reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WAGA NASZYCH DZIECIĄTEK!!!

reklama
Chce wiedziec jak tam moje wymiary wew miednicy a glowka dziecka ( poki co to przeraza mnie jak szybko rosnie brzuch :(( ) skierowanie na proby watrobowe bo swedza mnie dlonie i nogi ( tyle sie nasluchalam o cholestazie ze mam dosc ), musze zapytac kiedy wymaz na paciorkowce grupy B, jak tam moje spojenie lonowe ( rozejscie wieksze niz 0,5cm kwalifikuje podobno do cesarki ) i powiem mu o tym ze nie zycze sobie zeby mi grono 7-15 osob zagladalo w krocze przed, w trakcie i po porodzie ;D
zreszta podczas wizyty mam 1000 pomyslow a i ginekolog zawsze cos ciekawego opowie i juz mi sie nasuwa pytanie , dobrze ze ma jeszcze do mnie cierpliwosc hehe :D
 
U mnie wizyta juz jutro. Ale ginekolog niezbyt rozmowna jest mam tyle pytań do niej ale jej się spieszy bo sporo osób mam. I moja wizyta polega na zapłacie 70zł i dostaniu skierowań na badania. Do tego dostanę jedną fotkę tylko :(
Mnie to nic nie obchodzi mam zamiar się jutro dowiedziec ile moja córeczka waży itd. i niech mi poda telefon który bedzie czynny a nie miał cały czas pocztę głosową. Ładnie wasze dzieciaczki ważą mnie wszyscy straszą, że Klaudusia może bedzie miała z 1 kg i to mówia oby miała.:(
 
Asiu - nie przejmuj się wagą małej - to wcale nie zależy od wielkości brzuszka i Twoja malutka może byc całkiem spora...a od ginki wymagaj!! Za coś jej w końcu płacisz, zresztą ja uważam że nie tylko prywatnie mozna wymagać ale zawsze - w końcu za wizyty na kasę tez przeciez dostają za nas kasę - co z tego że mniej, przecież to ich praca...ja też zarabiam mniej nizbym chciała czy chociażby powinna (oświata) co nie znaczy że mogę odwalać fuszerkę!!
 
Jasne ze tak, Asiu , u mnie jeszcze niedawno brzuszka bylo niewiele, a rano to myslalam ze cos sie stalo bo miewalam polowe wieczornego brzucha. Okazywalo sie za kazdym razem ze moj synek jest baaaaaaaardzo do przodu z waga i wydaje sie ze dziecko bedzie naprawde duze. Tak wiec wielkosc brzucha o niczym nie swiadczy.

A co do ginekologa, placisz i masz, nie ma o czym mowic !!! MOj ginekolog wysluchuje litanii pytan i watpliwosci za kazdym razem i jego obowiazkiem jest je rozwiac i wytlumaczyc!

Ja juz powiedzialam ze mimo ze jestem kobieta to nie naleze do masochistek i cierpietnic i to ze rodze to nie znaczy ze mam jak ta trusia siedziec w gabinecie a potem na porodowce przepraszajac ze zyje.

Odwagi Asienko :D
 
Ja narazie (odpukać) nie narzekam na gina. Moja karze mi na kartce wszystkie pytania i watpliwosci spisywac bo zdarza sie ze jestesmy na wizycie i ja albo mąż mowimy ze jeszcze o cos mielismy zapytac ale nam w tej chwili uciekło. Wiec na nastepna wizyta ide z kartką ;D
 
reklama
Po wczorajszym USG dowiedziałm się, że ma w brzuszku prawdziwą smoczycę :) Waży 2200g, choć długość ma jak najbardziej w normie :) Lekarz sie śmiał, że teraz sie nie dziwi mojej anemii, bo ta mała jak pijawka wszystko ze mnie wysysa, żeby sobie rosnąć na taką kluskę :) Ale dobrze - niech jej idzie na zdrowie :) Będzie silną dziewczynką :)
 
Do góry