reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

reklama
A ja chętnie bym poleciała gdzieś... Irlandia, Walia, Anglia... Nie ma znaczenia... I WAŻNE!!! Z dziećmi tam bym poleciała...
zapraszam do siebie, jesli kiedykowiek zachce wam sie zapuscic troche dalej za ocean to drzwi mojego domu sa otwarte a miejsca sporo....juz widze jakby moje dzieciaki umieraly ze szczescia majac takie towarzystwo do zabaw:-D

My mamy z mężem po 26 lat i za chwilę urodzi się nasz trzeci maluszek.
:tak: ale wy mlodziutcy jestescie...ja sie zaczne czuc jak stara wiekowa babcia:szok: a gdzie nasze plany na kolejnego maluszka...

A jeśli chodzi o poród w domu to znowu komplikacje:-( Co prawda mamy już załatwionego świetnego neonatologa ale wygląda na to że mogą pojawić się problemy ze mną... Na ostatniej wizycie u gina (w środę) okazało się że za dużo przybieram na wadze.a nie jem dużo... mam coraz większe obrzęki na nogach i dłoniach. Ciśnienie wyższe niż było (choć wciąż jeszcze w granicach normy). Kazał mi zrobić dodatkowe badania. Białko całkowite wyszło mi dość mocno obniżone (na szczęście kreatynina w normie a mocznik obniżony). teraz kazał stosować dietę wysokobiałkową i bezsolną. Zobaczymy jak będzie dalej No a Hania jest dość spora bo wygląda na to że w ciągu miesiąca przybrała cały kilogram teraz z pomiarów wyszło że w 33 tyg waży już 2800g:szok: jak tak dalej pójdzie to będzie dzidzia rozmiarów Artura Joasi. Kasia też była taka duża. No nic mam nadzieję że dieta pomoże, ciśnienie nie zacznie skakać i ze nasz poród w domu będzie możliwy. O niczym innym już teraz nie marzę tylko żeby się udało urodzić zdrowego malucha we własnym domu!!!
. Mimo wszystko i na przekor wszelkim przeciwnoscia losowym zycze wam zeby mimo wszystko udalo sie urodzic w domciu, trzymam kciuki za szczesliwy i wymarzony porod.

Ja właśnie zabukowałam przegląd samochodu na 04/01/2011... Po przeglądzie będziemy sprzedawać, a raczej wymieniać na nowszy. Kaj się zapłacze:((( Stary ten nasz samochód, ale Kaj go uwielbia i nijak nie mogę mu wytłumaczyć, że w końcu przestanie jeździć:((((

a ja mam inny problem, taki wrecz smieszny moze.... sama mam przywilej jezdzic nowym samochodem ale moj maz ma starego 10 letniego grata Toyote Camry ktorej ja osobiscie nie cierpie, wrecz uwazam ze to obciach jezdzic takim starym zlomem na naszym osiedlu gdzie parkuja same nowki mercedesy i porche:-D ale moj m. ma inne zdanie, uwielbia ten samochod, malo tego on mu sie wcale nie psuje, estetycznie wyglada tez ok mimo swojego starczego wieku bez zadnych zadrapan,rdzy czy odpryskow, utrzymany jest dobrze, czysty w srodku (wiadomo nie szczyt mody bo to jednak egzemplarz sprzed 10 lat ale do wytrzymania) i moj maz nie chce sie zgodzic na wymiane auta na nowy:baffled: jest zakochany w tej swojej camry i doszlo nawet do tego ze jak zartowalam co bedzie jak mu sie zepsuje i wkoncu stanie gdzies na autostradzie to on odpowiedzial ze wyjdzie z niego i bedzie pchal hahaha bo go tak uwielbia ten samochod ze nie pozwoli mu krzywdy zrobic:szok: SWIREK!!!!

