reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Teściowie i rodzice... chwalimy i narzekamy

Zrobiło mi sie ostatnio szkoda mojej teściowej. Bo nie dopuszczam jej do małej, a ona tak mocno chce, a jak ją widzi, to ma łzy w oczach. Ja mam do niej uraz niesamwity, ale nie chcę wypaczać obrazu Zuzi jeżeli chodzi o dziadków i nie faworyzować nikogo. Ja ogólnie niechętnie wszystkim daję Zuzię na ręce, bo uważam, że tak nie powinno być. To nie jest maskotka, którą moga brać sobie bez mojej wiedzy i podawać z rąk do rąk. moi rodzice, rodzeństwo i rodzeństwo męża ok. Ale nie ciotki klotki i koleżanki. Sama też nie napraszam się u kogoś z noszeniem dzieci (już od bardzo dawna). A moja teściowa nie dość, że ciągle by ją nosiła, to ejszcze wszystkim ją "rozdawała"... :no:
 
reklama
ja mam za to co innego co opowiedzenia:tak:
otoz moja tesciowa niechce widziec wlasnego wnuczka:szok::baffled::confused:
od urodzenia malego ciagle probuje aby go zobaczyla bo to jej wnuczek a ona poraz pierwszy zostala babcia...nistety do tej pory mi sie to nieudalo...w zeszla niedziele moj M pojechal do niej aby wkoncu zobaczyla malego a ona sie zaparla i wogole nie chce go nawet zobaczyc..tak jakby jej cos dziecko zawinilo:baffled:
ja sie z nia wogole nieodzywam od poczatku zwiazku mojego i mojego M..poniewaz ona nieakceptuje mnie...rozmawia tylko z moim M..ale i tak bardzo rzadko..a o mnie to juz wogole niechce slyszec..no ale o swoim wnuczku:confused:to dopiero boli..
 
ja mam za to co innego co opowiedzenia:tak:
otoz moja tesciowa niechce widziec wlasnego wnuczka:szok::baffled::confused:
od urodzenia malego ciagle probuje aby go zobaczyla bo to jej wnuczek a ona poraz pierwszy zostala babcia...nistety do tej pory mi sie to nieudalo...w zeszla niedziele moj M pojechal do niej aby wkoncu zobaczyla malego a ona sie zaparla i wogole nie chce go nawet zobaczyc..tak jakby jej cos dziecko zawinilo:baffled:
ja sie z nia wogole nieodzywam od poczatku zwiazku mojego i mojego M..poniewaz ona nieakceptuje mnie...rozmawia tylko z moim M..ale i tak bardzo rzadko..a o mnie to juz wogole niechce slyszec..no ale o swoim wnuczku:confused:to dopiero boli..
tobie to sie dopiero tejsciowa trafila nie ma co :oo:
moze kiedys tego pozaluje a czasu juz nie cofnie, a co sie takiego stalo ze cie nie zakceptowala?
 
ja mam za to co innego co opowiedzenia:tak:
otoz moja tesciowa niechce widziec wlasnego wnuczka:szok::baffled::confused:
od urodzenia malego ciagle probuje aby go zobaczyla bo to jej wnuczek a ona poraz pierwszy zostala babcia...nistety do tej pory mi sie to nieudalo...w zeszla niedziele moj M pojechal do niej aby wkoncu zobaczyla malego a ona sie zaparla i wogole nie chce go nawet zobaczyc..tak jakby jej cos dziecko zawinilo:baffled:
ja sie z nia wogole nieodzywam od poczatku zwiazku mojego i mojego M..poniewaz ona nieakceptuje mnie...rozmawia tylko z moim M..ale i tak bardzo rzadko..a o mnie to juz wogole niechce slyszec..no ale o swoim wnuczku:confused:to dopiero boli..
no to niezła teścoiowa:dry: alee możesz ja olać ...tak jak ona olewa was...
później będzie żałowała...
 
ja mam za to co innego co opowiedzenia:tak:
otoz moja tesciowa niechce widziec wlasnego wnuczka:szok::baffled::confused:
od urodzenia malego ciagle probuje aby go zobaczyla bo to jej wnuczek a ona poraz pierwszy zostala babcia...nistety do tej pory mi sie to nieudalo...w zeszla niedziele moj M pojechal do niej aby wkoncu zobaczyla malego a ona sie zaparla i wogole nie chce go nawet zobaczyc..tak jakby jej cos dziecko zawinilo:baffled:
ja sie z nia wogole nieodzywam od poczatku zwiazku mojego i mojego M..poniewaz ona nieakceptuje mnie...rozmawia tylko z moim M..ale i tak bardzo rzadko..a o mnie to juz wogole niechce slyszec..no ale o swoim wnuczku:confused:to dopiero boli..
przykra sytuacja!!!
co takiego się może stać, żeby nie chcieć widzieć własnego wnuka!!! Straszne!
Mąż nie ma na to wpływu? A dziadek żyje?
 
Nie wiedział gdzie mam umieścić mojego posta:dry: niby to o moich rodzicach i teściach ale też o moim B jaki i tego czy mi sie należy dodatek mieszkaniowy:sorry2:.

