Bo to jest wiesz.. niegasnaca nadzieja.. ale teraz tez sobie powiedzialam- nie ma testowania przed 12dpo i nie ma wypatrywania.. jak ma byc to bedzie. Jesli jednego dnia ma byc slaba i jej nie uznam, to nastepnego juz bedzie bycza
Ale duszki na forum lubie sobie poogladac
No wiadomo, ja to doskonale rozumiem

Sama nawet w cyklach, gdzie wiedziałam, że szansa na ciążę jest praktycznie zerowa i tak przyglądałam się tym testom jak szalona
Dlatego ja nie widzę sensu by wrzucać zdjęcia. Ten cień pojawił się potem jakby zniknął. Albo nie było go wcale tylko sobie wyobrażam bo bardzo chciałam go zobaczyć. Też wyrzucam tak szybko test, bo potem to już nie ma sensu patrzeć.
Aczkolwiek u mnie nigdy nie było mocnych kresek. Najmocniejsza kreska to taka mega mega blada była, że dopiero po wyjęciu było widać a betę miałam dosyć duza bo koło 4tys. A test robiony rano z pierwszego moczu i bez picia wieczorem. Nerki za dobrze filtrują u mnie.
O kurczę, jak to możliwe?


Ja bym na Twoim miejscu chyba tylko na betę chodziła
O matulku dotrwałam do końca dnia , ale było bardzo ciężko wytrzymać tam psychicznie . Dziewczyny które chodzicie na monitoring cyklu , powiedzcie mi czy ból owulacyjny macie przed / w trakcie / czy po owulacji ? Wczoraj był pik na teście wieczorem a teraz ledwo chodzę tak mnie boli podbrzusze ,jajniki i w ogóle. Nie pamiętam kiedy i czy w ogóle wcześniej bywało tak że aż tak to czułam. To pewnie efekt brania suplementow na owulacje , ale nie wiem czy dobry czy zły .
Ja mam tak, że czuję jakieś delikatne bóle przed, później w momencie pęknięcia pęcherzyka jest taki jednorazowy ostry ból po jednej stronie (ale to na pewno nie w każdym miesiącu) a później po owu to już różnie, kiedyś nie czułam nic aż do tych 2-3 dni przed okresem, a teraz zdarza mi się, że już 1dpo czuję jakieś kłucia, więc ciężko cokolwiek powiedzieć. Ale to akurat chyba przez inozytol, wcześniej tak nie miałam.
Przyszedl wynik progesteronu 7,80 jest w normie, a czy wedlug was ok?
Ja jak badałam dwa razy to miałam właśnie tak 7-8 i mój gin potrafił powiedzieć, że to jest tak na granicy i że nie jest powiedziane, że owulacja była

No ale po usg było widać, że tak, tylko że to faktycznie jest dość niski progesteron. Inna sprawa, że bez monitoringu nie ma pewności ile to jest dpo, bo może być już spadkowy. Co ciekawe, jak zaszłam w ciążę to on się bardzo ładnie podniósł, bo miałam na pewno powyżej 30. Ja słyszałam, że warto po owulacji chrupać codziennie 1 surową marchewkę, podobno to bardzo dobrze działa.