Hermeneg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2024
- Postów
- 4 333
Ogólnie brak zapału do czegokolwiek, poczucie beznadziei
Widzę, że sporo z nas podziela ten nastrój. Mam nadzieję, że przyjdą dla nas wszystkich lepsze czasy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Ogólnie brak zapału do czegokolwiek, poczucie beznadziei
Trochę mnie zmotywowałaś, wyszłam z pracy szybciej i jadę zrobić ten progesteron skoro dzisiaj 10-11 dpo rano było plamienie, a wczoraj odpuściłam progesteron to zrobię dzisiaj. Może od poniedziałku drastycznie spadł. Punkt mam do 15:30 czynny więc jestem w drodze.Ja właśnie jutro też chce z moim lekarzem pogadać bo w tym cyklu mimo brania progesteronu miałam chyba 3-4 dni plamien zanim się okres zaczął tak naprawdę. Aż zwątpiłam jak mam teraz liczyć pierwszy dzień cyklu.
Kurcze szkoda że tak przeciągają to in vitro jak są takie małe szanse przy inseminacji.
Myślę że lekarze wiedzą co robią i na waszym miejscu spróbowałabym najpierw inseminacjiNo mi za przeproszeniem lekarz męczy dupę inseminacja bo te 10% szans jest a to są trzy miesiące w plecy :|. Nie wiem on za wszelką cenę nie chce się spieszyć z in vitro i z rozszerzeniem badań. Ja wiem że my się krótko leczymy stosunkowo ale sporo badań można zrobić za wczasu i my je robimy na własną rękę bez zalecenia lekarza ja choćby usg jąder… no ale w każdym razie nie wiem teraz co robić. Nie chcę żadnej inseminacji, bo ja w to nie wierzę po prostu. Dla mnie strata czasu i pieniędzy. I teraz w tym miesiącu musimy powtórzyć badania nasienia.
No wiem, strasznie się bije z myślami bo ja temu lekarzowi bardzo zaufałam. Jak czytałam opinie to mała garstka osób była negatywna i pisali „spojrzał na nasze wyniki i jedyne co zaproponował to in vitro a my nie chcemy”, więc jeśli uważa, że to najlepsze rozwiazanie to od tego zaczyna, nie jest jakimś wrogiem tego, i generalnie bardzo mu ufałam ale dzisiaj jestem jakaś taka wiecie pełna wyrzutów wobec świata, i może nie myślę racjonalnieMyślę że lekarze wiedzą co robią i na waszym miejscu spróbowałabym najpierw inseminacjija też jeszcze kilka cykli poczekam i sama poproszę o inseminację,kiedyś kiedyś miałam mieć po 3 próbach cyklu symulowanego i w ostatnim już byłam bardzo nastawiona na inseminację ale się okazało akurat że zaszłam w ciążę,ale teraz chyba sama wspomnę o inseminacji
Pięć i rośnieNawet cztery
wczoraj dokładnie takie miałam myśli - nigdy nie będę matką. Nigdy nie będę się gładzić po brzuchu bla bla bla. Nigdy nie będzie mi dane odczuć ruchów dziecka. Nie umiem usunąć tej myśli z głowy. I czas nie leczy ran, wcale nie sprawia że się przyzwyczajam.Ja również nie mam zamiaru mówić Ci, że będzie dobrze, bo tego po prostu nie wiem...
Też mam ostatnio myśli, ze nigdy nie będzie mi dane byc matką, dwie straty za mną i co raz częściej kołaczą sie myśli żeby olać starania. Z każdym kolejnym białym testem dłużej trwa aż sie podniosę, otrzepię i wracam do starań....
Niby tak ale pewnie jak by się zdecydowali na inseminację to dopiero zaczęliby robić badania,to tak nie jest mi kiedyś też najpierw proponowali inseminację a jak się nie uda wtedy in vitro,jednak inseminacja jest o wiele wiele tańsza od in vitro może dlatego też najpierw proponują,i dużo zależy od przyczyny niepowodzeńKasa musi się zgadzać... najpierw zarobią na inseminacji, a potem na in vitro i chyba tylko o to chodzi skoro on nawet nie zleca żadnych badań, bo przecież nawet do inseminacji powinniście mieć porobione badania i jakąś diagnostykę
A nie myśleliście nad zmianą lekarza?
Może poprostu zapytaj wprost lekarza dlaczego proponuje inseminację a nie od razu in vitro? Skoro mu ufasz mówisz że ma dobre opinie to może jednak wie co robi? Nie wiem sama ale wydaje mi się że nie bez powodu proponuje inseminację,widocznie taki ma na was plan ale Ty musisz się zastanowić czy mu zaufać i iść w to czy poprostu zmienić lekarza skoro uważasz że ten robi coś nie takNo właśnie nie wiem bardzo ufałam temu lekarzowi ma super opinie tytuł doktora zajmuje się tym od lat i w ogóle ale bardzo mnie to wszystko martwi… nie wiem czy zmienić klinikę czy co teraz… in victa nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, trzyma się tej gamety bo miałam dobre wrazenie… i zawsze mnie gdzieś wcisną… nie wiem też jakie badania powinniśmy zrobić… ja się naczytałam że naprawdę olać inseminacje i robić in vitro ICSI
To ja powiem Ci z serca, że na Waszym miejscu już dawno byłabym w klinice.Ja również nie mam zamiaru mówić Ci, że będzie dobrze, bo tego po prostu nie wiem...
Też mam ostatnio myśli, ze nigdy nie będzie mi dane byc matką, dwie straty za mną i co raz częściej kołaczą sie myśli żeby olać starania. Z każdym kolejnym białym testem dłużej trwa aż sie podniosę, otrzepię i wracam do starań....