Pawimi trzymam kciuki zeby zima dotrwala do swiat tak jak chcialas......
kochana a wcale nie musisz bo jak juz zima w koncu zlapala to tradycyjnie bedzie nas trzymac do konca marca az rtec na termometrze skoczy do 30 st i roztopi sniegi :D

PAWIMI- trzeba opic sprzecik ,zeby sie znow nie zepsul :)
GALA- no dokladnie,opicie sprzętu to podstawa:tak:;-)takze niech sie tylko Pawimi pojawi to wbijamy sie na impreze
Jestem za opiciem!!! Bez dwóch zdań!

no to pieknie od samego rana mnie tu do picia werbuja hahahaha....ale macie racje, ja tych poprzednich laptopow nie opilam i dlatego sie zepsuly! Jak to dobrze ze mam was i zawsze doradzicie co trzeba zrobic zeby dobrze bylo:rofl2:

dziewczyny, mieszkam daleko od kraju, ludzie, których tu spotykam są różni, nie wiem czy Bedismall ma podobne doświadczenia, ale na ogół to bardzo interesowne osoby,które biorą, dając w zamian kłamstwa, zazdrość i zawiść.
u mnie jest niestety podobnie, nie ma prawdziwych sasiadow, prawdziwych przyjazni...cena jaka placimy mieszkajac na obczyznie, owszem jest mi bardzo wygodnie i mam duzo wiecej niz moje kolezanki w Pl czy gdzie indziej ale....

tak sie czasem zastanawiam jakby to bylo, gdyby byla okazja tak choc jeden raz moc sie zpotkac ze wszystkimi kobietkami z tego wateczku :biggrin2:
oj dzialo by sie dzialo :tak:
niestety ja sie chyba nie zalapie....chyba ze miejscem spotkania bedzie usa :D

Jesli chodzi o chorujacego meza....to porazka w moim domu, na szczescie ostatni raz chorowal trzy lata temu wiec jakos matka natura mnie chroni przed ta trauma:-)
Prania dzis nie robie, sprzataczka bedze robic w sobote i nie dolaczam w zwiazku z tym do obchodow swiatowego dnia prania. Tak wogole jesli moge polecic to sobie zainwestujcie w dobra suszarke, znacznie skraca czas przeznaczony na pranie i niesamowicie ulatwia zycie, po 18 latach prania z suszarka nie wyobrazam sobie inaczej..:happy2:

Weroniczka - fajnie ze Tadziu ma juz "tylko" strupki, mam nadzieje ze choroba szybko zakonczy swoj byt.
Izulka - biedulko ty zycze zebys w koncu sie wyspala:-(
Joas - trzymam kciuki...wiesz za co, bedzie dobrze:tak:
 
Anaklim zdecydowanie masz rację, nie ma nic piękniejszego niż uśmiech dziecka :)
Chodzi tylko o to że trójka dzieci to nie dwójka, to nowość. Trzeba będzie na nowo rozplanować dzień i nauczyć się funkcjonować w nowych realiach.Na pewno damy sobie radę. Baby zawsze dają radę:-D.
Jestem ciekawa jak sobie mąż poradzi bo jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to we wrześniu Michał pójdzie do przedszkola a ja wrócę do pracy. Pracuję w systemie zmianowym po 12 godz. mąż będzie dużo czasu spędzał sam z całą trójką. Dawał radę z dwójką to z trójką chyba też da radę :)
 
Ostatnia edycja:
PAWIMI i Jej eseje :):))))czesc kochana!!
mam nadzieje,ze teraz jak juz wiesz co robic to opijesz lapka i bedzie dzialaaaaal jak auto Twojego męża :):):))))

EWUNIA-pewnie,ze mąż da rade...życze zeby plany sie powiodly z przedszkolem i z pracą :)


u nas tak sypie caly dzień ,ze nie wiem czy jutro na podjezdzie auto znajde...a do tego wieje wiec zaspy murowane;/mam nadzieje,ze drogowcy nastawią budziki ...

