reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

no z lusterkiem jeszcze nie próbowałam:-):-D na szczęście mojemu mężowi się łapki nie trzęsą więc wykorzystuję go jak tylko mogę. Np przy poprzedniej ciąży zeby nie musieć 2 razy dziennie do przychodni jeżdzić udało mi sie M. namówić zeby mi w domu zastrzyki z żelaza robił ( dodoam tylko że on jest informatykiem- programistą) :-D!!!
Sempe ja ci nie bardzo mogę dawać rady co do twojego syna bo nie mam pojęcia jeszcze jak to jest wychowywać nastolatka. Mogę tylko życzyć ci duuużo cierpliwości, siły i wiary że bedzie coraz lepiej...
 
reklama
Ja nareszcie mam spokój . 1 h ciszy. Dzieciaki w szkole , DOminik śpi. czasem czuje się jak robot, który zaprogramowany jest na 2 słowa: mamo, ja chcę. Takie chwile daja mi siłe na resztę dnia a do 17.30 zanim m wróci to jeszcze sporo czasu. Robie sobie kaweczkę 2 i siadam do drożdżówek:)

Ewuniaf ja też nei mam doświadczenia przy starszych dzieciach, ale sempe na pisałam tak , gdyż w rodzinie mam takich dużych chłopaków i tez się buntowali. Ale jak dostali"wolność" to szybko przeprosili rodziców.

Mam problem dziewczyny. Dominik mój nie chce na nocnik siadać. Mamy problem z robieniem kupy. Moze znacie jakieś sposoby , bo on nawet w zabawie na nocnik nei siada:)
 
Ostatnia edycja:
EWUNIA- jak mąz daje rade z goleniem to super:)))ja musialam sobie radzić sama:))

AZILE- a moze spróbuj od razu posadzić Domisia na ubikacje...ja jak pokazalam mojemu nockik-miala 2 lata to w 3 dni bylo po sprawie i juz nie nosil pampersa ,ale po tygodniu juz nie chcial na nocnik tylko tak jak mama -na ubikacje:) i tak robi do dziś -no nocniku byl tylko kilka dni...

ja tez po kawie i drozdzówce z makiem :))
 
(...)udało mi sie M. namówić zeby mi w domu zastrzyki z żelaza robił ( dodoam tylko że on jest informatykiem- programistą) :-D!!!
hehe, moj maz tez a przy ostatnim porodzie prawie udalo mu sie czynnie uczestniczyc przy przyjmowaniu tego porodu i dzielnie sobie radzil, baaaa nawet po stwierdzil ze kolejny moze kompletnie sam bez asysty poloznej bo to taka prosta sprawa :-D:-D:-D

azile - u nas tez bezposrednio sadzanie na kibelek bylo kluczem do sukcesu, nocnik byl absolutnie beee a kibelek z nakladka sprawdzil sie praktycznie od pierwszego podejscia.

sempe - wspolczuje chorobsk straszliwych, toz to was dopadlo na dobre widze... trzymajcie sie chorowitki jakos:-(

bedismall - dobrze ze juz mama jest:tak: mam nadzieje ze nie zapomnisz nas poinformowac o swoim rozpakowaniu sie....zycze najmniej bolesnego i szczesliwego!
ewuniaf - a ja dalej kciuki zacisniete za domowy, wymarzony;-)

Dzis moja srednia pociecha konczy 8 lat:tak: za dwie godzinki jada odebrac pizze i do szkoly na imprezke. Juz sie biedny doczekac nie mogl bo mlodszy brat mial w niedziele urodzinki no i swiat sie krecil wokol niego a ten biedak musial czekac jeszcze kilka dni, chociaz w niedziele mial ochote kalendarz troszke przerobic tak zeby po 16-tym byl zaraz 19-ty na drugi dzien:-D:-D

mamo - dzien doberek, oj usmialam sie z waszych opowiesci fryzjerskiego upiekszania :-)

reszte pozdrawiam goraco!
 
pawimi no ja jeszcze troche pociagne chociaz okropnie mnie spojenie boli i jestem nerwowa ponoc:errr: chociaz....hehehe
baldachim mam zamontowany i teraz to dopiero mnie roztkliwia jak patrze na lozeczko....


100 lat!!!!!!! dla twoich obu pociech

ajajaj,sie porobilo, bo w piatek odbyl sie pogrzeb,bardzo niefajnie,tzn, pamietacie jak wam pisalam ze mojego m kuzynka jest w ciazy i ze dzidzia bardzo chora,bez kregoslupa i wodoglowie,nie wieadomo bylo co tam jeszcze a rodzic miala jakos w marcu,otoz dziecko w lonie zmarlo....tak mi jest przykro z tego powodu,kuzynka bardzo przezyla,na pogrzebie niekotaktowala a mojego m ciotka stwierdzila ze pierwszy i ostatni raz byla na takim pogrzebie,trumna byla otwarta i makabryczne przezycie dla calej rodziny:sad:tak mi jej zal....
 
