reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

☃️ 🎄W grudniu przy choince nadzieja w nas rośnie,by wreszcie dwie kreski powitać radośnie 🎁

reklama
A tak poza tym to Dobryyy!🥰
Nie odzywałam się bo cały week mielismy w rozjazdach. Ja 3 dni do okresu co jakis czas mnie kuje w brzuchu, a cyce mam jakby zaraz miały wystrzelić do tego strasznie bolą z każdej możliwej strony… stanik to ukojenie, zastanawiam się czy w nim nie spać dziś 😅
 
A tak poza tym to Dobryyy!🥰
Nie odzywałam się bo cały week mielismy w rozjazdach. Ja 3 dni do okresu co jakis czas mnie kuje w brzuchu, a cyce mam jakby zaraz miały wystrzelić do tego strasznie bolą z każdej możliwej strony… stanik to ukojenie, zastanawiam się czy w nim nie spać dziś 😅
To łączę się w bólu, u mnie ból po tej stronie co owulacja prawdopodobnie była 🤔 i biust taki obolały, ale od prozka też może boleć 🫠 jakiś teścik wcześniej planujesz? 😄
 
To łączę się w bólu, u mnie ból po tej stronie co owulacja prawdopodobnie była 🤔 i biust taki obolały, ale od prozka też może boleć 🫠 jakiś teścik wcześniej planujesz? 😄
Szczerze, dzisiaj chciałam kupić ale udawałam że nie widzę rossmana. Nie chce chyba tego rozczarowania.. tym bardziej że u nas widzenia były tylko 2x w ciągu płodnych i to 2/3 dni przed owu, nie pokładam nadziei jakoś 🥹
 
Nie pamiętam kiedy miałam taką upierdliwa owulację, poprzednia była wredna i naprawdę bolesna ale ta jest jeszcze gorsza. Jestem wzdeta jak ryba rozdymka.
To ja tak właśnie w ostatnim cyklu miałam. Raz na kilka miesięcy trafia mi się taka bolesna owulacja :/
Humory - płakać mi się chce, ale tak mam właściwie zawsze w trakcie PMS. Senność w ciągu dnia - nigdy nie zasypiam a mam trzy akcje takie od środy/czwartku.
Obiecałam sobie, że do wyników bety nie robię testów (po wynikach pewnie też nie), ale taaaak mnie korci.
Kurczę, trochę podejrzane to wszystko. Trzymam kciuki za jutrzejszą betę
Hej. Kurcze @Bandytka_hej liczę na dobre zakończenie tego Twojego testowania. Koniecznie zrób jutro tą betę.


Powiedzcie mi czy jak ja wezmę zastrzyk jutro o 16:00 na przykład, to wystarczy że od jutra do czwartku będą seksy? Były wczoraj, dzisiaj nie bardzo damy rady. Ale też nie ma sensu tak dzień w dzień od wczoraj bo plemniki słabsze. Niby powinny czekać na owulację, więc niby dzisiaj powinno być, ale przecież też pęcherzyk nie pęknie jutro zaraz po zastrzyku to może wystarczy że od jutra zaczniemy?


@Jane Doe odezwij się.
Ja bym na pewno działała jutro i pojutrze, wg mnie to takie najważniejsze dni
 
Humory - płakać mi się chce, ale tak mam właściwie zawsze w trakcie PMS. Senność w ciągu dnia - nigdy nie zasypiam a mam trzy akcje takie od środy/czwartku.
Obiecałam sobie, że do wyników bety nie robię testów (po wynikach pewnie też nie), ale taaaak mnie korci.
Jutrzejsza beta duzo powie, oby wystrzelila tak, ze przestaniesz watpic w testy :D
Ale ja tez zakladam testowanie dopiero 12dpo, coraz bardziej sie wylamuje 😂
Nie pamiętam kiedy miałam taką upierdliwa owulację, poprzednia była wredna i naprawdę bolesna ale ta jest jeszcze gorsza. Jestem wzdeta jak ryba rozdymka.
To wzdecie potrafi dobic! Luzne spodnie zwykle nie chca sie zapiac, a usiasc i zgiac brzuch graniczy z cudem.. ale zaraz przejdzie!
Damy radę. Stare dziadki ale mus to mus 😃
I to mi sie podoba! :D
 
