reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Ewunia - w 10. Koleżanka robiła ten kurs będąc w ciąży i praktyki jakoś bezproblemowo poszły. Wiadomo - do chemii nie pójdę (u mnie na oddziale nie ma chemii), ale pozaglądać do szafek mogę i pogadać z dziewczynami o specyfice ich pracy też mogę ;-) Hm...a mi kobitka w płacach powiedziała,że macierzyński też składkowy, i zwolnienie lek. - tylko wychowawczy nie...:baffled:

u nas grzmi...
 
reklama
Zagladam zwyczajowo wieczorem!
U nas na razie spokoj...oby burzy nie bylo bo ja sie strasznie boje!!!
Co do dexsawenu ktos mi mowil o pompkach ale moze mial na mysli andrenaline...albo byl niedoinformowany ale poprosze chocby w ampulkach zeby miec na wszelki wypadek. mam sasiadke pielegniarke to zawsze mi zrobi byle tylko miec

Znikam spac bo poprzednia noc nie wyspana to mnie juz kladzie na klawiaturze
g050.gif
 
Jestem:-) W poniedzialek wczesnym porankiem zaliczylismy tornado klasy F1 (cokolwiek to nie oznacza), nie mialam pradu caly tydzien - tak teoretycznie bo praktycznie mamy generatory ale wiadomo ze nie da sie wszystkiego podlaczyc wiec zycie takie na pol gwizdka z pewnoscia bez klimatyzacji, pralek, zmywarki, dom caly okablowany ze mozna sie zabic o przewody..... Domek w calosci, poza polamanymi drzewami i masa smieci na moim ogrodzie nic sie nie stalo. Wiem ze ludzie mieli znacznie powazniejsze problemy ( pozrywane dachy, zawalone garaze czy drzewa przewrocone przez srodek domow )aczkolwiek dwoch najpotezniejszych drzew ktore sluzyly za naturalna klimatyzajce naszego domu niestety mi szkoda:baffled: W kazdym razie zyjemy i mam nadzieje ze to koniec przygod klimatycznych w tym sezonie.

Cokies (...) może masz tak wrażliwą skóre ,ze do każdego golenia musisz mieć nowa golarkę??.....
dokladnie mysle ze wlasnie tak jest:tak: mam bardzo zblizony "problem" i musze za kazdym razem wyciagac calkiem nowa golarke.

Pawimi mam pytanie. Powiedz mi kochana jak ty jesteś taka eko to w czym ty pierzesz ubrania? Masz jakieś specjalne specyfiki czy też tutaj robisz wyjątek i pierzesz w normalnych proszkach?
Właśnie Pawimi, jak to z tym jest? U nas tzn w Polsce sporo się pisze o łupinach orzechów lub o kulach piorących które starczają nawet na 1000 prań
no wlasnie uzywam zarowno orzechow jak i kul - sprawdzaja sie rewelacyjnie, uzywam tez boraks i soda oczyszczana jako wybielacze i odplamiacze a do tego mam tu kilka producetnow srodkow eko z ktorych regularnie korzystam. Oczywiscie jesli kupuje gotowy proszek czy plyn to jest to obowiazkowo clear&free bez zadnych zapachow, barwnikow i zbednych dodatkow.


A teraz ide was doczytac bo tylko tak zerknelam jednym okiem na to co pisalyscie ;-) Pozdrawiam!
 
Ostatnia edycja:
haha ;-) a jak fajnie jest miec prad....mowie wam :-D zaladowalam pralki (bo juz sie martwilam ze jak tak dalej pojdzie to moje smoluszki beda brudne chodzic bo przeciez calymi dniami siedza na dworze grzebiac sie w czym popadnie albo nad jeziorem) , w koncu zmywara chodzi, no i zupka pyka w kuchni na piecu a nie na....bocznym palniku od grilla na tarasie ;-) Generator niestety ma to do siebie ze tylko czesc sprzetow mozna podlaczyc, wiec chodzila lodowka na dole, bojlery, jeden telewizor i dvd w bawialni dzieciakow zeby mogly sobie bajke zaliczyc na dobranoc, no i nasza sypialniana czesc miala prad a tak to wszedzie ciemno:szok: w kuchni smierdzialo ze zlewu odpadkami bo nie bylo jak zmielic tych syfow wiec zlew sie przytkal i ladnie jechalo...FUJ!!!!,
 
Hej ale ponury dzień,deszcz pada a mam iść do miasta na zakupy,nawet parasolki nie mam bo mąż wziął :crazy:
Dzieci niedawno wstały a już się kłócą,jak wytrzymam z nimi do wieczora? Mam nadzieję że się wypogodzi żeby mogli iść trochę na dwór.

Pawimi tydzień bez prądu? Współczuję,wiem jak jest ciężko.
Zuz-Inka i jak,wyspałaś się dzisiaj?
Cokies super że udało Ci się upolować wózeczek i to tak mało uzywany.
 