Ostatnia edycja:
PAWIMI- no,w koncu sie odezwalaś kobietko:))
a jak u Was z zimą-macie śnieg czy powoli szykujecie sie do wiosny-u nas roztopy ,breja i kiepsko sie spaceruje mimo,ze pogoda sympatyczna ,choć dziś padalo caly dzień...

8 lat to juz prawie nastolatek:-D:-Dukochaj:tak:

BEDISMALL- trumna otwarta?????????????????????????aż mi sie gorąco zrobilo...matko kochana!!
uważam ,ze nie powinna być otwarta...ja byla na 1 pogrzebie dziecka ktore zmarlo po porodzie,ale trumna byla zamknieta....
matko jaka to musi być trauma.....:-:)-:)-(
trzymaj sie kochana
 
Jestem i ja na chwile!
Powolutko sie to wszystko we mnie przegryza ale znowu znikne bo M na urlop przyjezdza
Ania ma angine wiec chlopakow izoluje od niej jak moge a jej zajecia wymyslam

Nooo i musze pochwalic Krzysia byl dzis u dentysty pierwszy raz naprawic zabka bo w nocy bolal i pieknie otworzyl buzie pokazal ktory, wytrzymal borowanie i teraz wszystkim pokazuje czerwona plombe!!! Na prrzwde jestem dumna!!! Balam sie chyba wiecej niz on bo jak wspomnialam przejscia z Ania ktorej pielegniarka trzymala rece a ja glowe....No ale ona ma odwage do dentysty po tatusiu bo on nawet do borowania znieczulenie bierze...a mnie karze rodzic bez :szok:


Pawimi STO LAT dla obu Jubilatow
Bedismall straszne, wspolczuje kuzynce, a dla Maluszka
[*]
Mamo depilacja woskiem :szok: brrrrrr
Sempe zdrowia dla mlodszych i cierpliwosci do starszego!!!
Ewunia ciesze sie ze porod domowy jednak mozliwy :tak:
Azile to mialas niezle przedszkole w domu ;-)

Pozdrawiam!
 
ZUZKUS- milo ,ze jesteś :)brawo dla Krzysia!!!!!!!!!!!!!!
dzielny facet:)

no ja woskiem robie juz kilka lat wiec mi to zajmuje 10 min i po krzyku..dla mnie to już żaden ból:))chyba ,ze robie przed @ kiedy wrażliwośc na ból jest wieksza to wtedy jest nie halo ,ale tak w środku cyklu to idzie raz-dwa:))

przyjemności z mężem na urlopie:))
czy Ty nadal myslisz o dzidzi???
Zdrówka dla Ani!
 
hej dziewczyny!!!

na początku Zuzkus i sempe niech wazm szybko dzieciaki zdrowieją!!!!!
Zuzkus dzielnego masz synka!!! :tak:
Pawimi najlepsze życzenia urodzinowe dla twoich pociech!!!:-)
a co do męża to może rzeczywiście następny poród odbierze on!!!:-D:-D:-D:-D
Azile pytasz o sadzanie na nocnik... Kasia też wolała toaletę i to beż nasadki. Jakoś tak udało się z nią mało problemowo. Michała sadzamy na nocnik od Wigilii. Niestety sam woła rzadko że chce siusiu trzeba go co chwilę pytać. Na początku nie chciał siedzieć to go zajmowaliśmy czytaniem bajeczek albo innymi zabawami na nocniku. Sadzaliśmy też obok niego na drugim nocniku Kasię bo on we wszystkim próbuje ją naśladować. to pomogło.Teraz zakładamy mu pieluchy tylko na spacer i do spania. Niestety jak u większości maluchów jest problem z kupką. boi się zrobić do nocnika i koniec... Tylko raz do tej pory się udało:-(Mam nadzieję że ten lęk przejdzie sam i wreszcie i to zacznie robić do nocnika. Aha wspomnę jeszcze że na początku nocnikowania biegał w majtkach i rajtuzkach po domu, więc jak się zsikał to było mu na tyle niewygodnie że przychodził i mówil że "fuj" tłumaczyliśmy że nie będzie fuj jak będzie robił do nocniczka (tyle na ile da się wytłumaczyć niespełna dwu letniemu dziecku...) Nie wiem czy to ci jakoś pomoże , przede wszystkim trzeba mieć swiętą cierpliwość i wierzyć że się uda. Trzymam za was kciuki &&&&&&:-)
Bedismall to co piszesz o pogrzebie i otwartej trumnie jest wstrząsające..... Nawet sobie tego wyobrazić nie potrafię. bardzo współczuję twojej kuzynce utraty maluszka:-:)-:)-(
A tobie życzę duuużo sił bo pewnie lada dzień się rozpakujesz!!! Oby było szybko, zdrowo i możliwie bezboleśnie!!!:-)
My chyba jeszcze poczekamy na dzidzie...Byłam u lekarza wygląda na to że jest wszystko ok ale postępu w rozwarciu od tamtego tygodnia nie ma wcale a skurczy mam sporo, zwłaszcza w nocy. Spojenie boli, plecy bolą i już się doczrkać Hani nie mogę!!!

Pozdrawiam wszystkie mamuśki!!!
 
reklama
Do góry