reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek spacerowy

No, ja tak się właśnie zastanawiam - mam dzisiaj księdza z kolędą. A mam wypraną świeżo wykładzinę w pokoju, żeby Olka mogła raczkować spokojnie. No i jak mi tak ksiądz z banda ministrantów w butach przeleci, to dramat. Tym bardziej, że Olka namiętnie tą wykładzinę liże... Mam kazać księdzu buty ściągać, czy gazety rozkładać? :):) Ale jaja :0 Od 2 dni sie z mężem zastanawiamy, co zrobić...
 
reklama
Aniu a co tam nie krępuj sie !mówie poważnie ja w takiej sytuacji pewnie tak bym zrobuiła
przeproś i powiedz grzecznie ze dziecko spędza czas na dywanie i prosisz o wyrozumiałosć napewno zrobi mu soie głupio i zdejmie
 
My też mamy dziś księdza - cielawe jak Miki zareaguje ;-) A może powie tak jak Marysia Głuszka "pa pa" (choć jeszcze nie potrafi)? :laugh2:
 
Sylwio ja pozwole sobie odpowiedzieć na twoje pytanko tylko w kwesti mojego miejsca zamieszkania czyli Irlandii tu nie chodzi ksiądz po kolędzie . Wogóle to tu dziwny kraj jest ......
 
w Irlandii jest wiekszość katolików ale to takimi grubumi nićmi szytymi . Np. Swieta Bożego Narodzenia to u nich - chlanie do upadłego i szał zakupów nic wiecej (niestety). TAkiego zwyczaju jak kolędowanie nie ma niesty .
 
reklama
Sylwia tu dzieki Bogu koledy nie ma!!!! Dla mnie wogole ksiadz to zaklamanie dla pieniedzy i tyle....Gdyby koleda byla ksiedza bym nie wposcila....Sorry moze kogos tym uraze ale ja do kosciola nie chodze...co nie oznacza ze w Boga nie wierze...Ostatniego ksiedza z prawdziwego zdazeniea widzialam jak do zerowki chodzilam ...Potem spotykalam tylko kretynow i tyle...Jedego pamietam jeszcze z komuni co nas przygotowwal do niej i uczyl nas tez religi...Na naukach w kosciele jak ktos nie klekal w rownej lini traktowal kopniakiem w kolano i wtedy bylo proscie,a jak sie wkurzal ze kos pacieza nie umial to potrafil lapiac za uszy stawiac na lawce...Potem go wywalili bo zamiast na pielgrzymke niby to pojechal na biwak i urzedowal z laskami...Zreszta na wlasne oczy widzialam jak chleje u znajomych moich rodzicow na zapleczu ich sklepu...Drugiego nawiedzonego ksiedza znam z mojego osiedla z Tczewa...Mozna u niego pozyczyc faszke jak zabraknie ale za to oddajesz mu dwie...no zorgowny ten nasz ksiadz...Na koledzie beszczelnie zaglada w koperte i potrafi skomentowac ze w zeszlym roku dalismy wiecej...prowadz zeszyt i na mszy oglasza ktora ulica daje najwiecej na kosciol a ktora najmniej...Ehhh szkoda gadac...Oczywiscie jak mu kiedys dosralam ze kosciol w surowym stanie,a juz tyle na niego czasu zbiera za to coraz to nowsze auta ma to powiedzial ze on sobie wymienia nie kupuje,...No tak bo przeciez jest na tym swiecie tak zajebiscie ze jak cos sie starrzeje to idziemy i na nowsze za darmo wymieniaja...:-)
 
Do góry