Zacznę od tego,że mieszkamy z rodzicami moimi :nerd: przez całą ciążę nie mieli nic przeciwko temu że u nich będziemy z dzieckiem.Od kiedy mieszkamy u nich w trójkę wszystkie własne niepowodzenia zwalają na nas.Bałagan w domu- nasza wina, ze dużo za światło i wode- nasza wina ze samochód stoi przed domem źle, że za dużo oleju lejemy (na frytki)- źle.Mój B. chrapie- źle!:wściekła/y:Mojego B traktowali jak taxi (darmowe) zawieź mnie tu , zawieź tam, jedz po to o tej i o tej godz:no::szok:
I co najważniejsze z naszej winy jakoś dziwnie im pieniądze ubywają no bo przecież My najwięcej cyt."żremy" w domu i muszą więcej pieniędzy wydawać na ogrzewanie- oczywiście z naszej winy:-(

Przykro mi,że nas tak traktują:-:)-(
Do rodziców B nie pójdziemy oni mają zbyt ciasno:sorry2: i jeszcze z babka mieszkają:confused:.
Musimy wynająć coś, bo na kupienie mieszkania to nas nie stać:zawstydzona/y::-(.(1300zł na naszą trójkę:zawstydzona/y: miesięcznie) ehhhhhhhhhhh:-:)-:)-(

Wynajęcie dużo kosztuje jak dla nas ale tutaj nas nie chcą więc innego wyboru nie mamy.Słyszałam,że istnieją dodatki mieszkaniowe tylko jestem ciekawa ile oni się dokładają- zawsze te 300zł to zbawienie:zawstydzona/y: żeby opłacić czynsz czy wodę i prąd.

:-:)-:)-:)-(
 
Nie wiedział gdzie mam umieścić mojego posta:dry: niby to o moich rodzicach i teściach ale też o moim B jaki i tego czy mi sie należy dodatek mieszkaniowy:sorry2:.

Zacznę od tego,że mieszkamy z rodzicami moimi :nerd: przez całą ciążę nie mieli nic przeciwko temu że u nich będziemy z dzieckiem.Od kiedy mieszkamy u nich w trójkę wszystkie własne niepowodzenia zwalają na nas.Bałagan w domu- nasza wina, ze dużo za światło i wode- nasza wina ze samochód stoi przed domem źle, że za dużo oleju lejemy (na frytki)- źle.Mój B. chrapie- źle!:wściekła/y:Mojego B traktowali jak taxi (darmowe) zawieź mnie tu , zawieź tam, jedz po to o tej i o tej godz:no::szok:
I co najważniejsze z naszej winy jakoś dziwnie im pieniądze ubywają no bo przecież My najwięcej cyt."żremy" w domu i muszą więcej pieniędzy wydawać na ogrzewanie- oczywiście z naszej winy:-(

Przykro mi,że nas tak traktują:-:)-(
Do rodziców B nie pójdziemy oni mają zbyt ciasno:sorry2: i jeszcze z babka mieszkają:confused:.
Musimy wynająć coś, bo na kupienie mieszkania to nas nie stać:zawstydzona/y::-(.(1300zł na naszą trójkę:zawstydzona/y: miesięcznie) ehhhhhhhhhhh:-:)-:)-(

Wynajęcie dużo kosztuje jak dla nas ale tutaj nas nie chcą więc innego wyboru nie mamy.Słyszałam,że istnieją dodatki mieszkaniowe tylko jestem ciekawa ile oni się dokładają- zawsze te 300zł to zbawienie:zawstydzona/y: żeby opłacić czynsz czy wodę i prąd.

:-:)-:)-:)-(

Wspolczuje :-(
Tu masz co nie co na ten temat:
Kto może otrzymać dodatek mieszkaniowy - Mieszkanie - Nieruchomości - Wieszjak.pl
 
reklama
Nie wiedział gdzie mam umieścić mojego posta:dry: niby to o moich rodzicach i teściach ale też o moim B jaki i tego czy mi sie należy dodatek mieszkaniowy:sorry2:.

Zacznę od tego,że mieszkamy z rodzicami moimi :nerd: przez całą ciążę nie mieli nic przeciwko temu że u nich będziemy z dzieckiem.Od kiedy mieszkamy u nich w trójkę wszystkie własne niepowodzenia zwalają na nas.Bałagan w domu- nasza wina, ze dużo za światło i wode- nasza wina ze samochód stoi przed domem źle, że za dużo oleju lejemy (na frytki)- źle.Mój B. chrapie- źle!:wściekła/y:Mojego B traktowali jak taxi (darmowe) zawieź mnie tu , zawieź tam, jedz po to o tej i o tej godz:no::szok:
I co najważniejsze z naszej winy jakoś dziwnie im pieniądze ubywają no bo przecież My najwięcej cyt."żremy" w domu i muszą więcej pieniędzy wydawać na ogrzewanie- oczywiście z naszej winy:-(

Przykro mi,że nas tak traktują:-:)-(
Do rodziców B nie pójdziemy oni mają zbyt ciasno:sorry2: i jeszcze z babka mieszkają:confused:.
Musimy wynająć coś, bo na kupienie mieszkania to nas nie stać:zawstydzona/y::-(.(1300zł na naszą trójkę:zawstydzona/y: miesięcznie) ehhhhhhhhhhh:-:)-:)-(

Wynajęcie dużo kosztuje jak dla nas ale tutaj nas nie chcą więc innego wyboru nie mamy.Słyszałam,że istnieją dodatki mieszkaniowe tylko jestem ciekawa ile oni się dokładają- zawsze te 300zł to zbawienie:zawstydzona/y: żeby opłacić czynsz czy wodę i prąd.

:-:)-:)-:)-(

a sprawdzałaś zdolność kredytowa w banku? Są przecież kredyty dla rodzin! przez 8 lat państwo płaci połowę rat.
Program Rodzina na swoim
 
Do góry