reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Toksoplazmoza w ciąży

Witam,
odebrałam dziś wyniki badań. Są to drugie badania tego typu. Pierwsze badania przerowadziłam w grudniu ubiegłego roku. Wychodziło z nich, że toskoplazmozę przechodziłam i mam odporność. Ginekolog powiedział, że z takimi wynikami to nic, tylko rodzić dzieć.
Obecnie jestem w 6 tygodniu ciąży. Odebrałam dziś wyniki badań i nieco jestem zdezorientowana.

Mogę poprosić o pomoc w interpretacji?

Toksoplazmoza
IgG 3,60 IU/ml dodatni
IgM 0,649 index/ SC/O dodatni

Jak to możliwe, że skoro w grudniu miałam wyniki wskazujący, że przechodziłam toskoplazmozę i zyskałam na nią odporność a teraz mam dwa dodatnie wyniki?

Magda
 
reklama
Magda1234 z tego co ja wiem, to tom ze przechodzilas toksoplazmoze, nie znaczy ze juz w ogole na nia nie zachorujesz, ja pomimo ze przechodzilam toksoplazmoze, robie w dalszym ciagu badania kontrolne, a bylas juz z tym u lekarza??? a oto interpretacja:
Interpretacja wyników badań


  • IgG (-), IgM (-) – wynik ten oznacza całkowity brak odporności i świadczy o tym, że osoba nie zetknęła się dotychczas z pasożytem, a w razie zakażenia zachoruje na jedną z postaci nabytych toksoplazmozy. Jeśli sytuacja wystąpiła u ciężarnej kobiety, należy obowiązkowo powtarzać oznaczenie w celu jak najszybszego wykrycia choroby i jej leczenia.
  • IgG (-), IgM (+) – jest to wynik specyficzny, należy odbyć kontrolę po upływie trzech tygodni i jeśli wynik okaże się taki sam oznacza to, że kobieta jest seronegatywna i nie wymaga leczenia, wskazana jest jednak kontrola po upływie trzech miesięcy.
  • IgG (+), IgM (+) – taki wynik świadczy o tym, że osoba jest w trakcie inwazji pasożyta I należy natychmiast rozpocząć leczenie. W przypadku braku objawów, badanie należy powtórzyć po upływie trzech tygodni.
  • IgG (+), IgM (-) – taki wynik świadczy o przebytym zakażeniu i oznacza odporność; w przypadku bardzo podwyższonego IgG, po upływie trzech należy powtórzyć badanie – jeśli poziom okaże się taki sam, osoba nie wymaga leczenia ani dalszej kontroli.

Obecność we krwi 8 jednostek oznacza wynik ujemny, natomiast wynik od 8-300 jednostek oznacza wynik dodatni. Oznaczenie powyżej 300 jednostek może świadczyć o niedawnym lub obecnie toczącym się zakażeniu.
 
Wczoraj sie dowiedziałam ze koty moga mnie zarazic jakas tam choroba co moze wplynac zle na moja ciąze. Moge poronic albo dziecko urodzi sie chore :( pierwsze slysze o takim czyms choc osoby ktore o tym mowily znaja osoby na ktore koty mialy duzy wplyw podczas ciazy. Ktoś coś wie na ten temat? a moze to tylko jakis zabobon kolejny? sama nie wiem.
 
Poszukaj na forum wątku: TOKSPOLAZMOZA
(Dział zdrowie i uroda/ Zdrowa Mama)

To jest choroba, którą można się od kota zarazić (ale nie tylko)
i która może być groźna dla płodu.
 
Jest wieksze prawdopodobienstwo,ze zarazisz sie toksoplazmoza przez zjedzenie niedogotowanego miesa, czy niedomyte warzywa, a nie przez kota. Po prostu nie sprzataj kuwet, aby nie miec kontaktu z kocimi odchodami i problem z glowy.
 
Miesiąc temu, w czasie pobytu w szpitalu, leżałam na sali z kobietą, która w ciąży przechodziła toksoplazmozę, bo "kochała" kotki - dosłownie: całowała, przytulała, spały razem z nią i mężem. Urodziła śliczną, dużą dziewczynkę, ale dziecku na każdej kończynie wyrastał szósty paluszek, tylko bez kości w środku. wprost z oddziału dla noworodków pojechała na chirurgię dziecięcą. To tylko taki mały obrazek. Nie zawsze tak musi być...
 
Ja akurat nie mam wiekszej stycznosci z kotami. Bawilam sie tylko raz z kotem sasiada ale potem mnie wlasnie tak nastraszyli. A co do 6 palca to ja tez sie urodzilam z 6 paluszkiem w prawej rece z tym ze mi tylko podwiazali ten palec zeby krew nie dochodzila i poczasie sam odpadl.
 
Miesiąc temu, w czasie pobytu w szpitalu, leżałam na sali z kobietą, która w ciąży przechodziła toksoplazmozę, bo "kochała" kotki - dosłownie: całowała, przytulała, spały razem z nią i mężem. Urodziła śliczną, dużą dziewczynkę, ale dziecku na każdej kończynie wyrastał szósty paluszek, tylko bez kości w środku. wprost z oddziału dla noworodków pojechała na chirurgię dziecięcą. To tylko taki mały obrazek. Nie zawsze tak musi być...

Straszna historia!!!
Rzeczywiście toksoplazmoza przebyta w ciąży może prowadzić do poważnych wad rozwojowych lub poronień.
Ale nie tak łatwo się zarazić.
Ja przed ciążą też kochałam kotki i maluchy chowałam i spały ze mną takie różne sierściuchy, że o dzieciństwie w przyblokowej piaskownicy nie wspomnę.
A jednak się nie zaraziłam i teraz w ciąży musiałam baaardzo uważać.
A co do tych paluszków, to nie wiadomo czy to od toxo :tak:


Ja akurat nie mam wiekszej stycznosci z kotami. Bawilam sie tylko raz z kotem sasiada ale potem mnie wlasnie tak nastraszyli. A co do 6 palca to ja tez sie urodzilam z 6 paluszkiem w prawej rece z tym ze mi tylko podwiazali ten palec zeby krew nie dochodzila i poczasie sam odpadl.

Zrób sobie test na obecność przeciwciał i będzie sprawa jasna.
Poza tym to da się leczyć nawet w ciąży :tak:
 
reklama
Do góry