Ja sobie przelałam żel do ciała i szampon do małych buteleczek a pastę do zębów, która się już kończyła, żeby zminimalizować wszystko
Wzięłam też opaski do włosów aczkolwiek nie wiem czy się przydadzą...
Aha i pomadkę nawilżającą do ust, bo po ostatnim pobycie na porodówce usta masakrycznie mi zasychały, pić za bardzo nie mogłam bo od razu wymiotowałam.
A do porodu dawali wam szpitalne koszule ? czy miałyście swoje ? bo ja mam trzy nowe koszule do karmienia i trochę mi szkoda je pobrudzić ....
Aha dziewczyny które maja koszule do karmienia z takim nacięciem przy piersiach, do szpitala odradzam ową koszulkę
cycochy mi wychodziły cały czas, miałyśmy ubaw z pielegniarkami i babka która leżała ze mną