EWUNIA- czy Ty widzisz ile Ci zostalo do porodu;-)same 1:-D:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
PAWIMI- hahahahahahahaaaa-dobre:)) no ja sie nie pomyle bo przed naszym domem stoi tylko nasze auto...

dobra ide szykowac kolacje i dzieci do spania :)

papa,kobietki-przespanych nocy życze i rano malo sniegu do odgarniania..
 
Pawimi film SUPER!!!!
Anaklim dokladnie GLOSNO umiera zeby wszscy slyszeli jak baaaardzo cierpi!
Mamo masz jakies wiesci od Joas????
 
Ostatnia edycja:
pawimi myslalam ze sie posikam z tego filmu,dobre,dobre,a to twoj? tn filmik

jakiej suszarki uzywasz? bo my nosimy sie z zamiarem kupna suszarki badz pralko-suszarki i nie wiem co lepsze,przeraza mnie tez ekonomicznosc,bo malo ktora suszarka posiada klase A,najczesciej C w przypadku samej szuszarki....co mi sie nie usmiecha
 

IZULKA oklady z piersi potrafia cuda zdzialac :tak:

EWUNIA z calego serca Ci kibicuje, żeby udaly się plany co do porodu domowego…..
Jak pomysle, ze i Ty i BEDISMALL już niedlugo będziecie tulic maluszki… :happy2:
Och ja się przyznaje, ze czasami czytam sobie na BB opisy porodow i jakies takie wspomnienia się we mnie budza, ze siedze i…… potrzebuje duuuzo chusteczek bo lezki same leca……
Ja nie wiem co to jest, ze kobiety musza w sumie się nacierpiec i namęczyć przy takim porodzie a jednak wspominaja go z lezka w oku….. ba! Nawet mysla o nastepnym dzidziusiu :-D

ANAKLIM powaznie tak ciezko znaleźć tam gdzie mieszkasz jakas bratnia, przyjacielska dusze? Taka bezinteresowna? Och szkoda :-(

Co do lotow samolotem z dzieciakami to ja zawsze latam sama, tzn co kilka miesięcy lece do teściów….. Niby jest ok., ale zawsze po takiej podrozy jestem umordowana pilnowaniem maluchow, żeby się nie zgubili na lotnisku, nie zaczepiali nikogo w samolocie (lubia wstawac na siedzenia i głaskać po glowach pasażerów siedzacych przed nami :wściekła/y:) i nie trzaskali roletkami w oknach i rozkladanymi tackami mocowanymi do siedzen………. Taka 1,5-godzinna podroz kosztuje mnie duzo wysilku żeby wymyślać dzieciakom jakies ciche zajecia….

Ale kurcze wyprawa z trojeczka dzieci to już będzie sport wyczynowy :szok:

ZUSKUS mój chlop tez umiera na katar….. a jak grypa by się przytrafila to już autentycznie przypadek konajacy……. Och te chlopy

PAWIMI ja nigdy nie mialam do czynienia z suszarka do prania…… Ale przyznaje się, ze zawsze mi się wydawalo, ze z takiej suszarki to pranie wyjme totalnie wymiętolone i będzie jeszcze wiecej roboty z prasowaniem…… Ale ja wiejska baba jestem i się nie znam :-) Na pewno w praktyce nie jest tak zle oczywiście z ta suszarka jak ja mysle......... Pewnie to wynalazek super ulatwiajacy zycie......


Ja bylam dzis w przedszkolu na spotkaniu oplatkowym w grupie Adasia......
jak ja kocham wystepy takich maluszkow :tak:
Takie smerfy malutkie, ciagle sie myla w tekstach wierszykow, a kiedy spiewaja piosenke to kazde po swojemu :-D
Moj Adas plakal troszke niestety, bo on nie lubi wystepowac, a jak mnie widzi to od razu kombinuje jak tu sie urwac ze sceny i przytulic do mamy
:happy:

W czwartek powtorka z rozrywki........... tym razem spotkanie w grupie Jasia........
Jas bedzie pastuszkiem w przedstawieniu ;-)
 
reklama
Do góry