Ja praktycznie kupiłam już wszystko, tylko nie spakowałam.
W czwartek byłam w szpitalu w którym odbędzie się poród, umówiłam się z pielęgniarką, która prowadzi tam między innymi szkołę rodzenia. Do miejscowości w której jest ten szpital mam 70 km.
Byłam pod wrażeniem, Pani była bardzo miła i pokazała mi jak wejść do szpitala normalnie i jak w nocy (najczęśćie dotyczy porodów), kiedy wszystkie głównie drzwi są pozamykane. Obejrzeliśmy cały odział - szpital jest nowy, więc robi bardzo pozytywne wrażenie, żadnych komusistycznych kafelek i ścian pomalowanych farba olejną.
Opisała wszystko po koleji (podziel się z wami jej uwagami):
1) przyjęcie do szpitala - badanie krwii, wywiad i badanie ginekologicze (mam być spokojna - nawet jak mi wody odejdą, to mam dużo czasu i żdążą z cięciem cesarskim)
2) założenie welfronu, przebranie w koszulę (tylko) i założenie cewnika
3) na sali operacyjnej - znieczelenie i położenie na stole, przykrycie przescieradłem
4) wyciągnięcie niemowlaka, położenie na mamie w celu przywitania i zabranie do mycia, ważenia itp
5) mnie zszywają, zakładają podkłady (ubierają) i jadę na salę po cięciu.
6) tam lezę około 12 godzin na płasko (nie wolno podnieść głowy - z uwagi na podanie znieczulenie w kręgosłup), w tym czasie lecą kropówki z różnym zastosowaniem - antybiotyk, płyny na zmniejszenie macicy itp. Bardzo szybko podawane sa płyny doustnie z uwagi na jak najszypsze wypłukanie znieczulenia.
Łóżka sa na pilota można sobie podnieść lub obniżyć poziom zgięcia.
7) po max 12 godzinach stawiają na nogi, wyjmują cewnik i zachęcają do chodzenia
8) w między czasie może się już odbyć pierwsze karmienie
i tak spędzamy około 4 doby w szpitalu, a dzień cc liczymy jako doba zero.
9) zachęcają do stosowania podkładów z ligliny, gdyż są poskładane na bardzo duże "pieluchy" i jak się leży podpaski poporodowe są za krótkie i przeciekają. I oczywiście wietrzenie krocza, nawet po cc - bo nie chodzi tu tylko o gojenie rany naciętego krocza, ale gojenie wielkiej rany jaką w macicy pozostawia wyjęte łożysko.
Obejrzałam salę na których się leży, salę do cięcia, salę dla noworodków.
I efekt jest taki że i tak się bardzo boję i jestem przerażona :-(
P.S. Dziewczyny mam prośbę, czy któras z was może mi przesłać link do wątku zamkniętego jako wiadomość? Nie zdązyłam go skopiować :-(