reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

Witajcie moje kochane mamunie:-)
Nie zdążyłam Was nadrobić,tylko tę ostatnią stronkę szybciutko przeglądnęłam
Angela,cieszę się z Tobą,że Aleks rozwija się tak wspaniale,pamiętam te chwile lęku o niego i to zaskoczenie,że już -o tyle za szybko przyszedł na swiat-złoty medalista:tak::-D
Tam coś o chodzikach było..hmm no tak opinie różne,kontrowersyjny temat,,przede wszystkim dzisiejsze chodziki są o wiele lepiej skonstruowane niż te,sprzed kilkunastu lat:tak:,a wiem to,bo kilkanaście lat temu mój pierwszy syn chodził w chodziku:tak: ,Wy wtedy same miałyście pewnie po kilkanaście lat :-D.Ups ,ale jestem tu stara:tak::szok:
Potem moja córka chodziła już w "lepszejszym" :-) ,potem następna córka już w jeszcze" lepszejszym":tak:-ale nie za często,bo już dotarły te sporne i różne opinie na temat uzywania chodzików,a teraz będzie chodził mój synek w jeszcze "lepszejszym" ,a nawet mega-wypasionym chodziku i ja nie mam co do tego wątpliwości:tak: jedyne co na pewno-to nie non stop,tak z umiarem i na odpowiednim poziomie,żeby stópki były ułożone całśą powierzchnią na podłodze,żeby nie stąpał paluszkami samymi,nie wisiał na tym siedzisku :tak:
Moje dzieci chodziły dość szybko w chodziku-bo już około 7go miesiąca początki,ale dość krótko,bo dzięki chodzikowi bardzo szybko ,przed ukończeniem roczku chodziły już bez pomocy chodzika. Oprocz chodzenia w chodziku ,pozwalałam im też na próby za pomocą trzymania się mebli,czy moich rąk-wszystko było tak z umiarem i wyważone:tak::-) Żadne z mojej trójki dzieciaczków nie miało żadnych ,nawet najmniejszych problemów z postawą,nóżkami,biodrami itd. wszystkie są proste,zgrabne i smukłe:-D Tak więc ja osobiście wkładam mojego synka za dwa tyg-jak skończy 8my miesiąc do chodzika:tak: tak po troszeczkę.Chodzik bardzo ułatwia życie,bardzo go dzieci lubią-bo pozwala bezpiecznie przemieszczać się z miejscsa na miejsce,nie pozwala zyt blisko zbliżać się do przedmiotów-jego konstrukcja na to nie pozwala,no i jest również dla dziecka zabawką,która pomaga sie rozwijać-bo ma te rozne "bajery"na stoliczku:tak: Ja tam jestem za:tak:
Nie wiem,jak z dzieciaczkami,które miały jakieś problemy z bioderkami
 
reklama
Cześć!
Ja tak szybciutko, bo nauka dzieci czeka.
Jestem przeciwna chodzikom, bo szkody, jakie zrobi w kręgosłupie mogą wyjść w okresie nastoletnim albo wręcz dorosłym. Rehabilituję syna (skolioza, pogłębiona lordoza) i jest bardzo ciężko. Wprawdzie nie miał chodzika, ale pewne nieprawidłowości można było wyprostować, gdy miał poniżej roku, tak jak prostowałam u Tośka i Malwiny, a teraz walczymy tylko o poprawę jakości jego życia w przyszłości, bo wady nie wyzerujemy. I nigdy nie wiadomo, kiedy dziecko gwałtownie śmignie (8 cm w dwa miesiące...) i go pokrzywi, albo coś innego spowoduje złe ustawienie kręgosłupa, i jeśli można nie dokładać obciążenia w postaci chodzika, o którym ortopedzi się tak źle wypowiadają, to ja sobie daruję to udogodnienie.
Mamy natomiast pchacz - na razie do zabawy służy panel, ale mała już się przymierza do chodzenia. On jest lekki i wcale nie ucieka. Zresztą sprawnie stojące - przechodzące do klęku/siadu dziecko radzi sobie z tym. A dziś stała przy łóżeczku, wzięła w jedna rękę zabawkę, potem w drugą i nawet nie zauważyła, że sama stoi!
A dojrzewanie dzieciaków... Mój najstarszy ostatnio zetknął się z taką fajną koleżanką. Mądrą, ładną i w ogóle. Estera... Zrobiła na nim wrażenie. Fajnie było go obserwować. I tak sobie myślałam, że muszę mu to powiedzieć, tamto wytłumaczyć, że jak on sobie poradzi, że coś tam. Mnóstwo obaw. A potem doszłam do takich wniosków: znam faceta ponad 11 lat. Kocham go i wychowuję najlepiej jak potrafię. Staram się nauczyć wszystkiego co moim zdaniem ważne. Teraz nie pora się obawiać. Teraz czas zaufać samej sobie. Uwierzyć, że dobrze wykonałam swoją robotę. I tego mam zamiar się trzymać :-) (a skutek uboczny znajomości męsko damskiej - facecik odkrył, że mydło i szampon to nie wróg :-D)
Zdrowia dla wszystkich chorowitków!!!!

