Ja w pierwszej ciąży całkowicie zrezygnowałam z kawy, bo nie chciałam faszerować dzidziusia kofeiną. Zresztą jak czułam zapach zaparzanej kawy to od razu biegłam do ubikacji 
A teraz mam ogromna ochotę na czarna mocną kawkę, ale jestem twarda i już od kilku dni nie piję. Mam nadzieję, że w tym wytrwam ;-)

