bylismy wczoraj u doktora i mielismy usg. nasza niunia ustawila sie idealnie posladkami a jeszcze 2 tygodnie temu lekarz pochwalil ja ze tak ladnie glowka w dol ;D No ale jeszcze ma czas na wedrowki chociaz miejsca juz coraz mniej.
niestety lekarz troche nas zmartwil bo przy pomiarach wyszlo ze glowka wskazuje na ok 30 tydzien, udko na 31 (wg wyliczen jestem w 32 tyg ) wiec w normie bo zawsze moga byc wachania +/- 2 tyg wzgledem terminu ale nasza kruszynka brzuszek ma za maly. w stosunku do glowki to jezeli dobrze pamietam to ponad 2 tygodnie. no i jezeli do nastepnego badania za 2 tyg to sie poglebi to bedzie to juz wskazywalo dystrofie
No ale lekarz mowil zeby jeszcze sie nie martwic bo jest czas zeb urosla troche, a poza tym jakby ta dysproporcja sie utrzymywala to poloza mnie do szpitala i beda dokarmiac kroplowkami ( nie mnie tylko dziecko bo ja mam juz 14kg na plusie ;D). no i zrobia mi badanie przeplywow w lozysku i pepowinie bo z czegos by sie ta dystrofia musiala brac.
smutno mi tylko bo jakos dystrofia kojarzy mi sie jako problem dzieci ktorych matki nie dbaly o siebie, palily, pily, braly narkotyki i zle sie odzywialy i nie bralam tego w ogole pod uwage w swoim wypadku. Papierosow nie palilam nigdy (poza moze 3 w sredniej szkole), alkohol mi nie smakuje odkad jestem w ciazy(poza podroza poslubna kiedy jeszcze nie wiedzialam-wtedy troche korzystalam z dobrodziejstw winiarni tunezjskich), a narkotyki to juz w ogole odpadaja. no i ewentualnie pozostaje zle zywienie ale jakos trudno mi w to uwierzyc bo jem wszystko i chetnie. no zostaja jeszcze uzywki tpu kawa i herbata - kawe pije zawsze w pracy, rozpuszczalna lure z mlekiem z jednej plaskiej lyzeczki zeby nosem papierow nie przygniesc. i niestety pije cole.przyznaje sie.nie litrami ale popijam i juz na bank przestane!
Gdyby potwierdzilo sie nie daj Boze ze faktycznie dzidzia ma problemy to i tak obwinialabym siebie bo moze to jednak moja wina mimo ze lekarz twierdzi ze mam niewielki wplyw na to i nic na dzien dzisiajszy zrobic nie moge zeby mala "podtuczyc".
No w kazdym razie mimo mojego rozpisania sie narazie sie nie martwie bo nasze dzieciaczki czasem lubia postraszyc swoje mamusie i na nastepnym usg moze sie okazac cos zupelnie innego, ze dzidzia jednak wyrosnieta
