reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

ja tez nigdy nie jadlam kutii, nawet do konca nie wiem co to jest ale chyba cos z makiem tak? moja mamusia nie robila...
azile - ja tez pierniczka poprosze, swoje dopiero po weekendzie bede robic.
 
reklama
ja tylko na chwilke,naprawde to was podczytuje,tez chyba sie skusze na tego dukana po porodzie,wy tu piszecie o waszych mezach ze na diecie sa a moj dopiero ksztaltow nabiera,w tej chwili juz znowu waze wiecej od niego i glupio sie z tym czuje,bo mi ciezko a jeszcze jak nas dwoje to ja jak ten wieloryb a on chudzinka....jak go poznalam to istny Oświęcim byl...plecy wciaz nie daja zyc,tak boli ze masakra
bylismy dzisiaj na zakupach,mam wiekszosc zywnosci zakupione,ale nie chcemy sie goscic w tym roku,chcemy rodzinnie sami w domu,wiec wiele nie mam do szykowania,odpada np karp bo moj nienawidzi ryby z osciami,ja znowunie lubie karpia a dzieci wiadomo...wiec ryba po grecku,sledzie pod pierzyna,barszczyk z uszkami i moze krokiety tez(pawimi mi narobila smaka),bigos jutro gotuje i zamroze,pierogi ruskie bo to moje ulubione a mam i tak deficyt grzybkow z Polski,mala torebka ususzonych,mam chec na grzybowa z makaronem,ale nigdy nie robilam i nie wiem czy mi wyjdzie taka jak chce,nic nie pieke w tym roku,bo ja talent mam i checi,ale piekarnik moj a raczej wlascicielki jest do bani,gazowy bez wiatraka i w ogole czas pieczenia jest 2-3 razy dluzszy a srodek ciasta i tak surowy:wściekła/y: wiec sobie daruje
kupilam dzisiaj posciel dzidziuni mojej kochanej i jestem bardzo happy,dzieciom juz wszystkie prezenty i jestem spokojniejsza,tylko najgorsze ze zaraz trzeba torbe do szpitala pakowac a ja nie jestem gotowa na to psychicznie,dla mnie ta ciaza jest jakby gdzies obok,jakby ktos inny mial zaraz rodzic nie ja...ja tylko sie uszczesliwiam drobiazgami dla maluszka,zakupami a kto inny bedzie dzidziunie mial w domu,jakos to takie dla mnie abstrakcyjne.....niedowierzam zwyczajnie ze to jest naprawde moje zycie,urodzilam juz dwojke dzieci i nie powinna to byc dla mnie zadna nowosc,ale nie czuje sie zupelnie gotowa na ta okolicznosc ktora mi sie zdarzyla zupelnie niespodziewanie.....
Vanessa dostanie zabawkowy aparat foto i gadajacego pieska,a Dominik wielka smieciarke,helikopter,interaktywnego pieska,keyboard a to tak wyszlo dlatego ze jej prezenty sa drozsze i w tamtym roku to ona dostala wiecej....mam jeszcze stroj Dzwoneczka dla niej,i przebranie czegos tam z toy story dla niego
maz na razie dostal termofor i szczoteczke elektryczna brauna,chociaz jak dla mnie to ta szczoteczka to totalna fanaberia,mi to lata kolo.....nie powiem:zawstydzona/y:ja nic nie dostalam ale licze na to ze uda nam sie jakos odlozyc pieniazki i dokupic tv do sypialni.. ..po nowymroku planowalismy jeszcze zmywarke i lodowke,bo tutaj mam sprzet ale chce pomalu kupowac swoje na wypadek wlasnie gdyby wasze &&&&&&&&&&&&&& pomogly mi w moim marzeniu. |Samochod te nam szwankuje,szyba zamarza od srodka,nadmuch i klima nie dziala jak powinno a latem wymienialismy filtry wiec nie wiem czy to nie wiena usterki w komputerze...zuzkus pomozesz?

dziekuje dziewczyny za wasze && i trzymajcie dalej,mam nadzieje ze niedlugo cos bede wiedziec

ewuniaf uwazaj na siebie,szczegolnie na sól i trzymam &&&&&&& za porod domowy
mama wygladasz slicznie,laska jak nie wiem!! do twarzy ci w takich fryzurkach,samopoczucie tez widze nie najgorzej,fryzjer to zawsze fajna sprawa
azile tulam tulam.....
 
