reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Waga sprzed i po ciazy

Ja to w 4 dni potrafilam 3 kilo przybrac,albo moja waga jest jakas pomylona:oo2:
Ale zawsze pokazywala dobrze...a pare dni obzarstwa i juz 3 na + !!:crazy:
 
reklama
ja też bez problemu przybierałam 3-4kg, teraz mi skacze raz mam 2kg wiecej raz 2 mniej...no ale jeśli biore pod uwage dni w których mam mniej to spadłam o 9kg, chciałam dalej wrócić na dukana ale boje sie że jak za dużo kg strace to sukienka będzie dużo za duża i nie bedzie dało jej sie zmniejszyc
 
Miranduś ja też nie mam motywacji :( Dziś się nawet umówiłam z koleżanką która na dukanie leci całe wakacje. Złamała nogę i przeszła na dietę żeby nie utyć. Laska moich hmmm rozmiarów. Jedyna taka jaką znam. Nawet rozmiar stanika ma większy ode mnie więc jestem bardzo ciekawa jak u niej to wyszło. Może ona mnie zmotywuje, bo już nie mam na siebie siły :( A muszę coś z sobą zrobić, no muszę już.

Sempe 3,5 to dla ciebie pikuś! Ja jeszcze mam 5 kilo nadmiaru sprzed ciąży, i to chyba lato wyciągnęło. Te 4 kg nadrobię jak się pogoda popsuje. Dasz radę!
 
2tyg temu był +3,5kg teraz jest juz +5kg:szok::no: nie wiem co ze mną mam 74kg:wściekła/y: PORAŻKA, nie mogę się opanować, wpieprzam dziennie takie ilosci jak górnik przez tydzien.
 
Sempe, a może organizmowi brakowało tego i owego i teraz się upomina o swoje? W sumie szybko traciłaś kg
Trzymam kciuki by się odwróciło
 
jeszcze nigdy tak długo nie jadłam tak zdrowo, wiec niczego mi nie brakowało, mysle ze problem twi w mojej głowie...

Przyszla jesien,juz mniej tego slonca...ja tez bym co chwile cos podjadala...to takie zajadanie stresu,czlowiek jak sie czuje przygnebiony albo ma za duzo na glowie to chce sie''najesc'' pozytywnych odczuc,gdy sie odczuwa wewnetrzny niepokoj to najlepiej go zapchac czyms dobrym-jedzenie to przeciez przyjemnosc.
Nie wiem czy Twoj problem na tym polega ale moj napewno..sa ludzie,ktorzy gdy maja stres wlasnie nie jedza i chudna ale ja naleze do tych,ktorym jedzenie poprawia humor.Moj maz je tylko wtedy gdy jest glodny a ja nie musze byc glodna by jesc...i to juz jest oznaka,ze cos jest nie tak z moja glowa;-)
 
dziewczyny mam pytanie, czy mogłabym potraktować ten wątek jako mój dziennik zmagania z wagą? nie bedę codziennie tu smęcić ale kiedys pisałam dziennik na vitalii ale tam mnie nikt nie wspierał i nie opierniczał byłam tam sama sobie zostawiona,
pomyslałam ze znów musze podjąć walke z kilogramami, Was już znam na tyle ze nie będzie mi wstyd pisać o porażkach albo się chwalić:-) nie oczekuje byście pisały dla mnie będzie wsparciem ze wogóle tu jestem z Wami...........

a tak wogóle to pamietam jak by lysmy w ciąży to mówiłyśmy ze razem będziemy się odchudzać, to co która dołączy do mnie i od 1października podejmie walke???? ale tak juz na serio a nie 3 dni i koniec;-)
 
reklama
A co Sempe proponujesz? Bo ja się od miesiąca przymierzam i nie wiem za co się zabrać. A z tego ci pisałaś to wagowo idziemy tak samo, więc byłoby raźniej :D
 
Do góry