reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

🍁🍂🎃 W październiku szykujemy dynie, ogrom dwóch kresek nas nie ominie! 🎃🍂🍁

@Patii26 bardzo mi przykro :(
I w takim momencie tak sobie myślę..... że ta cała Wasza dyskusja na temat ławki nie ławki, starania nie starania lepiej by nie istniała..... No ale stało się.

Głowa do góry @Patii26. Zacznij diagnostykę. Już czas.
No niestety ta cała sprzeczka była nie potrzebna,.bo nawet nie zdążyłam się długo pocieszyć dwoma kreskami.

No nie... 😭😭😭 Okropnie mi przykro :( doskonale wiem co czujesz... Przepraszam że pytam, nie jestem w temacie. Czy po 2 poprzednich biochemiach nie miałaś zaleconego żadnego leczenia?!
Nie, doktor z Czech powiedział, że biochemy się zdarzają, że nie ma konkretnej przyczyny takiego poronienia i, że często kobiety nawet nie wiedząc, że taki biochem przeszły. Powiedział w czerwcu, żeby starać się kolejne pół roku i jak się nie będzie udawać to wrócić do niego.
Mam swojego bardzo dobrego ginekologa, który prowadził moja pierwsza ciążę, ale on ma już teraz ceny z kosmosu, za wizytę z USG ma ponad 400 zł, nie mówiąc już o innych dodatkowych badaniach.
Ja mam tylko nadzieje, ze ktos porzadnie Cie przebada, przeanalizuje sytuacje, dobierze leczenie albo metody jak dzialac, zeby to szlo inaczej, wesprze medycznie po prostu… to cholernie niesprawiedliwe, ze musisz to przechodzic i oby ostatni raz w ten sposob…
Wydaje mi się, że tu mam problem z progesteronem, żeby utrzymać ta ciążę. Może musiałbym próżka brać od owulacji. Nie wiem, tak tylko gdybam, ale na pewno czeka mnie diagnostyka.
Ja jestem za tym żeby zrobić podstawy, ale uważam że nie ma też co z miejsca wkręcać sobie nie wiadomo jakich przyczyn, bo twierdzę, że często choćby nie wiem co to nie ma się wpływu na te biochemy. Nawet po transferach ivf dziewczyny tak miewają przecież. 😢
Zresztą @Patii26 z tego co pamiętam jeździła nawet do jakiegoś lekarza do Czech, także nie olewała sytuacji. 🥺
Mam nadzieję, że to po prostu okrutny pech i nic więcej i życzę Ci żeby los Ci to jak najszybciej wynagrodził.
Póki co na razie nie planujemy żadnego leczenia. W sensie czekamy aż skończę szkole i egzaminy zawodowe w styczniu i potem będziemy myśleć o diagnostyce. Teraz te 3 msc muszę się ostro skupić na nauce do egzaminów.
Ja pisałam o swoim wieku i zapytałam czy ktoś kto ma tyle lat co ja też się tak boi jak ja.
A tu chodzi o to że ja nie rozumiem w ogóle że dziewczyna jest tu tyle lat i że w ogóle powstał temat o tym że miała się nie starać a jest w ciąży. Ja rozumiem jak tu wpadają laski z niewiadomo skąd. Ale tu chodzi o dziewczynę która od miesięcy jest z Wami. I nie wiem..... Może ja już za długo zmagam się z niepłodnością ze inaczej do tego podchodzę i nie przeszkadza mi że ktoś się nie starał specjalnie a zaszedł. No ja po prostu nie wiem skąd w ogóle pojawił się problem. No ale rozumiem. Zasady to zasady regulaminy o regulamin. Dlatego też nie wchodziłam tu między innymi dlatego że była opcja że nie będę się starać. I głupio mi było tu być. 🙈
Tak jak pisałam wczoraj, przerwa w staraniach to przerwa z jakiegoś powodu, przerwa od testów owu, wstrzeliwania się w owu itp, ale to nie przerwa od seksu i walki o dziecko.
Regulaminu też nie złamałam, bo jak byl seks w okolicy owulacji to zapisałam się na testowanie 😊
@Patii26 oh, chodzi sobie popatrzymy bezmyślnie na gwiazdy, łez już chyba nie ma żadna z nas do wylania, zresztą nie ma co się odwadniać. Chodz, pogapimy się w wymownym milczeniu.
Bardzo chętnie. Dziś już łez nie mam, wczoraj wszystkie wylałam. To takie niesprawiedliwe 😥💔


I dziękuję Wam dziewczyny za słowa wsparcia i przytulasy. Doceniam to bardzo ❤️
 
Ostatnia edycja:
reklama
No niestety ta cała sprzeczka była nie potrzebna,.bo nawet nie zdążyłam się długo pocieszyć dwoma kreskami.