Bidismall - kochana ja wierze ze jak zobaczysz swojego maluszka to zmieni ci sie cale nastawienie.......ja podobnie jak ty do swojej trzeciej ciazy podeszlam z totalny zaskoczeniem i jakby mechaniczne, wcale nie staralismy sie, wrecz przeciwnie, to nie byl dobry moment a jednak zycie podarowalo nam inny scenariusz i pojawil sie moj trzeci lobuziak. Kilka dobrych miesiecy a wlasciwie praktycznie do konca zachowywalam sie jakby to cos dzialo sie obok mnie, nie akceptowalam do konca faktu ze jestem w ciazy, moze nie az tak doslownie ale byla jakas tam pewna blokada w przyjeciu informacji ze tak, za chwile pojawi sie dzidzius w naszej rodzinie. Wyprawke kompletowalam pod sam koniec, bylam bardzo zniesmaczona bo z poczatku myslalam o dziewczynce i pod wplywem hormonow chyba zaszalalam z kobiecymi fatalaszkami a tu taki zonk bo okazalo sie ze facet bedzie no i jak wrzucilam na luz calkiem obrazona to dopiero w ostatnim chyba tygodniu kupowalam reszte :-D No ale jak sie maly w koncu urodzil...jeszcze go nie mialam na brzuchu tylko ledwie co wyskoczyl to moje pierwsze slowa byly czy jest OK i zeby mi go szybko polozyla na brzuch przytulic. Pozniej go sobie spokojnie ogladalam tulac mala glowke i...ogromnie sie cieszac ze jest. Tobie tez tego zycze! Trzymam kciuki za to zeby ogarnela cie ogromna i niespozyta fala milosci do tej malej istotki ktora sie pojawi.
 
Bedismall, Pawimi -u mnie było i jest dokładnie tak jak obie piszecie. Trzecia ciąża - totalne zaskoczenie. Sasha miał dopiero pół roku! Ja z dala od bliskich, którzy mogli by pomóc, moje marzenia o powrocie do pracy legły w gruzach, kondycja fizyczna do bani, jeszcze nie zdążyłam zgubić kg po poprzedniej ciąży, świadomość tego, że mąż nie jest szczęśliwy też nie podnosiła na duchu, kryzys więc nie wiadomo jak z pracą...
Teraz codziennie mówię Ignacemu jak bardzo się cieszę, że się pojawił, że jest. Jego jeden uśmiech potrafi rozświetlić wszystko. Przepraszam go też za to, że tak bardzo się bałam i że w głębi duszy chyba wcale go nie chciałam. I płaczę jak dziecko kiedy myślę, że w ogóle mogłam tak myśleć. I tulę, go bardzo mocno i mówię jak bardzo go kocham. Tak jak Hubert - tego obawiałam się najbardziej, że nie będzie potrafił bawić się z Ignasiem, że go nie pokocha, zupełnie niepotrzebnie jak się okazało. Iggy wyłazi ze skóry jak go tylko widzi, a Hubert pozwala mu łazić po sobie, ciągnąć za włosy, drapać i robić cuda niewidy.

Bedismall - kciuki dalej (&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&), domyślam się chyba za co. Składaliście podanie????

Mama - fajne włoski. Ja też zdecydowanie w krótkich.

