reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

USG lipcowych fasolek i wizyty kontrolne :)

reklama
miluszka soki z marchi i buraków, suszone morele i mięcho na krewke, ja tez powinnam jak widzę po wczorajszych moich wynikach:-(a cukier masz chyba oki, ja jeszcze nie miałam glukozy:sorry2:
 
piłam codziennie świeży sok z marchewki i nic nie dało. Wrrr. A podobno pomarańcze sprzyjają wchłanianiu żelaza.
I ważne - żelaza nie wolno łykać jednocześnie z magnezem
 
Miluszka to minimalnie Ci spadło, a po 2 weź uwagę, że to są normy dla ogółu, a kobiety w ciąży mają trochę zaniżone ;-) Ale wszystko powie Ci lekarz.
Co do hematokrytu też miałam taki niski, ale moja ginka mówi, że jest ok. Więc przyjmuję, że jest ok. :-D
 
magdzia dobrze ze wszystko ok :-)
ewcik u mnie mimo iz 10 kilo na plusie gin mowi zeby sie nie przejmowac i ze przed ciaza bylam za chuda wiec teraz wszystko co zjem organizm od razu magazynuje i ze wszystko zrzuce po porodzie. moze dlatego tez twoej kumpeli tak powiedziala...

tweenie ja tez wieczny zmarzluch-wole sie upocic jak prosiak niz minimalnie zmarznac :-D:-D:-D

miluszka
nie powinien raczej ci jeszcze zelaza zapisac bo masz tylko minimalnie za niska hb. natomias faktycznie zmien diete-to co pisala jedyneczka bedzie ok. ja dodam od siebie : miecho miecho i jeszcze raz miecho! codziennie, nawet jak nie masz ochoty to na sile. piszac miecho nie mam na mysli drobiu ;-)
 
louise pięknie to ujęłaś :p zimno jest be :)

ostatnio aż mnie dreszcze przeszły, jak koleżanka opowiadała, że swoją córę (urodziła się na koniec stycznia tego roku) od początku trzyma w domu tylko w cienkim body i skarpetkach. Brrr
 
nie wiem, czy szalona czy nie, ale podobno ani położna, ani dziecko nie narzekają. ja tam moje i tak zamierzam na początku latem trzymać w jakimś lekkim pajacu. Jakoś tak mi się nie widzi - mimo lata, żeby noworodek w samym body leżał.
 
reklama
_louise_ - no ja wlasnie za tym miechem nie przepadam :/ drob w zasadzie sam szamie, jak gulasz sobie zrobie to raz na miesiac :( no ale co zrobic jak nie lubie, moze ryb wiecej? ryby pomoga?
 
Do góry