Ja się dziś dowiedziałam, że szwagierka jest w ciąży. I wiecie co, no trochę mnie zatkało na początku, ale ogólnie naprawdę się ucieszyłam. Ale to było u teściów i dzisiaj ich pogrzało ostro, bo zamiast mówić o tej ciąży, to co chwilę były jakieś komentarze, kiedy u nas drugie. Teść to w ogóle przegiął, bo powiedział "X ma termin na czerwiec, a ty na kiedy?". Myślał, że to będzie śmieszny żart. Miałam mu ochotę odpowiedzieć, że MIAŁAM termin na kwiecień. Serio jestem już bliska zrobienia awantury, bo oni nie mają żadnego umiaru w tym gadaniu, a wiedzą, że przed synem przeszłam dwa poronienia. Tylko boję się, że jak powiem, to będzie jeszcze gorzej. Nie zniosłabym tych spojrzeń, tych ich "dobrych" rad, bo znowu bym się nasłuchała, że ktoś też nie mógł zajść w ciążę i zadziałało to i to, a na to to już szczególnie nie mam teraz siły.
Chyba po prostu zacznę ich unikać, zresztą najlepiej to całej rodziny męża, bo tam się zewsząd sypią takie komentarze.
 
Ja się dziś dowiedziałam, że szwagierka jest w ciąży. I wiecie co, no trochę mnie zatkało na początku, ale ogólnie naprawdę się ucieszyłam. Ale to było u teściów i dzisiaj ich pogrzało ostro, bo zamiast mówić o tej ciąży, to co chwilę były jakieś komentarze, kiedy u nas drugie. Teść to w ogóle przegiął, bo powiedział "X ma termin na czerwiec, a ty na kiedy?". Myślał, że to będzie śmieszny żart. Miałam mu ochotę odpowiedzieć, że MIAŁAM termin na kwiecień. Serio jestem już bliska zrobienia awantury, bo oni nie mają żadnego umiaru w tym gadaniu, a wiedzą, że przed synem przeszłam dwa poronienia. Tylko boję się, że jak powiem, to będzie jeszcze gorzej. Nie zniosłabym tych spojrzeń, tych ich "dobrych" rad, bo znowu bym się nasłuchała, że ktoś też nie mógł zajść w ciążę i zadziałało to i to, a na to to już szczególnie nie mam teraz siły.
Chyba po prostu zacznę ich unikać, zresztą najlepiej to całej rodziny męża, bo tam się zewsząd sypią takie komentarze.
O mamo… wiesz, chyba czasem taka bomba by sie przydala tym ludziom, ale mam wrazenie, ze to dziala na madrych, na glupich nic nie dziala.. najlepiej odciac sie na troche, a jak beda pytac to wprost powiedziec i odejsc..
 
reklama
Ja się dziś dowiedziałam, że szwagierka jest w ciąży. I wiecie co, no trochę mnie zatkało na początku, ale ogólnie naprawdę się ucieszyłam. Ale to było u teściów i dzisiaj ich pogrzało ostro, bo zamiast mówić o tej ciąży, to co chwilę były jakieś komentarze, kiedy u nas drugie. Teść to w ogóle przegiął, bo powiedział "X ma termin na czerwiec, a ty na kiedy?". Myślał, że to będzie śmieszny żart. Miałam mu ochotę odpowiedzieć, że MIAŁAM termin na kwiecień. Serio jestem już bliska zrobienia awantury, bo oni nie mają żadnego umiaru w tym gadaniu, a wiedzą, że przed synem przeszłam dwa poronienia. Tylko boję się, że jak powiem, to będzie jeszcze gorzej. Nie zniosłabym tych spojrzeń, tych ich "dobrych" rad, bo znowu bym się nasłuchała, że ktoś też nie mógł zajść w ciążę i zadziałało to i to, a na to to już szczególnie nie mam teraz siły.
Chyba po prostu zacznę ich unikać, zresztą najlepiej to całej rodziny męża, bo tam się zewsząd sypią takie komentarze.
Co to wgl za komentarze?! O niee… ja bym nie wytrzymała i moja niewyparzona gęba.
Kurde, dlaczego ludzie tacy są, że walą takie teksty😡
 
Do góry