Izulka - jeśli chodzi o Teneryfę: Park wodny jest bossski. Spędziliśmy tam cały dzień a i tak nie pozjeżdżaliśmy na wszystkim. Niestety do niektórych zjeżdżalni są straszliwe kolejki więc trzeba postać. Warto obejrzeć show z delfinami. Za to niech Wam nie przyjdzie do głowy podróż łodzią podwodną. Dno i wodorosty. Kosztuje to kupę kasy a jak wsiądziesz do łódki to się okazuje, że wszystko co Ci pokazują to kupa kamieni na nabrzeżu i parę płaszczek,które karmią nurkowie. Nie warto. Teide super, mamy fotki ze szczytem w chmurach, polecam też wycieczkę do parku safari. Safari tylko z nazwy, bo tak na prawdę to po prostu duże zoo, ale przepięknie położone na wzgórzu, wielkie i kompletnie nie podobne do zoo w Polsce, praktycznie bez klatek za to z jaskiniami, wiszącymi mostami, drzewami bananowymi i całą masą kwiatów. Polecam też Los Gigantos tym bardziej, że jak płyniesz to można podziwiać delfiny. Nie polecam za to jedzenia w samym centrum miasteczek turystycznych. Jak będziecie jeździć samochodem to może gdzieś w środku wyspy, w małej mieścince??? My nacięliśmy się na paellę z torebki:( O tapas bardzo trudno, za to mają fenomenalne mojo verde i mojo ciliantro (my przywieźliśmy sobie zapasy - polecieliśmy z dwoma walizkami a wróciliśmy z trzema). Polecam też likier bananowy.
Długo tak bym mogła bo my ze stary też z tych co wolą dzieciom "pokazać" niż "dać":-)))
Chciałam w tym roku pojechać na dwa miesiące do Polski, żeby pokazać chłopakom Kraków, Tatry, Sławatycze (to miejsce mojego dzieciństwa, najszczęśliwszych wakacji u dziadka:)), Gdańsk i trójmiasto. Zobaczymy....

Dziś ubieramy choinkę, chyba....
 
[Bedismall - kciuki dalej (&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&), domyślam się chyba za co. Składaliście podanie????
Dziś ubieramy choinkę, chyba....

cos w tym rodzaju....
a co do choinki to mamy juz prawie dwa tygodnie i chyba za rok wroce do tradycyjnego ubierania w wigilie...jakos cala magia uleciala
 
jestem i ja na chwile.

mąz z dziecmi na kuligu:-D:-D2 dzieci ,2 pary sanek i Tomi robiący za konika;-):-)
ja juz zrobilam zrazy teraz sie dusza i pyrzą pysznie a a kawka w ciszy i spokoju:tak:

dzieki dziewczyny za pochwale fryzu;-)

BEDISMALL- w takim razie nadal trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&& skoro sprawa dotyczy mieszkanka a Zuzkus pewnie Ci powie co i jak w poniedzialek bo weekend spedza z mężem:tak:
PAWIMI- ja mam nadzieje doczekac sie 3 dziecka i jak czytalam Twoj opis porodu to az lzy w oczach...jak ja bym chciala przezyc to jeszcze raz:tak::sorry2:

IZULKA- kochana jak tam nocka???jak glowa???moze te bóle migrenowe to wlasnie od niewyspania:eek:
GALA- pozdrawiam i zapraszam na kawke cynamonową:tak:

ściskam Was wszystkie i milego,rodzinnego weekendu.

my po obiedzie na cale popoludnie do znajomych jedziemy ,wracamy na kolacje:tak:
 
Witam!Chyba znowu mnie nie było dawno.Nie czytałam dokładnie co pisałyście.Czy Joasia wyszła z synkiem ze szpitala?
U nas spoko.Mała rośnie,waży 6,3 kg,głowa jej już b.urosła i wierzyć mi się nie chce że jeszcze nie dawno była taka mała.Ćwiczy stale podnoszenie tzn chciałaby już wreszcie sama siedzieć.Wczoraj stanęłam z nią przy lustrze i strasznie się denerwowała.
Dostałam dla niej znowu trochę ubranek dziewczęcych po kuzyneczce,wszystkie uprane już i schowane.
U starszaków było niedawno zebranie bo niedługo koniec semestru-Zuzia od dołu do góry same 5 a Bartosz niestety dwie 3.
 
a ja wstalam i mam nerwy bo maz mial nie jechac do pracy a pojechal, niby tylko rano na moment ale ja wiem jak sie ten moment zawsze koczy. Klient za nim zadzwonil pozno wieczorem ze niby cos tam potrzebuje i on biegiem o 6.30 sie zerwal z lozka i pojechal ....wrrrrr
Cale moje plany na dzis legly w gruzach, a tak fajnie mialam wszystko poukladane na caly weekend.Teraz zanim przyjedzie to bedzie poznie popoludnie bo zawsze tak jest ehhhh
icon_sad.gif