Nie, doktor z Czech powiedział, że biochemy się zdarzają, że nie ma konkretnej przyczyny takiego poronienia i, że często kobiety nawet nie wiedząc, że taki biochem przeszły. Powiedział w czerwcu, żeby starać się kolejne pół roku i jak się nie będzie udawać to wrócić do niego.
Mam swojego bardzo dobrego ginekologa, który prowadził moja pierwsza ciążę, ale on ma już teraz ceny z kosmosu, za wizytę z USG ma ponad 400 zł, nie mówiąc już o innych dodatkowych badaniach.

Wydaje mi się, że tu mam problem z progesteronem, żeby utrzymać ta ciążę. Może musiałbym próżka brać od owulacji. Nie wiem, tak tylko gdybym, ale na pewno czeka mnie diagnostyka.

Póki co na razie nie planujemy żadnego leczenia. W sensie czekamy aż skończę szkole i egzaminy zawodowe w styczniu i potem będziemy myśleć o diagnostyce. Teraz te 3 msc muszę się ostro skupić na nauce do egzaminów.

Tak jak pisałam wczoraj, przerwa w staraniach to przerwa z jakiegoś powodu, przerwa od testów owu, wstrzeliwania się w owu itp, ale to nie przerwa od seksu i walki o dziecko.
Regulaminu też nie złamałam, bo jak byl seks w okolicy owulacji to zapisałam się na testowanie 😊

Bardzo chętnie. Dziś już leży nie mam, wczoraj wszystkie wylałam. To takie niesprawiedliwe 😥💔


I dziękuję Wam dziewczyny za słowa wsparcia i przytulasy. Doceniam to bardzo ❤️
U mnie po 2 biochemach też żadnej dodatkowej diagnostyki. Tak jak mówisz progesteron w 2 fazie i tyle. Zobaczymy czy cos to da 😉 moze warto to poruszyć na kolejnej wizycie. Obstawić się lekami i czekać 😊 ściskam i trzymam kciuki. Slyszalam ze po biochemie niby łatwiej w kolejnym cyklu, bo już zaskoczyło ale nie wiem ile w tym prawdy. U mnie się nie sprawdziło 🤷‍♀️
 
U mnie po 2 biochemach też żadnej dodatkowej diagnostyki. Tak jak mówisz progesteron w 2 fazie i tyle. Zobaczymy czy cos to da 😉 moze warto to poruszyć na kolejnej wizycie. Obstawić się lekami i czekać 😊 ściskam i trzymam kciuki. Slyszalam ze po biochemie niby łatwiej w kolejnym cyklu, bo już zaskoczyło ale nie wiem ile w tym prawdy. U mnie się nie sprawdziło 🤷‍♀️
Może coś w tym jest. Moja znajoma 4 biochemy. Aktualnie jest w 6 msc, w zdrowej ciąży. @Patii26 moze to nie pocieszenie, ale jednak coś. Odpocznij, nabierz sił a los napewno pozytywnie zaskoczy! 💖
 
U mnie po 2 biochemach też żadnej dodatkowej diagnostyki. Tak jak mówisz progesteron w 2 fazie i tyle. Zobaczymy czy cos to da 😉 moze warto to poruszyć na kolejnej wizycie. Obstawić się lekami i czekać 😊 ściskam i trzymam kciuki. Slyszalam ze po biochemie niby łatwiej w kolejnym cyklu, bo już zaskoczyło ale nie wiem ile w tym prawdy. U mnie się nie sprawdziło 🤷‍♀️
U mnie też się nie sprawdziło. Biochem w marcu, miesiąc później znów biochem, potem kilka miesięcy nic i teraz znów biochem 🤷‍♀️
 
Dziewczyny, u mnie taka sytuacja. Ja to ku*wa czułam w kościach, ze to ciąża... Ta mega senność, inne kłucie w jajnikach i podbrzuszu, to plamienie implantacyjne, którego nigdy nie miałam i nigdy nie miałam plamień przed okresem. Postanowiłam zrobić test i nie mogę uwierzyć 🥹
Wow, no to piękne wieści 🥹❤️
 
reklama
Do góry