nie jest maskotka, którą moga brać sobie bez mojej wiedzy i podawać z rąk do rąk. moi rodzice, rodzeństwo i rodzeństwo męża ok. Ale nie ciotki klotki i koleżanki. Sama też nie napraszam się u kogoś z noszeniem dzieci (już od bardzo dawna). A moja teściowa nie dość, że ciągle by ją nosiła, to ejszcze wszystkim ją "rozdawała"... 







alee możesz ja olać ...tak jak ona olewa was...
przez całą ciążę nie mieli nic przeciwko temu że u nich będziemy z dzieckiem.Od kiedy mieszkamy u nich w trójkę wszystkie własne niepowodzenia zwalają na nas.Bałagan w domu- nasza wina, ze dużo za światło i wode- nasza wina ze samochód stoi przed domem źle, że za dużo oleju lejemy (na frytki)- źle.Mój B. chrapie- źle!
Mojego B traktowali jak taxi (darmowe) zawieź mnie tu , zawieź tam, jedz po to o tej i o tej godz
:-(.(1300zł na naszą trójkę