A takie ambitne plany mialam na przygotowania swiateczne....Dobrze ze sprzatac nie musze i nie zamierzam, we wtorek przyjada dwie sprzataczki i maja sie domkiem zajac wiec to mam chociaz z glowy. Jeszcze do ubieglego tygodnia mialam strach w oczach bo moja stala pani sprzatajaca wybyla do Polski wczesniej niz zwykle i zostawila mnie z moja chatencja nieposprzatana akurat na same swieta wiec mialam wizje latania tydzien ze szmatami w reku nocujac w pyskiem w kolejnej lazience i umierania z wycieczenia fizycznego ;-)....Ale wpadl mi pomysl ze poprosze kolezanke ktora ma serwis sprzatajacy....Wczoraj kolezanka potwierdzila ze przysle swoje sprzatajace duo do mnie we wtorek wiec jest git. Ta jedna babke nawet poznalam jak kiedys z VIncntenem na zabawie u synka tej kolezanki bylam i jej pracownica akurat z pracy zjechala do niej sprawozdanie zdac, siadla z nami na moment przy kawie zanim moja znajoma wypisala jej czeki za prace i calkiem przyjemna nawet babka. Mam nadzieje ze tak samo przyjemnie sprzata
icon_biggrin.gif
icon_biggrin.gif
icon_biggrin.gif


mamo - ja tam goraco wierze ze bedziesz miala taka mozliwosc...nawet na chwile nie opuscila mnie pewnosc ze wlasnie tak bedzie:tak:

aniaklim - to co napisalas to tak jakbys wyjela dokladnie z moich ust sposob w jaki sie czulam w ciazy. Ja jeszcze do tego wszystkiego bylam bardzo aktywna zawodowo, jakbym chciala zagluszyc i zataic fakt ciazy na przekor zlemu samopoczuciu walczylam jak lew zdobywajac najwyzsze miejsca w rankingach regionalnych. Dwa dni przed podorem bylam z mezem na bankiecie gdzie wreczano statuetki za osiagniecia i ja z tym swoim wielkim brzuchem z pomoca oczywiscie dwoch chyba osob wturlalam sie ledwie na podium. Czyt. doslowne wturlalam bo juz ledwie nogi dzwigalam zeby normalnie wkroczyc po schodach. I to tez byl wynik mojego podswiadomego buntu jakiegos bo teraz wcale nie mam takiej potrzeby zeby byc najlepsza w regionie a raczej swoje osiagniecia mierze iloscia pieniazkow zarobionych a nie statuetkami ;-)

bidismall - ja chyba tez wiem o co chodzi i trzymam &&&&&& chyba miedzy wierszami doczytalam o co chodzi:-D
No i posiedzialam sobie sama...towarzystwo juz slysze wstalo za moment beda na dole z wrzaskami
icon_wink.gif
trzeba za sniadanko sie brac....

Pozdrawiam weekendowo....
 
Ostatnia edycja:
Hej, dziewczyny jakie u nas zaspy się utworzyły, po 1,5m!!!Mąż miał o 12 jechać na zakupy, to przez 2 godziny odkopywał auto bo wbił się w taką zaspę. Dobrze, że sąsiad ma traktor z pługiem to odkopywał go przez 40 min. Szok co się dzieje na wiejskich drogach. Pozostawieni na pastwę losu.
Hania wstała o 5:wściekła/y:, drzemka o 7 na pól godziny i 20 min o 13 i już. Na cały dzień 20min:wściekła/y:Zaparzyłam jej kubek melisy i będę ją poić do upadłego;-)I wiecie, że nawet nie marudzi, biega, buszuje, włazi w każdą dziurę, wszystko zjada:shocked2:. Dzięki temu moje plany też wzięły w łeb. Tylko odliczam do 19 , żeby poszła spać:zawstydzona/y: ale mamuśka ze m:no::zawstydzona/y:nie...

mamo- częściowo masz rację jak mało śpię to częściej mam migreny

anaklim- dzięki za rady:-D


Przepraszam zapomniałam kto pytał o kutię-pawimi?- to zmielony 3krotnie mak z miodem i mnóstwem bakalii. Pychota!
 
reklama
Do góry