anne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2009
- Postów
- 911
Jeszcze wczoraj byłam taka przygnębiona,a dzis okazuje się,że nie taki diabeł straszny
ale leżą tu ze mną panie z różnymi poważnymi komplikacjami,które bardzo chcą donosić ciążę,jedna z nich niestety jutro ma łyżeczkowanie i straci ciążę która przestała się rozwijać,różnie to bywa nie każdy ma tyle szczęścia co my.
ale leżą tu ze mną panie z różnymi poważnymi komplikacjami,które bardzo chcą donosić ciążę,jedna z nich niestety jutro ma łyżeczkowanie i straci ciążę która przestała się rozwijać,różnie to bywa nie każdy ma tyle szczęścia co my.
tzn. on doszedł do takiego wniosku. Finał był taki że całą noc mi się śniło że zaczęłam rodzić, odeszły mi wody a potem 2 dni była cisza i nie wiem w końcu jak to się skończyło bo się obudziłam
.
.
, no a jutro lekarz ale taki zwykly rodzinny , na Usg dopiero we wtorek. Pozdrawiam brzuchatki mocno.