An
 
Hej,ja dzisiaj mam lekki maraton zdrowotny.Rano byłam na badaniu krwi(anemiki tak mają,że ciągle muszą kontrolować;),potem na szczepieniu z Zuzią a po 15.00 na cytologię itd do gina.Jeszcze nie byłam na cyto po porodzie i najwyższy czas.
Moja starsza dwójka nie miała chodzików i Hania tez nie będzie mieć.Tak jak dziewczyny już pisały wg mnie więcej szkody niż pożytku.Ta chwila spokoju.. Myślę kinia , że nie warto.Moje dzieci bez tego swobodnie chodziły w 10m - wolałam później ale co zrobić;)
Łatwo zobaczyć jak maluch stawia stopy,na paluszkach,wykrzywia itd. Jestem zwolennikiem zostawienia wyboru dziecku kiedy zacznie chodzić:)
Pozdrawiam,idę kręcić pierogi
 
Tygri, też się przymierzamy do roemera, ale chyba model duo plus, bo ma po 5 gwiazdek za komfort i obsługę, no i jest z isofixem. Cena różni się trochę od kinga, niestety, ale ja tak liczę, że z podatku na dziecko (znaczy zwrotu) kupimy.

no właśnie my bierzemy ze względu na testy:tak: i wyszło nam że albo maxi cosi tobi albo roemer king plus, z bazą z tego względu, że nie mamy w samochodzie isofixa:dry:
nam kupują moi rodzice, ale gdyby nie to kupowalibyśmy ze zwrotu za remont:-D

A ja to zareagowałam deprechą..;)że mój synek malutki;) mój pierwszy, , ze jakaś baba bedzie nim krecic;)a przede wszystkim- tak myślę-, ze tracę kontrolę..., że dorasta i włazi spod skrzydeł... uuuu,jakie to ciężkie
Was to też czeka :)))

oho Izulka... właśnie mnie uświadomiłaś że mnie też to czeka:confused::-D żadnych bab oprócz mamusi;-):-D dobrze, że planuję kolejne dziecko (dzieci??), mam wrażenie, że to zawsze łatwiej niż jak jedynak wyfruwa z domu... chociaż może nie dla tego co zostaje, bo np u mnie w domu to cała uwaga skupiła się na moim bracie teraz i on wcale nie jest z tego zadowolony:-D

tylko powiedzialam mu: "Sluchaj synu - od takich panienek to ty mi z daleka":tak::-D:-D

no i dobrze:-D niech się chłopak ceni i uważa na interesowne panienki:tak:

Dziewczyny, a mój liścik od dziewczyny z propozycją "chodzenia"przypiął na swojej tablicy korkowej.Żeby wszyscy widzieli.Nie ma jak ochrona intymności :))

miał chłopak czym, to się pochwalił:tak::-D

od dziś oficjalnie raczkuje od piątku sam siedzi idzie jak burza jestem z niego bardzo dumna mamy na razie dwa ząbki i u góry już idą i wyjść nie mogą ;-)

witaj Angela! Aleks świetnie sobie radzi:tak:w niczym nie odbiega od urodzonych w terminie, ba! mojego Sebusia prześcignął z ząbkami:-D

Ja z takim zapytaniem , czy kupujecie albo juz macie chodziki dla swoich pociech??
Ja nie jestem zwolenniczka po tych rożnych oczytanych opiniach, ale powiem wam ze chyba nie nam rady latac za moim bąblem , on jest taki żywy ze normalnie non stop muszę byc za nim:baffled:

już Ci dziewczyny odpowiedziały, ale wtrącę swoje 3 grosze... myślę, że jak mały parę minut dziennie pojeździ to nic się nie stanie, zresztą jeśli nie masz możliwości latać w kółko za młodym, to to będzie spore udogodnienie... byle nie przesadzić :tak:

Chyba ze zakupimy malemu ten pchaczyk z fishera albo vteha on chyba takiej szkody nie narobi.
Najlepsze jest to ze smyk jak sie chwyci czegos to wstanie i sie puszcza i wtedy bec na pupe, ale dzis zaliczyl mocniejszy upadek a to byly tylko sekundy.

o pchacz moim zdaniem to zdecydowanie lepszy pomysł, my też kupujemy:tak: zwłaszcza, że mały w sklepie i u kuzynki pokazał że kuma o co chodzi z tym pchaniem:-D niektóre mają takie kółka że wolno się obracają, chociaż i z takim młody się wywalił - zaczął z tyłu zaglądać co jest z przodu i poleciał:-D chcę mu kupić tym bardziej, że po kuchni chodzi z taboretem:-D
a z wstawaniem i puszczaniem się to też już przerobiliśmy:tak: za chwilkę się nauczy, zobaczysz:tak: u nas najpierw Seba leciał jak stał, potem się nauczył przysiadać na pupę jak chce gdzieś szybko przejść.. ale czasem jak gdzieś stoi i jestem za nim to puszcza się i leci na mnie żebym go łapała:-D

pozdrawiam Was serdecznie od Aninaki, u niej wszystko ok, tylko netu nie ma... mam nawet fotkę małej ale to wkleję potem bo teraz zbieram się do lekarza - rozchorowałam się, wszystko mnie boli, mam gorączkę... dobrze, że mąż wrócił z pracy bo nie daję rady podnieść młodego :dry:
miłgo dnia!
 
Witam wszystkich:)

Bartus drzemke sobie zrobił to mam chwilke dla Was,polubił siedziec,a najlepsze jest to ze trzyma sie za moje ramie i sie podniasza.Nocka nie bardzo Bartus po 3 sie zbudził z płaczem,mleka nie chciał cyca tez nie tylko siedziec na kolankach chwilke odłozyłam do łózeczka i zasnoł,a wstalismy po 7,a mleko dopiero wypił o 9.Pogoda ładna,a my poczekamy ze spacerkami.

Jak ten czas leci Bartus dzis konczy 8 miesiecy za 4 miesiace roczek:)

Dobrego dnia:)
 
reklama
Do góry