Cześć dziewczyny!
Wybaczcie, ale totalnie nie mam czasu na pisanie :-(. We wtorek byłam sama z dziećmi - M w delegacji do środy popołudniu. Ponieważ cenię sobie swobode nade wszystko - w decyzjach i świadomość, że MOGĘ sobie poradzić, to w srodę rano wsiadłam do auta i z piatką moich kochańców pojechałąm do przyjaciółki do Lublina. Pobyłyśmy razem, dzieciaki się też razem pobawiły. Wróciłam wczoraj pod wieczór. Wyjechałam godzinę później niż planowałam i jak się okazało - na szczęście, bo przed nami szła nawałnica - połamane drzewa na drogach, jeżdżace wozy straży pozarnej - lekko to przerażajace. Dziś w nocy była u nas burza. Tak chyba nigdy nie było - trwała co najmniej 4 godziny. A momentami tak grzmiało, ze aż sie sama wystraszyłam - a burze UWIELBIAM!
Właściwie już się moge z Wami pożegnać na minimum tydzień, bo jutro wcześnie rano ruszamy na Mazury :-) Troche odpocznę.
ściskam Was mocno
 
Jestem:-) W poniedzialek wczesnym porankiem zaliczylismy tornado klasy F1 (cokolwiek to nie oznacza), nie mialam pradu caly tydzien - tak teoretycznie bo praktycznie mamy generatory ale wiadomo ze nie da sie wszystkiego podlaczyc wiec zycie takie na pol gwizdka z pewnoscia bez klimatyzacji, pralek, zmywarki, dom caly okablowany ze mozna sie zabic o przewody..... Domek w calosci, poza polamanymi drzewami i masa smieci na moim ogrodzie nic sie nie stalo. Wiem ze ludzie mieli znacznie powazniejsze problemy ( pozrywane dachy, zawalone garaze czy drzewa przewrocone przez srodek domow )aczkolwiek dwoch najpotezniejszych drzew ktore sluzyly za naturalna klimatyzajce naszego domu niestety mi szkoda:baffled: W kazdym razie zyjemy i mam nadzieje ze to koniec przygod klimatycznych w tym sezonie.
O kurcze ale to chyba normalka w waszych rejonach o te porze co?U nas w łódzkim też mówiono że przeszły trąby powietrzne ale to pikuś w porównaniu z tym co w USA jest.
Wczoraj zrobiło sie wieczorem tak czarno że obawiałam sięwielkiej nawałnicy ale na szczęście przeszło wsztsko bokiem a dziewczynki bardzo się i tak bały ;-(

Cześć dziewczyny!

Właściwie już się moge z Wami pożegnać na minimum tydzień, bo jutro wcześnie rano ruszamy na Mazury :-) Troche odpocznę.
ściskam Was mocno
To szerokiej i bezpiecznej drogi.I wieeeelkiego relaksu!!!!

Ja dzis z młodszą byłam na testach skórnch i wyszło że jest uczulona najbardziej na brzozę i sierść kota i psa.I tu mam zmartwienie bo nie wiadomo czy nie trzeba będzie się pozbyć naszego Tofika.Zobaczymy do zimy czy Kasie będą nadal tak męczyć infekcje jak do tej pory.Choc pulmonolog mnie poinformowała że na jesien infekcje może Kasia przechodzić gorzej niż teraz,zobaczymy.Zmienia Kasia też przedszkole na szkokną zerówkę i zobaczymy czy to też wpłynie korzystniej na te jej infekcję jakie do tej pory w tym roku przechodziła.

I jeszcze sie musze pochwalić że dziś pierwszy raz jechałam samochodem ale z dużą pomocą teścia który mnie pilotował.A że jest on zawodowym kierowca z kiludziesięcioletnim stażem to jego opinia była jak miód na moje serce że nie było tak źle i myślał że będę bardziej spanikowana ale gdyby nie jego obecność i pomoć oj to nie wiem czy nie zrobbiłabym jakiegoś babolca na drodze;-)
 
Ja jednak byłam na zakupach,przestało padać,chłopaki na dworze Maja może zaraz uśnie,ja popijam kawkę,zapraszam.

Joaś u nas też były burze wczoraj i w nocy ale nie aż tak mocno.Dobrze że nie wyjechałaś wcześniej dzieci mogłyby się wystraszyć jakby nawałnica była bliżej.Udanego wyjazdu!
Magda gratuluję uznania zawodowego kierowcy ;-)
 
reklama
Witajcie!
Oj zeszło mi troszkę w pracy, ale teraz 2 dni wolne!!!!!!
Miłego popołudnia!

pawimi - właśnie się zastanawiałam czy u Ciebie wszystko Ok, bo nic nie pisałaś, że wyjeżdżasz, a Cie nie było... dobrze, że juz wszystko opanowane
 
Do góry