On m podejście takie, że jak się uda to super, a jak nie to mamy już dzieci. Nie bierze pod uwagę ani IVF ani inseminacji. Kochana widziałam wiele przypadków, gdzie długo się nie udawało, a jednak zaskoczyło. Nie jest wszystko przekreślone u Ciebie, ale dobrze, że masz plan, że działasz, że w planach inseminacja.Ja mam -1000 wiarę że się uda naturalnie. NIGDY nie widziałam pozytywnego testu. NIGDY nie byłam nawet w ciąży biochemicznej. Ani razu nie zdarzyło się nic żebym miała podstawy w to wierzyć. A twój mąż na inseminacje co sądzi? Ja już na to czekam naprawdę porzygam się jak znowu będę mieć rozpisane 4-5 stosunków w harmonogramie już mi się tak nie chce obrzydł mi seks tak że nie mogę.
reklama
Hermeneg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2024
- Postów
- 4 740
On m podejście takie, że jak się uda to super, a jak nie to mamy już dzieci. Nie bierze pod uwagę ani IVF ani inseminacji. Kochana widziałam wiele przypadków, gdzie długo się nie udawało, a jednak zaskoczyło. Nie jest wszystko przekreślone u Ciebie, ale dobrze, że masz plan, że działasz, że w planach inseminacja.
Mój też ma takie podejście ale na szczęście nie mruczał pod nosem na in vitro
Jedynie na badanie nasienia i to zupełnie niepotrzebnie bo i tak ma dobre wyniki
@adori @Lady Strejser a dlaczego Wasi mężowie są na nie w kwestii in vitro? Powodem jest to, że już macie dzieciaki czy jeszcze jakieś?
To super, że nie mruczałMój też ma takie podejście ale na szczęście nie mruczał pod nosem na in vitro
Jedynie na badanie nasienia i to zupełnie niepotrzebnie bo i tak ma dobre wyniki
@adori @Lady Strejser a dlaczego Wasi mężowie są na nie w kwestii in vitro? Powodem jest to, że już macie dzieciaki czy jeszcze jakieś?
U nas posiadanie dzieci, to główny powód, on się cieszy tym co ma. Ale jak tak pomyślę to nigdy mocno nie naciskałam na niego, tylko przyjmowałam do wiadomości. Może powinnam bardziej naciskać - choć sama mam obawy, właśnie głównie z uwagi na wiek ( To dziwne, bo właśnie wiek jest często wskazaniem do IVF) A Ty musiałaś jakoś specjalnie męża przekonywać?
RóżowaAura
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2025
- Postów
- 249
U mnie mąż miał problem iść na badanie nasienia, umówiłam dzień i godzinę badania i wyjścia nie miał jeszcze go zawiozłam. Po wynikach był taki nieswoi, mówił mi żebym znalazła sobie innego który ma lepsze plemniki i da mi dziecko.. Po wizycie w klinice niepłodności przeszło mu, uznał że jednak trzeba zadbać o witaminy żywność i jak powiedziałam mu o IVF nie ma z tym problemu a kiedyś o jezu co to było. Także nasze chłopy zmieniają zdanie gorzej niż my !
Lady Strejser
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2025
- Postów
- 449
@Hermeneg Mój wie ,że to się liczy z licznymi badaniami, jeżdżeniem do lekarza, znowu badaniami, wydatkami, braniem wolnego - raz mi powiedział,że nie ma na to czasu bo musi zarabiać pieniądze bo budujemy dom (ja nie pracuje). Po części go rozumiem bo prawa jazdy też nie mam i by musiał mnie wszędzie wozić ( do kliniki w Gdańsku lub w Gdyni mamy ok 60km +-). Ale wiem,że gdybyśmy nie mieli córki to znalazł by na wszystko czas i by działał.
Ja chcę mieć drugie dziecko a on liczy ,że się samo pojawi.
Myślę ,że też ma na to wpływ opinia jego (w temacie rozmnażania i ogólnie prokreacji) jebnietej rodziny bo dla nich to jest przecież wszystko takie łatwe albo po co nam drugie dziecko,skoro mamy Basię a ja ląduje w szpitalu
Ja chcę mieć drugie dziecko a on liczy ,że się samo pojawi.
Myślę ,że też ma na to wpływ opinia jego (w temacie rozmnażania i ogólnie prokreacji) jebnietej rodziny bo dla nich to jest przecież wszystko takie łatwe albo po co nam drugie dziecko,skoro mamy Basię a ja ląduje w szpitalu
Hermeneg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2024
- Postów
- 4 740
To super, że nie mruczałZ tym badaniem nasienia to oni chyba boją się, że coś może być nie tak, że boją się nas rozczarować, zawieść.
U nas posiadanie dzieci, to główny powód, on się cieszy tym co ma. Ale jak tak pomyślę to nigdy mocno nie naciskałam na niego, tylko przyjmowałam do wiadomości. Może powinnam bardziej naciskać - choć sama mam obawy, właśnie głównie z uwagi na wiek ( To dziwne, bo właśnie wiek jest często wskazaniem do IVF) A Ty musiałaś jakoś specjalnie męża przekonywać?
U nas przez ten 2.5 letni okres starań był taki etap, że całkowicie odpuściliśmy we wrześniu 2024 roku bo zbadałam amh I uznałam, że pier.. to, nie uda się i dajemy sobie spokój ze staraniami w ogóle. No i daliśmy sobie ale jakoś w grudniu pomyślałam o in vitro bo czytałam ilu kobietom się udaje, nieraz z dużo gorszymi wynikami i to nierzadko też naturalnie. Uznałam, że sama sobie odbieram szanse i zagadałam do męża który powiedział żebym umawiała nas do kliniki to dowiemy się co i jak
Tu dobra zmiana na plusU mnie mąż miał problem iść na badanie nasienia, umówiłam dzień i godzinę badania i wyjścia nie miał jeszcze go zawiozłam. Po wynikach był taki nieswoi, mówił mi żebym znalazła sobie innego który ma lepsze plemniki i da mi dziecko.. Po wizycie w klinice niepłodności przeszło mu, uznał że jednak trzeba zadbać o witaminy żywność i jak powiedziałam mu o IVF nie ma z tym problemu a kiedyś o jezu co to było. Także nasze chłopy zmieniają zdanie gorzej niż my !
No i super, że się nie poddałaśU nas przez ten 2.5 letni okres starań był taki etap, że całkowicie odpuściliśmy we wrześniu 2024 roku bo zbadałam amh I uznałam, że pier.. to, nie uda się i dajemy sobie spokój ze staraniami w ogóle. No i daliśmy sobie ale jakoś w grudniu pomyślałam o in vitro bo czytałam ilu kobietom się udaje, nieraz z dużo gorszymi wynikami i to nierzadko też naturalnie. Uznałam, że sama sobie odbieram szanse i zagadałam do męża który powiedział żebym umawiała nas do kliniki to dowiemy się co i jak![]()
Bandytka_hej
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 10 Październik 2025
- Postów
- 45
Dziewczyny ile Wy dni po możliwym zaplodnieniu/owulacji robicie sobie zazwyczaj testy? Około 8-10 dni tak?
reklama
10 dpo to taki realny termin, chociaż i tak może jeszcze nic nie wyjść, 12 dpo to już bardziej pewniak, choć różne cuda w życiu widziałam, i kreski dopiero po terminie @ ale nawet w 8 dpoDziewczyny ile Wy dni po możliwym zaplodnieniu/owulacji robicie sobie zazwyczaj testy? Około 8-10 dni tak?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 187 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 138 tys
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 248 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 194 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 176 tys
Podziel się: