reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Uśnij wreszcie

Jejku ja już powoli wysiadam .... od jakiegos tygodnia, może więcej mam straszny problem z położeniem małego spać :wściekła/y:nie wiem co mu się stało, wcześniej chodził elegancko spać około 19:00-20:00 bez żadnych płaczów. A teraz? - uśnie sam na rękach, kłade go do łózeczka - śpi okolo 20min do pół godziny i ... nagle krzyk straszliwy i łzy jak grochy....:baffled: biorę go na ręce, kołysze i znów zasypia. Kłade do łózeczka i ZONK - znów płacz okropny. No i tak ze trzy razy az w końcu sam się zmęczy płakaniem i zasypia okolo 21:30-22:00. I co tu jest grane? :confused::confused::confused:



 
reklama
lemonka u nas też jakiś czas temu były takie cyrki z zasypianiem (samo przyszło samo poszło)
może kładz go trochę poźniej jak będzie bardziej zmęczony tzn zamiast o 19 to o 20 i będzie bez pobudek?
a może to po prostu ząbki tak go męczą zanim uśnie na dobre?
 
U nas późniejsze kładzenie podziałało na tydzień, po czym Młoda się przestawiła i teraz zamiast ryku od 20 do 21 jest od 21 do 22:-p Na dodatek tatuś rozpuścił bo korzystając z okazji, że padam na twarz brał młodą na ręce no i teraz mamy już mega sajgon z zasypianiem, całe 3 miesięczne szkolenie i naukę szlag trafił:-( Trudno, ja nie przewalczę przy takim sabotażu, nauczył noszenia, to bedzie nosił, ja tak czy inaczej od kąpieli Florki mam czas wolny:-p
 
U mojej to się w ogole coś rezregulowało :crazy: w ciągu ostatnich dni.... Wczoraj poszła spać o 20 tej i wstała o 23 (zresztą tak robi przez ostatnie dni :-() i zabawa w najlepsze do 0.30 :wściekła/y::wściekła/y: ale za to na cycusia wstała dopiero o 6.30, a później o 8mej i na dobre wstala o 10tej :-)
 
Noce u nas są jakie są, ale na zasypianie w ogóle nie mogę narzekać - Olga sama zasypia w swoim łóżeczku. Miki był inny - jego trzeba było ponosić a w ciągu dnia powozić w wózku:dry:
 
U nas z zasypianiem tez raczej nie ma problemów (odpukać)wieczorem mały zasypia sam- ze smokiem i swoją małpką, a w dzień pogłąskam po główce i zasypia no i mus pozytywka i pieluszka:tak:
 
U nas odkupać wciąż ok, w dzień, czasem jak bardzo jest marudna to ponosze na rękach, ale jak tylko sie uspokoi lub zamknie oczy to odkładam do łóżeczka, jednak z reguły zasypia sama. Po kąpieli wieczorkiem ładnie zasypia....budzi sie w nocy z raz około 3:00, popłacze chwile i zasypia, je dopiero okolo 5:00-6:00 rano.
 
u mnie na Szczescie Szymek od poczatku jest nauczony zasypiac samodzielnie we własnym łuzeczku lub wózku na spacerze i to przy krzykach tancach i zabawach natalki wcale jej nie uciszam a znajomi jak przychodza do nas i słysza natalki spiew i zabawe i patrzą na śpiacego szyka nie moga uwierzyc ale u nas tak było od przywiezienia Szymka ze szpitala nie było ciszy w domu bo dziecko spi. I dzieki temu mam super.
tosuje jeszcze jedna metode nie ma u mnie schematy typu ze co 3 godz musi isc spac. nie bawi sie do póki nie zauwaze ze zaczyna układac sie na boczek do snu lub marudzic czasem po 2godzinach a czasem po 5 widze ze robi sie senny to kłade do łuzeczka i wracam do swoich zajec po 5 min mały spi a natalka tanczy i spiewa .....
 
Heksa zazdroszcze u nas w dzien lozeczko jest bee i niestety usypiamy go na raczkach meczace to bardzo chcialabym to zmienic ale jakos nie moge sie do tego zabrac:tak:
 
reklama
Heksa, u mnie też nie ma tak, że musi co trzy godz spać....kłade do łóżeczka jak już jest marudna, trze oczka....ale te drzemki bardzo jej sie uregulowały, z reguły ma dwie: około 10:30 i potem około 14:30. No i teraz od dwóch dni znów zasypia przed kąpielą około 18:00 i śpi z 40-60 min...
 
Do góry